Mechanicy mają różne sposoby na radzenie sobie w nietypowych sytuacjach. Takie własne “patenty” mogą być bardzo przydatne także dla innych, mniej doświadczonych kolegów. Dziś przedstawiam dwie interesujące, znalezione metody.
Może Wy, Drodzy Czytelnicy, macie jeszcze inne i chcielibyście się nimi podzielić?
Pomysł ze schładzaniem fajny, radziłbym tylko unikać wdychania oparów WD40…
A to z kolei metoda spawalnicza:
I wreszcie przykład praktyczny – urwana śruba wahacza, Opel Agila. Jak można sobie poradzić?
Zachęcamy do dyskusji i wymiany doświadczeń.
Komentarze