Test akumulatorowych kluczy udarowych E-Lion od Magneti Marelli – podsumowanie

21 lutego 2024, 23:54

Przez ostatnie tygodnie, w zaprzyjaźnionym z naszą redakcją warsztacie pracowały najnowsze narzędzia, wprowadzane do oferty marki Magneti Marelli. Trzy klucze udarowe zasilane bateryjnie, a więc rodzina E-Lion, zostały poddane sprawdzeniu w realnych, docelowych warunkach eksploatacji. Do czego konkretnie je wykorzystywano? Jak się spisały? Ile kosztują? Jakie opinie na ich temat mają mechanicy? Odpowiedzi poniżej.

Bezprzewodowe klucze udarowe bez przewodów – czy sprawdzą się w warsztacie samochodowym?

Urządzenia bateryjne to obecnie chyba najszybciej rozwijający się sektor rynku narzędzi. Co roku do ofert producentów wprowadzane są sprzęty o coraz większej mocy, momencie zrywającym oraz z coraz bardziej pojemną baterią. Do tego dochodzą funkcje dodatkowe, które mają przekonać profesjonalistów – w tym mechaników – że sprzęt bateryjny może być dobrą alternatywą dla przewodowych urządzeń. Czy warsztat samochodowy może już dziś z powodzeniem zrezygnować z plątających się po podłodze przewodów ciśnieniowych i przedłużaczy? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć częściowo, gdyż naszemu testowi zostały poddane urządzenia z jednej tylko kategorii – bateryjne klucze udarowe Magneti Marelli.

Linia E-Lion składa się z trzech kluczy – małego E-Lion 1/2” o momencie zrywającym 620 Nm, średniej wielkości E-Lion 1/2” z momentem 1700 Nm i dużego E-Lion 3/4” zrywającego nakrętki z maksymalnym momentem 2400 Nm. Dokładną specyfikację techniczną kluczy przedstawiliśmy w poprzednim artykule z zapowiedzią testu.

Przejdźmy zatem do właściwej części tekstu. Mechanicy w kilkustanowiskowym warsztacie otrzymali do testu trzy klucze Magneti Marelli z poleceniem wykorzystywania ich w maksymalnej liczbie czynności, a więc wszędzie tam, gdzie będzie to możliwe. Test miał być intensywny, by w możliwie najkrótszym czasie sprawdzić różnorodne zastosowania sprzętu.

Test kluczy udarowych Magneti Marelli E-Lion – ogólne wnioski

Po kilku tygodniach pracy narzędziami Magneti Marelli mechanicy byli już gotowi, by podzielić się z nami swoimi przemyśleniami na ich temat. Dotychczas w warsztacie, w którym przeprowadzony został test korzystano z narzędzi bateryjnych, jednak mniejszego formatu – takich jak wkrętarka, szlifierka czy lampy warsztatowe. Wszelkie “grubsze” prace wykonywano za pomocą kluczy pneumatycznych, podpinanych do instalacji ze sprężonym powietrzem z kompresora. Zmiana przyzwyczajeń nie nastąpiła od razu, jednak z czasem mechanicy przekonali się do sięgania po klucze zamiast rozwijania przewodów ciśnieniowych. Korzystanie z kluczy bateryjnych jest szybsze i wygodniejsze, aczkolwiek w przypadku dłuższych prac mechanicy zwracali uwagę na ciężar kluczy, które wraz z bateriami ważą więcej niż klasyczne klucze przewodowe.

W czasie testu klucze były zawsze gotowe do działania, dzięki temu, że z każdym z nich w zestawie zawarte są dwie baterie. W zależności od tego, ile było pracy, klucze na pełnej baterii były w stanie pracować od 3 do 5 dni roboczych. Wymiana baterii i podpięcie tej rozładowanej do ładowarki trwa od kilkunastu do kilkudziesięciu sekund. Baterie pasują do wszystkich kluczy, zatem mechanicy chętnie przeprowadzali eksperymenty. Ich zdaniem po podłączeniu baterii 8 Ah od największego klucza E-Lion 3/4” do klucza E-Lion 1/2”, mniejsze urządzenie zyskuje wyższą moc. Nie bez znaczenia dla mechaników była także możliwość podłączania baterii do innych akumulatorowych urządzeń, służących w warsztacie. Pasują one do urządzeń znanej marki na “M”, ale da się wykorzystać je także w sprzętach innych marek po dokupieniu adaptera za kilkadziesiąt złotych. Zauważyliśmy, że adapter pojawił się w warsztacie już po kilku dniach.

Czas pracy na baterii zależy w dużym stopniu od sposobu eksploatacji kluczy. Pod dużym obciążeniem akumulator zużywa się szybciej, jednak podczas testu mechanikom nie zdarzyło się rozładować więcej niż jednej baterii dziennie. Producent zapewnia, że baterie wytrzymają co najmniej 1000 cykli ładowania.

A do czego konkretnie mogą przydać się klucze z serii E-Lion w warsztacie? Poniżej omówimy każdy z nich z osobna.

Mały klucz udarowy E-Lion 1/2” 620 Nm – recenzja

Ten niewielki klucz służył głównie do prostych, niewymagających prac. Mechanik stwierdził, że klucz najlepiej sprawdza się do prac technicznych i śrub o mniejszym rozmiarze, gdzie jest mało miejsca na użycie większych narzędzi. Do większych skorodowanych połączeń przeznaczone są klucze o większej mocy i faktycznie, do większych średnic zwykle sięgano już po średni klucz z zestawu. Co zatem odkręcano lub przykręcano tym kluczem? Śruby od miski olejowej, od pokrywy zaworów, osłon silnika – wszelkiego typu małe śruby, które wymagają dość dużego momentu zrywającego w początkowej fazie odkręcania. Innymi słowy tam, gdzie poddaje się standardowa wkrętarka nie trzeba ręcznie luzować śrub, lecz zastosować można właśnie klucz E-Lion 1/2” 620 Nm. Jego atutem jest przy tym niska waga, nieco ponad 2 kg wraz z baterią.

Przykładem nieoczywistego zastosowania małego klucza jest przykręcanie wkrętów, mocujących nadkola czy osłony pod autem. Radzi sobie tu lepiej niż zwykła wkrętarka, gdyż posiada udar. Dzięki temu jest w stanie w ostatniej fazie dokręcić wkręty mocniej i stabilniej, nawet w wyrobione już gniazda. Klucz nie jest jednak wkrętarką i nie posiada fabrycznego otworu na bit, ale warsztat dysponował odpowiednią nakładką.

Każdy z kluczy posiada podświetlany przełącznik prędkości obrotowej oraz kierunku, a także diodę LED oświetlającą miejsce pracy. Elementem wyposażenia kluczy jest także funkcja „STOP”, która zapobiega uszkadzaniu gwintów. Kiedy śruba zostaje zluzowana, klucz zatrzymuje się. Funkcja jest aktywowana/dezaktywowana przyciskiem.

Klucz E-Lion 1/2” 1700 Nm – najbardziej uniwersalny

To najczęściej wykorzystywany przez mechaników klucz w trakcie naszego testu. Warsztat zajmuje się w dużej mierze serwisem hamulców i zawieszenia, a w trakcie sezonu także wymianą ogumienia. Niemal w każdym aucie wjeżdżającym na warsztat trzeba zatem zdjąć przynajmniej dwa koła, a do tego zastosowania klucz nadaje się idealnie. Ponadto wykorzystywany był do demontażu i ponownego montażu elementów zawieszenia, gdzie mechanicy docenili jego poręczność (brak konieczności borykania się z przewodem ciśnieniowym w ciasnych miejscach). Wysoki moment zrywający i kompaktowa konstrukcja przekonały mechaników do częstego używania klucza, choć przyznali oni, że przy dłuższych pracach na aucie umieszczonym na podnośniku (konieczność pracy w pozycji z rękami w górze), waga (3,45 kg wraz z baterią) nie jest bez znaczenia.

Deklarowany przez producenta wysoki moment zrywający i roboczy (trzy tryby pracy do wyboru) mechanicy ocenili jako realny, a na pewno zupełnie wystarczający w warunkach warsztatu samochodowego. Klucz nie poddał się przy przesadnie dokręconych kołach dużego busa, odkręcił także np. śrubę wału korbowego w silniku 1.2 PureTech. Według dokumentacji producenta auta, śruba dokręcona jest momentem 211 Nm, jednak w praktyce poruszenie jej wymaga zwykle przyłożenia znacznie większej siły.

Mankamenty? Mechanikom kilka razy zdarzyło się, że przy intensywnej pracy kluczem, bateria wypięła się z mocowania. Nie wysunęła się z gniazda całkowicie, lecz rozłączyła, przez co klucz przerwał pracę. Trzeba było ponownie wsunąć ją na miejsce i zablokować.

Akumulatorowy klucz do ciężkich prac – E-Lion 3/4” 2400 Nm

Największy z kluczy oferowanych przez markę Magneti Marelli to sprzęt do najcięższych zadań. Sprawdzi się przede wszystkim w warsztatach naprawiających pojazdy ciężarowe, rolnicze bądź maszyny budowlane. Warsztat, który przeprowadzał test, stosunkowo rzadko gości w swoich murach pojazdy większe niż dostawcze, ale klucz przydał się kilka razy w terenie, ponieważ mechanicy obsługują także flotę transportową lokalnego przedsiębiorcy. Wysoki moment zrywający i obrotowy klucza E-Lion 3/4” pozwala na szybkie poluzowanie i odkręcenie kół pojazdu ciężarowego. Zdaniem mechaników bardzo dobrze sprawdziłby się jako wyposażenie mobilnego warsztatu, świadczącego usługi w zakresie napraw pojazdów ciężkich.

Ten klucz dysponuje większą baterią niż pozostałe (8 Ah), oczywiście w zestawie znajdują się dwie sztuki. Dzięki temu, mimo wyższego zapotrzebowania na energię, jego czas pracy jest porównywalny z mniejszymi urządzeniami z linii E-Lion. Do obsługi klucza trzeba przeważnie używać dwóch rąk, gdyż waży ponad 4 kg. Urządzenie, podobnie jak klucz E-Lion 1/2”, może pracować w trzech trybach obrotów, wybieranych za pomocą przycisku.

 

Ile kosztują klucze Magneti Marelli E-Lion?

Nie ma co ukrywać, że rynkowy sukces nowo wprowadzanych na rynek narzędzi, nawet w ramach znanej i lubianej marki, zależy w dużej mierze od ceny. Za ile zatem można kupić klucze Magneti Marelli i jak plasują się na tle urządzeń konkurencji? Otrzymaliśmy wstępne, sugerowane ceny detaliczne od producenta.

Najmniejszy klucz E-Lion 1/2″, który przyda się do prostych prac warsztatowych to wydatek ok. 1 000 zł (z walizką i dwiema bateriami 4 Ah w zestawie). Większy klucz E-Lion 1700 Nm kosztuje ok. 1650 zł, także w zestawie z bateriami i walizką. Największy klucz 3/4″ to już wydatek rzędu 2350 zł, jednak w tym przypadku mamy do dyspozycji dwie większe baterie 8 Ah.

W przypadku wielu udarowych kluczy akumulatorowych na polskim rynku znaczną część finalnej ceny stanowi wartość baterii. Często urządzenia te są oferowane bez baterii, którą należy osobno dokupić. Biorąc pod uwagę, że w gamie E-Lion mamy dwie baterie w zestawie, cennik wydaje się atrakcyjny na tle konkurencji najbardziej znanych marek. Naszym zdaniem pod względem jakości i trwałości, klucze E-Lion zajmą miejsce w segmencie średnim rynku – tuż poniżej drogich kluczy topowych marek z branży narzędziowej, sporo powyżej dalekowschodnich produktów widywanych w marketach.

Dużym atutem oferty Marelli jest także możliwość osobnego dokupienia akumulatorów (jak wspomnieliśmy, można je stosować także do wielu innych urządzeń bateryjnych w warsztacie i nie tylko). Ceny są atrakcyjne – za mniejszą baterię 4 Ah zapłacimy mniej niż 250 zł, a za większą 8 Ah, nieco ponad 400.

Czy udarowe klucze akumulatorowe sprawdzą się w warsztacie samochodowym?

Odpowiedź na pytanie, które było podstawą przeprowadzonego przez nas testu jest oczywista. Mechanicy w warsztacie testującym klucze wcześniej nie traktowali urządzeń bateryjnych jako szczególnie potrzebnych czy niezbędnych. Po zaledwie kilku tygodniach testu zdarza im się już przy rozpoczynaniu pracy zapomnieć o uruchomieniu kompresora. To chyba wystarczająca rekomendacja tego rodzaju narzędzi.

W wielu sytuacjach przyspieszają one pracę, ułatwiają dostęp i są po prostu wygodne. Być może nie każda praca z ich udziałem (ze względu na wagę urządzeń) jest komfortowa, ale na pewno możliwa do wykonania. Jeśli zatem zastanawiacie się nad zakupem kluczy akumulatorowych do swojego warsztatu, rekomendujemy to rozwiązanie. Warto spróbować!

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Matt, 3 marca 2024, 21:07 0 0

Gdzie kupić i czy na raty jest możliwosc ?

Odpowiedz

Redakcja, 4 marca 2024, 11:35 0 0

Tu znajdziesz mapę wszystkich punktów w Polsce, gdzie można zakupić produkty Magneti Marelli: https://magnetimarelli-parts-and-services.pl/mapa-warsztatow

Odpowiedz

Ste3an, 13 marca 2024, 13:42 0 0

Te same klucze pod innymi markami na ali express sa o wiele taniej...Wpiscie sobie onevan gisam newbenny itd pozdrawiam

Odpowiedz