Do niecodziennego zdarzenia doszło w Warszawie. Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, że zamaskowany mężczyzna włamał się do warsztatu samochodowego. Sprawca zniszczył warsztat i stojące tam auta różnych marek oraz skradł sprzęt elektroniczny z pojazdów. Podejrzanym jest były pracownik warsztatu, który został z niego zwolniony.
Jak wynika z notatki policyjnej, policjanci otrzymali zgłoszenie w sprawie włamania do warsztatu samochodowego i ustalili okoliczności zdarzenia, z których wynikało, że zamaskowany mężczyzna przeskoczył przez ogrodzenie i włamał się do warsztatu. Na miejscu zdarzenia uszkodził warsztat oraz samochody klientów, które się tam znajdowały. W większości z nich były powybijane szyby, powyrywane lusterka, wgniecione podłokietniki lub wylany olej silnikowy w bagażniku. Oprócz włamania i aktów wandalizmu, mężczyzna ukradł również z warsztatu, jak i samochodów klientów, bliżej nieokreślony “sprzęt elektroniczny”. W domyśle są to zapewne narzędzia warsztatowe lub laptopy i systemy multimediów z samochodów klientów.
Z ustaleń policji wynika, że związek z tym zdarzeniem ma były pracownik warsztatu, co potwierdza zgromadzony materiał dowodowy. Okazało się, że mężczyzna ma również związek z negatywnymi komentarzami, które publikował na temat warsztatu i żądał pieniędzy za ich usunięcie. Do zatrzymania 41-latka doszło na terenie województwa świętokrzyskiego. Po przeszukaniu miejsca zatrzymania, w którym znajdował się były pracownik warsztatu oraz jego lokalu w Warszawie, policjanci znaleźli przedmioty pochodzące z włamania.
Podejrzany usłyszał łącznie 15 zarzutów karnych, dwa dotyczące kradzieży z włamaniem, dziewięć zarzutów uszkodzenia mienia, dwa kradzieży oraz zmuszania do określonego zachowania i ukrywania dokumentu. Teraz może mu za to grozić kara do 10 lat więzienia.
Komentarze