Przekładnie kierownicze Lauber – tych opasek nie należy zdejmować

8 czerwca 2017, 12:18

Firma Lauber oferuje fabrycznie regenerowane przekładnie kierownicze objęte 25 miesięczną gwarancją. Żeby jej nie stracić, trzeba pamiętać o tym, aby podczas montażu nie popełnić prostego błędu.

– Oferowane przez naszą firmę fabrycznie regenerowane przekładnie kierownicze dostępne w sieci sprzedaży Inter Cars cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Obserwujemy duże wzrosty sprzedaży tych produktów. Oprócz dobrej jakości, jesteśmy w stanie zaoferować także dobrą cenę. Średnio jest ona zazwyczaj zaledwie o około 25% wyższa niż w przypadku produktów podlegających regeneracji warsztatowej. Należy jednak zauważyć, że nasze fabrycznie regenerowane przekładnie podlegają kompleksowej regeneracji, a nie tylko wybiórczej naprawie. Ponadto w naszej firmie poddajemy produkty szczegółowym testom. Dzięki temu, montując je w samochodach nasi klienci mogą być pewni ich jakości. Zwracamy jednak uwagę na to, żeby podczas montażu nie zdejmować opasek na gumowych osłonach, które zabezpieczają drążki kierownicze. Nie należy także rozbierać przekładni. – mówi Grzegorz Nowaczyk z firmy Lauber.

Przekładnie kierownicze Lauber mają bowiem charakterystyczne opaski na osłonach. Ich zerwanie na potrzeby montażu skutkuje jednak utratą gwarancji. Dlaczego te elementy są takie ważne i bezwzględnie nie należy w nie ingerować?

– Zastosowane opaski niemieckiej produkcji Hellermann Tyton w procesie regeneracji przekładni kierowniczych gwarantują zachowanie szczelności pomiędzy osłoną gumową, a korpusem przekładni. Prawidłowo zaciśnięta i odpowiednia opaska skutecznie powstrzymuje dostanie się do układu wody oraz cząsteczek stałych, takich jak kurz, opiłki metalu czy inne zanieczyszczania. Jeśli takie zanieczyszczenia dostałyby się do układu, w późniejszej eksploatacji przekładni mogłoby to skutkować rozszczelnieniem cylindra roboczego, wyciekiem płynu, korozją listwy zębatej oraz zatarciem tulei prowadzącej – tłumaczy Dawid Kowalewicz, Dyrektor Produkcji w Lauber.

Różnica pomiędzy fabryczną regeneracją, a naprawą warsztatową

Aby zrozumieć różnicę pomiędzy fabryczną regeneracją przekładni kierowniczej, a naprawą warsztatową warto prześledzić jak wygląda krok po kroku proces regeneracji.

Proces rozpoczyna mycie wstępne rdzenia. W urządzeniu natryskowym z czterdziestoma dyszami usuwany jest nagromadzony nagar oraz błoto.
Następnie demontowane są osłony i końcówki drążków, olej zostaje wypłukany, a otwory przekładni zabezpieczone. W kolejnym etapie przekładnia jest czyszczona w urządzeniu rota-wibracyjnym. Za pomocą wibracji, urządzenie to wprawia w ruch znajdujące się w jego korycie kształtki ceramiczne, które szlifują powierzchnię części. Pozbawiają ją zanieczyszczeń oraz korozji i wygładzają ją.

W kolejnym etapie przekładnia podlega demontażowi właściwemu oraz kolejnemu myciu, tym razem ultradźwiękami. To rozwiązanie doskonale czyścitrudno dostępne miejsca w rdzeniu.

Następnie części składowe przekładni są regenerowane. Szlifowanie listew odbywa się na urządzeniu taśmowym ze specjalnie dobraną gradacją taśmy. Proces odbywa się dwuetapowo – najpierw szlifowanie wstępne, a później polerowanie wykańczające. Granica obróbki listwy nie może przekraczać 54 mikronów oraz nie są dopuszczalne najmniejsze ślady korozji oraz nierówności powierzchni. Prostoliniowość listwy oraz bicie kontrolowane jest czujnikiem zegarowym na specjalnie wykonanych w tym celu przyrządach.

Zawsze przy fabrycznej regeneracji przekładni kierowniczych w fabryce Lauber, stosowane są nowe elementy takie jak: komplet uszczelniaczy i osłony gumowe. Wymieniana jest również listwa zębata, zawór oraz tuleja prowadząca – w zależności od stopnia zużycia, jeśli części te nie spełniają standardów fabrycznej regeneracji w Lauber.

Montaż przekładni kierowniczych odbywa się w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu nadciśnieniowym z 3-krotną wymianą powietrza na godzinę. Przed przystąpieniem do montażu każda przekładnia jeszcze raz przechodzi proces mycia ultradźwiękowego, co jest elementem kluczowym dla zapewnienia jakości wyrobu gotowego.

W kolejnym etapie dochodzimy do najważniejszego punktu, czyli testu jakości. Jest to punkt, który szczególnie wyróżnia produkty fabrycznie regenerowane od tych naprawianych w warunkach warsztatowych, gdzie nie sposób jest sprawdzić prawidłowego działania przekładni przed montażem w samochodzie.

Wszystkie przekładnie kierownicze w fabryce Lauber w Słupsku podlegają testom pneumatycznym i hydraulicznym. Wyrób testowany jest 3-etapowo, na niskim ciśnieniu, na wysokim ciśnieniu oraz w teście ciągłym na średnim ciśnieniu. Służy do tego specjalny tester przekładni kierowniczych, który pozwala wyeliminować ewentualne niedoskonałości (w przypadku regeneracji warsztatowej, niestety, ale zazwyczaj takie usterki wychodzą dopiero po montażu części w samochodzie). Podczas testu w przekładni mierzone są także inne parametry takie jak ciśnienie, przepływ oleju czy jego temperatura.
Po testach montowane są osłony przekładni. Do ich montażu używane są tak ważne dla zapewnienia jakości i gwarancji, wspomniane już wcześniej opaski z tworzywa sztucznego. Opatentowane rozwiązanie składa się z gładkiej taśmy, która jest blokowana przez wtłaczany w nią bolec wzmacniany włóknem szklanym. Takie rozwiązanie zapewnia bardzo pewne, odporne na wibracje mocowanie oraz jest bardziej odporne na zrywanie niż tradycyjna opaska metalowa stosowana przy półosiach napędowych.

Na sam koniec produkt zostaje pomalowany oraz zostają założone plomby w kilku miejscach do tego wyznaczonych.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Tomek, 15 czerwca 2017, 8:34 16 -4

lauber nigdy więcej tego montował nie będę osłony przegubów w półosiach pękają po 3 miesiącach, oczywiście żeby reklamować to należy całą półoś wysłać a oni mają na to 14 dni, strata czasu i pieniędzy nie polecam Tomek

Odpowiedz

obi-1, 17 czerwca 2017, 21:51 10 -1

po ok,pół roku eksploatacji przekładni z tymi pięknymi,zapewniającymi szczelność opaskami niemieckiej firmy z osłon stosowanych przez Lauber,zostają tylko gumowe krążki.

Odpowiedz

Anonim, 18 czerwca 2017, 12:29 7 -1

Przekładnia Lauber - 5 miesięcy reklamacja, reklamacja uznana, założona kolejna przekładnia Lauber znowu reklamacja. Kolejnej nie spróbowałem.

Odpowiedz

enter, 22 czerwca 2017, 20:19 2 -7

Spróbuj fabrycznie nową. Zobaczysz jak szybko ją wykończysz.Do tego ile wydasz pieniędzy. Powinno Ci to dać to coś do myślenia. Gdzieś masz luzy ,które powodują szybkie zniszczenie przekładni ,ewentualnie zwichrowane tarcze hamulcowe.

Odpowiedz

Jaaa, 10 czerwca 2021, 14:41 0 0

Przekładnie kierownicze Lauber to śmietnik na dwie przeciętnie jedna się nadaje do montażu.Pompa wspomagania-kółko bije 5mm.Totalne szroty,już po samym malowaniu i tytyrytkach widać z czym mamy do czynienia

Odpowiedz