Odbicie na rynku sprzedaży opon. Czy okaże się trwałą tendencją?

28 sierpnia 2024, 11:13

Branża oponiarska w ostatnich latach przeżywała wzloty i upadki. Obecnie na rynku obserwuje się odwrócenie tendencji spadkowej. Czy ostatnie wzrosty zwiastują poprawę sytuacji rynkowej?

fot. unsplash.com

Spadki tylko w jednym segmencie rynku

W pierwszym półroczu 2024 roku sprzedaż opon na rynek do dystrybutorów w końcu zaczęła się odbijać: ogółem wzrosła o +1%, podobnie w największym segmencie opon do samochodów osobowych (+0,4%). Wzrosty notowano także w segmentach: SUV +10%, rolniczym +12%, motocyklowym +1%, a zakupy opon przemysłowych wzrosły aż o +24%. Spadki utrzymały się tylko w segmencie opon dostawczych -9% i ciężarowych -2%.
W samym drugim kwartale 2024 wzrostowe trendy widać jeszcze mocniej: sprzedaż opon ogółem wzrosła o +3%, opon do samochodów osobowych o +4%, do SUV +6%, maszyn rolniczych +53%, a motocyklowych o +1%. Sprzedaż opon przemysłowych wzrosła aż o + 34%, zaś ciężarowych +17%. Spadki zanotowano jedynie w segmencie opon dostawczych -7%.

W Europie także zanotowano wzrosty sprzedaży w segmencie konsumenckim, jedynie segment samochodów ciężarowych utrzymał ujemną dynamikę. Największe wzrosty notowano w odniesieniu do opon całorocznych.

– Spadki sprzedaży opon do dystrybutorów wyhamowały, a w drugim półroczu prawie wszystkie sektory zanotowały wzrosty. To pozytywny sygnał, który daje nadzieję na dobre zakończenie 2024 roku i kontynuację wzrostowych trendów w 2025 roku. W tym optymizmie jedynie opony do samochodów dostawczych najpóźniej reagują na odbicie rynkowe, ale mamy nadzieję, że zobaczymy tu poprawę w kolejnych kwartałach. To ważny segment, zwłaszcza w kontekście odpowiedniej jakości opon do samochodów dostawczych, które miesięcznie przemierzają tysiące kilometrów. To bardzo przekłada się na bezpieczeństwo drogowe i jednocześnie na oszczędności na paliwie w firmach, które je eksploatują – podkreśla Anna Burakowska, prezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Członkowie PZPO są przedstawicielami największych w Polsce i na świecie producentów opon. Codziennie z ich fabryk w naszym kraju wyjeżdża ponad 140 tys. opon z napisem „made in Poland” do samochodów osobowych, ciężarowych, autobusów czy maszyn rolniczych i przemysłowych.

– Rynek powraca do standardowych zakupów opon, co pokazuje spodziewaną poprawę koniunktury. Jak zwykle na plusie są opony do SUVów – w tym segmencie kierowcy wyjątkowo dbają o swoje samochody, co pokazują nieprzerwanie wzrostowe odczyty od kilku lat. Wysokie wzrosty w segmencie rolniczym to z kolei charakterystyczny trend pierwszego półrocza wynikający z sezonowości, zaś stabilizacja w sektorze motocyklowym to z kolei wynik tego, że kierowcy jednośladów kupują porządne opony niezależnie od koniunktury. W tym segmencie widzieliśmy wzrosty także wtedy, gdy inne segmenty mocno dołowały – dodaje Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO.

– Po negatywnym trendzie w całym roku 2023 – ze spadkiem -8% w segmencie konsumenckim oraz -17% w segmencie samochodów ciężarowych (w porównaniu z 2022 r.), wolumeny w pierwszej połowie 2024 r. zwiększyły się, głównie dzięki segmentowi opon całorocznych. Ujemna dynamika pozostała w segmencie samochodów ciężarowych. Drugi kwartał był lepszy od pierwszego, nawet jeśli kontekst inflacyjny i geopolityczny doprowadził do spadku popytu i obniżenia poziomu zapasów. Sprzedaż opon rolniczych była wspierana przez deszczową pogodę – powiedział Adam McCarthy, sekretarz generalny Europejskiego Związku Producentów Opon i Gumy (ETRMA).

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!