W podwarszawskiej wsi nieznani sprawcy po raz piąty porzucili i podpalili części samochodowe. Do akcji gaśniczej zaangażowane były dwa zastępy straży pożarnej.
Sprawna akcja gaśnicza
Pracownicy Nadleśnictwa Jabłonna około 10 rano 22 marca zauważyli na monitoringu dym unoszący się nad lasem, o czym niezwłocznie poinformowali służby ratunkowe. Gdy strażacy dotarli na miejsce, pożar nie był jeszcze rozprzestrzeniony. Dzięki szybkiej interwencji spaleniu uległ obszar o powierzchni zaledwie 10m².
To już piąte podpalenie części samochodowych w ciągu ostatniego miesiąca
Po raz pierwszy akcja gaśnicza o tym samym charakterze odbyła się 28 lutego br. Od tego czasu strażacy wzywani byli łącznie 5 razy do gaszenia płonących części samochodowych w Wólce Radzymińskiej. Sprawcy wciąż pozostają nieuchwytni. Możliwe, że za serią podpaleń stoją złodzieje, którzy pozbywają się części zbędnych po rozebraniu samochodu. Z drugiej strony większość PSZOKów (Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych) nie przyjmuje części samochodowych, stąd też może się brać zjawisko nielegalnej “utylizacji” odpadów.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Spacerowicz, 17 kwietnia 2023, 7:03 0 0
To niestety złodzieje. Spaceruje w tych okolicach i wyrzucane są "mało chodliwe" rzeczy z nowych pojazdów, elementy wentylacji, podsufitki, schowki, kawałki wyposażenia wewnętrznego. Najwięcej z nowych Toyot i koreańczyków. W większości przypadków te elementy nie zdążyły się nawet zakurzyć w aucie przed wyrzuceniem do lasu...
Odpowiedz