Kolejne chińskie modele w Polsce. Te auta wjadą na rynek w 2025 i 2026.

25 czerwca 2025, 11:30

Podczas targów Auto Shanghai 2025, marka OMODA & JAECOO, należąca do chińskiej Grupy CHERY, zaprezentowała swoją strategię rozwoju gamy aut zelektryfikowanych, w tym nowe modele, które pojawią się na polskim rynku w 2025 i 2026 roku. Wydarzenie to było również okazją do świętowania dwóch lat obecności marki na rynku globalnym.

Od debiutu marek na rynku hiszpańskim w lutym 2024 roku, marka wprowadziła swoje pojazdy na siedem kolejnych rynków europejskich, w tym do Polski, Wielkiej Brytanii, Włoch i Belgii. Po początkowym wprowadzeniu modeli OMODA 5 i JAECOO 7 z silnikiem benzynowym, firma skoncentrowała się na rozszerzeniu oferty o pojazdy z napędem zelektryfikowanym.

Nowe modele na polskim rynku w 2025 roku

Wśród premierowych modeli zaprezentowanych w Szanghaju, dwa SUV-y zadebiutują na polskim rynku jeszcze w tym roku:

  • OMODA 7 Super Hybrid – SUV coupe o długości 4,6 metra napędzany napędem hybrydowym typu plug-in.
  • JAECOO 5 – SUV, który będzie dostępny w wersji spalinowej, elektrycznej oraz hybrydowej.

Premiery w Polsce w 2026 roku i globalny debiut OMODA 3

W drugiej połowie 2026 roku oferta OMODA & JAECOO w Polsce zostanie wzbogacona o kolejne zelektryfikowane pojazdy:

  • OMODA 5 Hybrid – SUV z napędem hybrydowym, zaprojektowany z myślą o mobilności miejskiej.
  • OMODA 3 – globalnie debiutujący crossover, wprowadzający nowy język stylistyczny marki „O-Universe Lightning”. OMODA 3 będzie dostępna z trzema rodzajami napędu: benzynowym, jako hybryda plug-in oraz jako pojazd w pełni elektryczny.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 25 czerwca 2025, 15:08 5 0

No i dobrze, nagle okazuje się. że samochody można sprzedawać o połowę taniej. I niech nikt nie mówi, że w Chinach jest tania siła robocza, bo te chińskie fabryki są tak samo zrobotyzowane jak fabryki w Niemczech, Francji czy Polsce.

Odpowiedz