OBD I, OBD II i… OBD III? Ewolucja systemu elektronicznej diagnostyki pojazdów.

6 czerwca 2025, 15:19

Współczesne pojazdy posiadają zaawansowane systemy elektroniczne, dlatego dla ich naprawy kluczowe jest istnienie systemów diagnostycznych OBD (On-Board Diagnostics). Dzięki nim możliwe jest monitorowanie pracy silnika oraz innych układów pojazdu w czasie rzeczywistym. Przedstawiamy historię OBD w telegraficznym skrócie oraz zastanawiamy się, co zastąpi to rozwiązanie w przyszłości.

OBD I – początek elektronicznej diagnostyki

System OBD I pojawił się w latach 80. XX wieku jako odpowiedź na potrzebę lepszego kontrolowania emisji spalin. Był to jednak system bardzo podstawowy, a jego funkcjonalność różniła się w zależności od producenta pojazdu. OBD I pozwalał głównie na wykrywanie błędów związanych z układem paliwowym i emisją spalin, jednak nie istniał żaden wspólny standard – każdy producent stosował własne złącza, protokoły komunikacyjne i kody błędów.

OBD II – standard, który zrewolucjonizował diagnostykę

W odpowiedzi na ograniczenia OBD I, w połowie lat 90. XX wieku wprowadzono system OBD II. W USA stał się obowiązkowy dla wszystkich nowych pojazdów od 1996 roku, w Europie wprowadzono go stopniowo od 2001 roku (dla pojazdów benzynowych) i 2004 roku (dla pojazdów z silnikiem Diesla).

Gniazdo OBD II, fot. Wikipedia.

Czym różni się OBD II od swojego poprzednika?

OBD II wprowadził wspólne złącze diagnostyczne (16-pinowe) oraz jednolity zestaw kodów usterek (tzw. kody DTC – Diagnostic Trouble Codes). OBD II umożliwia także odczyt wielu danych w czasie rzeczywistym, takich jak temperatura silnika, skład mieszanki paliwowo-powietrznej, ciśnienie w kolektorze dolotowym czy prędkość obrotowa silnika. Zapewnia to szerszy zakres monitorowanych parametrów.

System stale nadzoruje sprawność katalizatora, sondy lambda, układu recyrkulacji spalin (EGR) i innych elementów wpływających na emisję zanieczyszczeń. Co najważniejsze z perspektywy użytkowników pojazdów i mechaników, dzięki OBD II możliwe jest korzystanie z uniwersalnych skanerów diagnostycznych i aplikacji mobilnych, które umożliwiają użytkownikom samodzielne monitorowanie stanu pojazdu.

Co dalej? Czy nadchodzi OBD III?

Choć OBD II funkcjonuje od ponad dwóch dekad, jego podstawowe założenia pozostają aktualne. Jednak rozwój technologii i zmieniające się wymagania środowiskowe wymuszają kolejne zmiany. Od lat mówi się o koncepcji OBD III, choć nie została ona jeszcze oficjalnie zdefiniowana.

Czym miałby być OBD III? Zdalna diagnostyka…

Kluczowa zmiana w diagnostyce pojazdów odbywa się na naszych oczach. Choć powszechnie nie stosuje się nazwy „OBD III”, bez wątpienia nowym standardem ma w przyszłości stać się przesyłanie danych diagnostycznych w czasie rzeczywistym. Niezależny rynek motoryzacyjny walczy o to, aby dane te mogły trafiać nie tylko do serwisów autoryzowanych przez producentów samochodów, ale także do warsztatów niezależnych. W planach jest także zdalne dostarczanie części informacji do odpowiednich organów (np. stacji kontroli emisji lub urzędów ochrony środowiska).

Zasada zdalnej diagnostyki jest prosta. Pojazd z usterką mógłby być natychmiast wezwany do naprawy lub otrzymać komunikat o rychłej konieczności kontroli. Przyszłe wersje systemów diagnostycznych mają być zintegrowane z inteligentnymi układami wspomagania kierowcy i autonomicznymi funkcjami pojazdu, umożliwiając kompleksowe zarządzanie stanem technicznym.

fot. Unsplash

Czy OBD II zostanie zastąpione?

Choć nic takiego jak standard OBD III nie zostało jeszcze oficjalnie przyjęte jako norma, wiele elementów jego koncepcji już teraz znajduje odzwierciedlenie w nowoczesnych pojazdach. Producenci implementują funkcje zdalnego monitorowania, OTA (over-the-air) updates i systemy telematyczne, które znacząco rozszerzają możliwości klasycznego OBD II.

W przyszłości prawdopodobne jest nie tyle zastąpienie OBD II jednym, nowym systemem, co jego ewolucja w kierunku bardziej inteligentnych, połączonych rozwiązań diagnostycznych. Kluczowe będzie tu także bezpieczeństwo danych oraz prywatność kierowców, ponieważ zdalna diagnostyka wiąże się z koniecznością przesyłania i przechowywania dużej ilości informacji.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!