Przepisy GVO niewygodne dla ASO Fiata

12 marca 2014, 13:46

Awaria skrzyni biegów tuż przed upływem gwarancji pojazdu to ciężki orzech do zgryzienia dla autoryzowanego serwisu napraw. Pracownicy ASO Fiata postanowili odmówić wykonania naprawy gwarancyjnej, przedstawiając argumenty sprzeczne z zapisami rozporządzenia MV BER. Pretekstem było wykonywanie przez właściciela pojazdu przeglądów w niezależnym warsztacie.

Klienci nie znają GVO, więc ASO to wykorzystuje

Pan Wojciech – właściciel dostawczego Fiata Fiorino prowadzi firmę, działającą w branży motoryzacyjnej. Jego firmowy samochód jest mu niezbędny do codziennej pracy – przemieszczania się i przewożenia towaru. Gdy pewnego dnia w aucie współpracy odmówiła skrzynia biegów, właściciel miał mieszane uczucia. Z jednej strony awaria na jakiś czas paraliżowała jego pracę, z drugiej nastąpiła tuż przed zakończeniem okresu opieki gwarancyjnej samochodu. Szczęście w nieszczęściu? Nic podobnego. Okazało się, że usterka to początek pełnej nerwów i niepowodzeń walki z autoryzowanym serwisem Fiata, który za wszelką cenę postanowił wadliwej skrzyni nie naprawiać.

Jak wspomnieliśmy, pan Wojciech dobrze zna branżę motoryzacyjną. Siłą rzeczy śledzi więc także wszelkie zmiany w obowiązujących przepisach. Gdy kilka lat temu w Polsce zaczęły obowiązywać nowe przepisy – rozporządzenie Komisji Europejskiej 461/2010 (popularne GVO), postanowił, że swoje kolejne auto będzie serwisował w niezależnym warsztacie, również w okresie trwania gwarancji. Swój plan pan Wojciech wcielił w życie po zakupie dostawczego Fiata Fiorino.

Zgodnie z rozporządzeniem MV BER, właściciel pojazdu z ważną gwarancją producenta ma prawo wyboru, czy chce serwisować go w sieci ASO czy w niezależnym warsztacie. Wybór drugiej opcji nie powinien skutkować utratą gwarancji, pod warunkiem, że przegląd został wykonany prawidłowo. Oczywiście sam fakt wykonania przeglądu poza autoryzowanym serwisem nie może być równoznaczny z utratą gwarancji. Serwis musi dowieść, że przegląd został wykonany nieprawidłowo i że miało to bezpośredni wpływ na powstałą awarię.

Właściciel zapewnia, że zadbał o to, by wszystkie przeglądy w jego pojeździe zostały wykonane prawidłowo. Przy okazji zaoszczędził co nieco, wykonując je w niezależnym warsztacie. Niestety takie działanie nie spodobało się przedstawicielom ASO dealera, zlokalizowanego na Śląsku, u którego pan Wojciech nabył auto. Gdy awaria skrzyni biegów została zgłoszona, przedstawiciele serwisu rozpoczęli przysłowiowe “szukanie dziury w całym”.

Różne sposoby na skuteczną odmowę wykonania naprawy

Pretekstem do odmówienia naprawy gwarancyjnej okazał się fakt, że przeglądy samochodu były wykonywane w niezależnym warsztacie. Poproszono właściciela pojazdu, by przyjechał nim do serwisu i dostarczył faktury za wykonane przeglądy. Dla właściciela firmy, faktury nie były oczywiście problemem.

Kolejnym krokiem ASO było zgłaszanie zastrzeżeń, co do treści faktur i żądanie m.in. wydruków z badania pojazdu komputerem diagnostycznym. Niestety, tym razem pracownicy ASO trafili na klienta dobrze zorientowanego w branży motoryzacyjnej, którego niełatwo było wprawić w zakłopotanie fachową terminologią.

– „Jako że pracuję w motoryzacji już przeszło 20 lat, mam sporo kontaktów z przedstawicielami ASO i niezależnymi warsztatami zrzeszonymi w różnych organizacjach. Takowe warsztaty wybrałem do przeglądów Fiata Fiorino. Są to serwisy, w których klient otrzymuje gwarancję na wykonane prace. Z tego, co wiem te warsztaty pracują na testerach firm Bosch i Texa. Drukują one raport, jeśli podczas badania wykryją błędy. W tym przypadku wnioskiem jest, że błędów nie było.” – powiedział właściciel pojazdu.

Oprócz części z listy, której Fiat nakazuje przestrzegać przy wykonywaniu przeglądu gwarancyjnego, w aucie pana Wojciecha, sprawdzane były także inne podzespoły (jak wynika z faktur). Producent nie nakazuje jednak kontrolowania skrzyni biegów podczas przeglądów (poza standardową diagnostyką). Jak więc wykonane przeglądy mogły wpłynąć na awarię przekładni biegów?

„Jeśli w pojeździe wystąpiła usterka i autoryzowany serwis stwierdził, że jest ona skutkiem przeglądu przeprowadzonego w warsztacie niezależnym, obowiązkiem ASO jest to udowodnić – powiedział nam radca prawny, mec. Arkadiusz Wójtowicz – Co więcej, autoryzowany serwis musi wykazać związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy czynnościami wykonanymi w warsztacie niezależnym a awarią pojazdu. Jeśli więc naprawa czy wymiana części w warsztacie niezależnym nie mogła mieć żadnego związku z zaistniałą awarią, serwis nie ma prawa odmówić wykonania naprawy gwarancyjnej. Wymaganie posiadania przez klienta wydruków z komputera itp. dokumentów przeglądowych jest często zawierane w warunkach gwarancyjnych przez producentów pojazdów. Jednak w obowiązującym rozporządzeniu GVO jest jasno określone, że to serwis musi wykazać związek przyczynowo-skutkowy usterki z naprawą wykonaną w niezależnym serwisie”

Wszystkie argumenty w tej sprawie były po stronie właściciela auta. Mimo to ASO odmówiło wykonania naprawy gwarancyjnej skrzyni.

Niejeden właściciel pojazdu w takiej sytuacji machnąłby ręką, naprawił skrzynię biegów na własny koszt i, w najgorszym wypadku, nie korzystał więcej z usług konkretnego ASO. Pan Wojciech zdecydował, że się nie podda i będzie walczył o swoje. Na prośbę o pisemne uzasadnienie odmowy wykonania naprawy gwarancyjnej ASO nie odpowiedziało, dlatego też właściciel Fiorino udał się do “wyższej instancji”, czyli do polskiego przedstawicielstwa Fiata. Jego pracownik zapewnił pana Wojciecha, że sprawa zostanie ponownie rozpatrzona.

To działanie spowodowało chwilowy nawrót dobrej woli u przedstawicieli ASO. Poproszono właściciela auta o dokładny opis usterki (w międzyczasie auto czekało już na naprawę w niezależnym serwisie) oraz przedstawienie zepsutych części do oględzin. Zostały one dostarczone do autoryzowanego serwisu.

Wadliwe części nagle “znikają” z serwisu

Po uzyskaniu pokrzepiających zapewnień od Fiata, pan Wojciech z nadzieją czekał na wyniki ekspertyzy. Niestety po raz kolejny okazało się, że na współpracę z ASO nie można liczyć. Treść kolejnej odmowy brzmiała:

„Powstałe zużycia i uszkodzenia nie są objęte odpowiedzialnością producenta w ramach gwarancji. Usterka została spowodowana niewłaściwą techniką jazdy w zakresie użytkowania sprzęgła (między innymi niedostateczne wysprzęglanie przy zmianie biegów).”

Taka argumentacja odmowy oczywiście wzbudzała jeszcze więcej kontrowersji niż poprzednia. Pan Wojciech nie był pocieszony faktem, że jemu, kierowcy z ponad 20-letnim stażem “za kółkiem”, zarzuca się brak umiejętności w zakresie użytkowania skrzyni biegów. Wystosował więc prośbę do ASO o wydanie mu części poddanych oględzinom. Zaznaczył, że chciałby je przekazać niezależnemu rzeczoznawcy.

Następnego dnia pan Wojciech wybrał się do ASO po wspomniane części. Tam czekała na niego kolejna przykra niespodzianka. Okazało się, że części nie ma. Oficjalnie właściciela poinformowano, że zostały one wysłane do niezależnego rzeczoznawcy. Stało się to bez zgody pana Wojciecha. Nie ustalono z nim do jakiego rzeczoznawcy zostaną nadane części. Nie było więc możliwości weryfikacji rzeczywistej “niezależności” specjalisty.

Czy części z wadliwej skrzyni biegów rzeczywiście trafiły do rzeczoznawcy? Wydaje się, że ASO stosuje popularną metodę “gry na czas”, nie bardzo wiedząc jak kontrowersyjną sprawę rozstrzygnąć. Najbardziej cierpi na tym oczywiście klient, który auto i tak musi naprawić na własną rękę, by mogło pracować dla firmy. Propozycję wykonania jego naprawy z “rabatem na części” w ASO, oburzony właściciel oczywiście odrzucił.

Jak dalej potoczy się batalia właściciela Fiata Fiorino oraz niewspółpracującego ASO? Tego na razie nie wiadomo. Nie omieszkamy jednak poinformować, gdy tylko otrzymamy nowe informacje w tej sprawie.

zdjęcia: Fiat

Dowiedz się więcej

Kolejny dealer samochodów “zapomniał” o przepisach GVO
Kolejny dealer samochodów “zapomniał” o przepisach GVO

Na redakcyjną pocztę otrzymaliśmy email od jednego z niezależnych warsztatów. Zawierał on zdjęcie naklejki stworzonej przez ASO dealera samochodów. Na szybach aut umieszczano napis: ,,Naprawa poza serwisem to utrata gwarancji”. Wygląda na to, iż wg obowiązującego prawa zapis ten można zaklasyfikować jako wprowadzanie klienta w błąd, zatem jest to czyn nieuczciwej konkurencji wobec niezależnych warsztatów. […]

Przeglądy poza ASO podczas gwarancji – nie każdy wie, że można
Przeglądy poza ASO podczas gwarancji – nie każdy wie, że można

Komisja Europejska podejmuje szereg inicjatyw zmierzających do poprawy otoczenia poprzez zmianę i udoskonalanie obowiązujących przepisów. Rozporządzenie MV BER/GVO to przykład takiego działania – jego wprowadzenie ma służyć ochronie kierowców przed monopolistycznymi praktykami producentów samochodowych. Przepisy MV BER/GVO – kierowcy wciąż niedostatecznie informowani – „Chociaż założenia MV BER/GVO napisane są bardzo skomplikowanym, prawniczym językiem, ich sens […]

Kolejny problem z ASO Kia
Kolejny problem z ASO Kia

Autoryzowane serwisy Kia pozostają niewzruszone wobec obowiązujących przepisów. Po raz kolejny opisujemy przypadek, w którym ASO odmówiło naprawy gwarancyjnej jako powód podając wykonanie przeglądu auta poza autoryzowaną stacją. Przeglądy poza ASO nierespektowane… Pan Tomasz w 2008 roku zdecydował się na zakup rodzinnego vana. Optymalnym wyborem, między innymi ze względu na długą gwarancję producenta, okazała się […]

Związkowcy Fiata protestują. Chcą podwyżek.
Związkowcy Fiata protestują. Chcą podwyżek.

Negocjacje z rządem RP, prowadzone przez górników, ośmieliły inne związki zawodowe do zawalczenia o swoje cele. Związkowcy z tyskiej fabryki Fiata protestowali pod bramą zakładu, domagając się podwyżek. 420 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika – o taką kwotę walczą polscy pracownicy Fiata. Ich głównym argumentem jest fakt zwiększenia zysków przez koncern w ostatnich latach. […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 13 marca 2014, 5:43 0 0

Pisać co to za ASO wtedy sami klienci się od nich odwrócą.

Odpowiedz

Anonim, 13 marca 2014, 8:13 0 0

Jak ja nie lubię takich stwierdzeń: "...że jemu, kierowcy z ponad 20-letnim stażem "za kółkiem", zarzuca się brak umiejętności w zakresie użytkowania skrzyni biegów...".
Ilu już słyszałem takich użytkowników, którzy twierdzą, że są wspaniałymi kierowcami, bo jeżdżą już 150 lat. Wielokrotnie musiałem im udowadniać na jeździe próbnej, że niewłaściwie użytkują samochód. Oczywiście nie chcę nikogo oskarżać o brak umiejętności, ale chcę podkreślić fakt, że staż za kierownicą wcale nie musi oznaczać wysokich umiejętności.
A jeśli chodzi o tą sprawę, to wydaje mi się, że ASO zaliczyło "wtopę" i teraz będzie szukało każdego najmniejszego argumentu przeciw klientowi, żeby pokazać swoją wyższość. Następnym razem stwierdzą, że w dniu powstania usterki była za wysoka wilgotność powietrza...

Odpowiedz

Anonim, 13 marca 2014, 11:59 0 0

Każdy orze jak może by uniknąć odpowiedzialności za swoje produkty i zrzucić winę na kogoś innego. Nie ma znaczenia czy to ASO, warsztat niezależny czy hurtownia części motoryzacyjnych. Nikt nie chce ponosić dodatkowych kosztów własnych. Jestem pewien że każdy może podać co najmniej kilka albo kilkanaście podobnych przypadków unikania pozytywnego rozpatrywania reklamacyjnego. Nie czarujmy się ASO nie należy tutaj do wyjątków a takie działanie nikogo nie usprawiedliwia!!!
A skoro w artykule była mowa o sprzęgle to ja wspomnę o moim przypadku ze sprzęgłem zakupionym w jednej ze znanych hurtowni.
Po zamontowaniu nowego zestawu auto było sprawne przez ok tydzień, kiedy nagle zaczęło bez powodu szarpać przy ruszaniu. Klient zaniepokojony niewłaściwym działaniem sprzęgła wrócił do warsztatu. Po zdemontowaniu skrzyni okazało się, że jedna z łapek wyciskowych przysłowiowego "słoneczka" w docisku zwyczajnie pękła z powodu wady materiału. Sprzęgło pojechało do reklamacji wraz z dołączoną zgodnie z procedurą reklamacyjną fakturą za wcześniej wykonaną usługę wymiany wadliwego sprzęgła, gdyż klient nie miał obowiązku ponownie płacić za jego wymianę a ja nie miałem obowiązku wykonać tę usługę darmowo skoro produkt był wadliwy.

Ku mojemu zaskoczeniu reklamacji nie uznano a jako powód podano zły montaż sprzęgła! Oczywiście nie zgodziłem się z tą opinią tłumacząc, że po złym zamontowaniu sprzęgła nie może ono prawidłowo funkcjonować od samego początku a nie dopiero po ok tygodniu sprawnego użytkowania auta! Tłumaczenie hurtowni było absurdalne i nie do przyjęcia, więc temat drążyłem dalej. Po kilku telefonach do bardziej wpływowych osób uzyskałem zaskakującą wiadomość. Otóż reklamację odrzucono z powodu wystawionej faktury kosztowej na wymianę sprzęgła po czym dodano bym kolejny raz zgłosił reklamację bez kosztów a wtedy zostanie ona uznana. I tak się stało, tylko niestety ja zostałem poszkodowany, gdyż całą usługę musiałem ponownie wykonać za darmo. Ale czego się nie robi dla zadowolonego klienta.
Przykłady migania się od obowiązujących zasad reklamacyjnych można mnożyć. Moim zdaniem liderem w takim miganiu się od odpowiedzialności jest Bosch ze swoim dowodem sprzedaży towaru klientowi finalnemu i całą serią dziwnych pokrętnych tłumaczeń!
Pozdrawiam "lewar"

Odpowiedz

Anonim, 13 marca 2014, 20:25 0 0

Czy przypadkiem nie Fiorino 1,3 jtd i nie padł synchro 3 biegu?

Odpowiedz