O co chodzi z DRiV!? Wywiad z Jarosławem Danelem z Tenneco Automotive.

13 sierpnia 2019, 13:07

Wkrótce minie rok od finalizacji transakcji zakupu spółki Federal Mogul przez Tenneco Automotive. To jedno z największych przejęć na rynku części w ciągu ostatnich lat. Jego efektem jest m.in. powołanie do życia firmy DRiV Incorporated. Czym będzie się zajmowała i jakie zmiany czekają klientów połączonych firm? Rozmawiamy z Jarosławem Danelem, Dyrektorem Sprzedaży w Tenneco Automotive Polska.

Witold Hańczka: Spółka Tenneco rok temu dokonała zakupu koncernu Federal Mogul. Chwilę później poinformowano, że interesy obu podmiotów, na rynku części zamiennych reprezentować będzie nowo utworzona firma – DRiV z siedzibą w Chicago. Co oznacza ten ruch?

Jarosław Danel: Firma DRiV Incorporated tak naprawdę dopiero powstanie. My używamy już tej nazwy, aby przekazać informację rynkowi i zapewnić klarowność działań koncernu Tenneco. Z punktu widzenia prawnego jednak, DRiV zostanie fizycznie wydzielony ze struktur Tenneco Automotive prawdopodobnie pod koniec bieżącego lub na początku przyszłego roku. Obecnie Tenneco zajmuje się wszystkimi operacjami rynkowymi tych dwóch firm – dawnego Tenneco i Federal Mogul. Kolejną fazą jest podział działalności. Federal Mogul i Tenneco działały na rynku pierwszego wyposażenia samochodów, jak i na aftermarkecie. Z tego powodu powołane zostaną do życia dwie firmy, jedna będzie zajmować się działalnością na rynku OE, a druga – czyli właśnie DRiV – produkcją i handlem częściami na rynku wtórnym. Wszystkie znane na polskim rynku brandy Tenneco (Monroe i Walker) oraz Federal Mogul (np. Ferodo, MOOG, Champion, BERAL itd.) podlegać będą oficjalnie pod DRiV.

Czy któreś brandy z portfolio Federal Mogul zostaną zlikwidowane lub wycofane z polskiego rynku? A może planowana jest zmiana nazwy niektórych marek?

Jak na razie nie ma takich planów. Marki z portfolio Federal Mogul, podobnie zresztą jak te z portfolio Tenneco, są tak silne, że nie byłoby dobrym krokiem decydowanie się na ich zawieszenie czy likwidowanie. Nie ma jak na razie także żadnych koncepcji związanych ze zmianą identyfikacji wizualnej produktów – ich logotypów czy opakowań. Można powiedzieć, że pod tym względem wszystko na rynku zostaje po staremu.

Jaka jest rola firmy Öhlins w tym międzykoncernowym mariażu? Jak wiemy ona również należy do Tenneco.

Sytuacja z Öhlins wygląda nieco inaczej. Firma ta została po prostu zakupiona przez Tenneco. Tenneco korzystało z pomocy Öhlins przy produkcji amortyzatorów zaawansowanych technologicznie. Dostarczała ona nam zawory elektroniczne. Zakup został zrealizowany po to, aby móc szybciej rozwijać tę technologię. Władze firmy doszły do wniosku, że będzie to odpowiednia droga, gdyż rynek amortyzatorów sterowanych elektronicznie rozwija się w bardzo szybkim tempie i żeby za tym tempem nadążyć, trzeba mieć te technologie u siebie i po prostu w nie inwestować.

Czy po uruchomieniu firmy DRiV zmieni się coś w organizacji sprzedaży na rynku – czy z perspektywy sklepów i warsztatów zajdą istotne zmiany?

Jestem pewien, że warsztat czy sklep nie powinien odczuć zmian. Mam nadzieję, że jeżeli już, to zmiany będą na lepsze, gdyż połączone siły obu firm powinny zaowocować jeszcze lepszą organizacją sprzedaży i rozwojem. Wspólne będą na pewno działania marketingowe, jak i działania w terenie. Natomiast na pewno nie będzie sytuacji, w której klient nie będzie wiedział z kim ma się kontaktować, gdyż sieć dystrybucji pozostaje niezmieniona. Osoby odpowiedzialne za sprzedaż na danym terenie nie zmienią się – zmieni się jedynie nazwa podmiotu za tę sprzedaż odpowiedzialnego, gdyż jak wiadomo będzie to teraz DRiV.

Czy udało Wam się, dzięki połączeniu sił, rozszerzyć sieć dystrybucji – np. dotrzeć z nowym asortymentem do hurtowni, które dotychczas dystrybuowały produkty Federal, a nie dystrybuowały Tenneco i odwrotnie?

Przyznam, że jest to jeszcze na tyle świeża sytuacja, że na dzień dzisiejszy jeszcze nie. Oczywiście rozmawiamy z klientami, jesteśmy z nimi w kontakcie, natomiast teraz jest czas na zmiany wewnętrzne w firmie – organizacyjne, systemowe, kwestie połączeń logistycznych itd. Co prawda połączenie firm formalnie nastąpiło we wrześniu ubiegłego roku, ale tak naprawdę jeszcze na początku bieżącego roku działaliśmy osobno. Jesteśmy zatem wciąż w trakcie reorganizacji.

Czy jest planowana kampania informacyjna związana ze zmianami organizacyjnymi?

Nie będzie to na pewno jakaś wielka „kampania”, natomiast sukcesywnie przekazujemy informacje naszym klientom  – w indywidualnych kontaktach czy też na imprezach targowych. Nasi dystrybutorzy są już od dłuższego czasu dobrze poinformowani odnośnie zmian, które zaszły w naszych firmach. Natomiast w przypadku warsztatów czy sklepów, jak wspominałem wcześniej, nic nie zmieni się organizacyjnie w zakresie naszej współpracy. Sądzę, że każdy może tę wiedzę łatwo zdobyć, także Państwa portal informował o tych zmianach, liczymy więc zatem, że informacje dotrą do wszystkich zainteresowanych. Skupiamy się przede wszystkim na tym, by nasi odbiorcy nadal dostawali produkty Monroe, Walker, MOOG, Ferodo, Champion i inne w najlepszej jakości, w odpowiedniej cenie i żeby były one zawsze dostępne. Sądzę, że to jest dla naszych klientów najważniejsze.

Połączenie dwóch firm zazwyczaj wiąże się z optymalizacją kosztów. Czy w dłuższej perspektywie czasowej Wasi klienci mogą obawiać się zmiany obecnych warunków handlowych?

Według mnie obaw nie ma żadnych. Oczywiście zawsze elementem połączenia tak dużych firm będzie optymalizacja i szukanie cięcia kosztów tam, gdzie to możliwe – np. przy pozyskiwaniu materiałów do produkcji, dwukrotnie większa firma może liczyć na lepsze warunki. Kolejna rzecz to optymalizacja produkcji, transportu – takie w zasadzie są cele rynkowych fuzji. Nie ma sensu łączenie dwóch firm i prowadzenie ich tak, jakby wciąż były to dwa osobne byty. Na pewno jednak nie powinno się to odbywać ze szkodą dla klienta. Wręcz przeciwnie, bo jeżeli będziemy bardziej efektywni to będziemy także bardziej elastyczni na rynku, co przełoży się na podniesienie poziomu obsługi klientów.

Jaki jest plan na udział firmy DRiV w targach branżowych? Czy prezentacji nowości produktowych możemy spodziewać się tradycyjnie – na targach Automechanika we Frankfurcie, które odbędą się w przyszłym roku?

Dokładnie tak, zapewne nowości produktowe pokażemy we Frankfurcie. Tymczasem na wszystkich imprezach targowych, w których bierzemy udział, będziemy prezentować się jako DRiV, na stoiskach widoczne będą także logotypy marek do nas należących oraz oczywiście produkty. W Polsce bierzemy udział przede wszystkim w imprezach targowych organizowanych przez naszych dystrybutorów i taki też mamy plan na pozostałą część bieżącego oraz na przyszły rok.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!