Klocki hamulcowe bez certyfikatu ECE R90 – weź udział w sondażu

10 października 2012, 14:00

Europejski przepis ECE R90 wymaga, by wszystkie klocki hamulcowe zostały poddane testom, w których porównuje się osiągi części zamiennych z osiągami fabrycznych części układu hamulcowego. Według komentarzy naszych czytelników, na polskim rynku można jednak napotkać na produkty, które wymaganych testów nie przeszły, a co za tym idzie sprzedawane są nielegalnie.

Przykładowe komentarze:
(Kliknij, aby przeczytać wszystkie opinie).

„Mam nadzieję, że MotoFocus podejmie kolejne ważne tematy jak np. w jaki sposób do polski trafia np cała masa klocków hamulcowych bez ECR90 lub z nieprawdziwym oznakowaniem. Takie działanie jest NIELEGALNE i podlega karze. To jest dopiero nieuczciwa konkurencja”.

„Jak można dopuszczać do obrotu np. tarcze hamulcowe czy klocki – które "robi się na wzór" ! Których się nie testuje ! ! Czy przy wypadkach samochodowych – np. z przyczyny hamowania – weryfikuje się na jakich podzespołach i w jakim stanie było auto ? Większość marek własnych na naszym rynku to podzespoły ( tarcze, klocki ) robione na wzór ! Testy odbywają się na samochodzie użytkownika !!! Jak tak może być !! Znam takie przykłady – dosłownie z życia – warsztatów , sklepów i kupujących !! To jest po prostu skandal .KUKA”

Zgodnie z sugestiami naszych czytelników chcielibyśmy rozpocząć dyskusję na ten temat. Zapraszamy do głosowania w naszym sondażu, oraz do wyrażania swoich opinii i spostrzeżeń.

{uri:/ankieta/pokaz/11}

Opublikowane przez: Redakcja

Dowiedz się więcej

Na czym polega homologacja klocków hamulcowych ECE R90?
Na czym polega homologacja klocków hamulcowych ECE R90?

Prawidłowe funkcjonowanie układu hamowania pojazdu(w tym klocków hamulcowych) jest jednym z najistotniejszych czynników bezpieczeństwa użytkowników dróg. Moc potrzebna do wyhamowania pojazdu z określonej prędkości przekracza trzykrotnie moc wymaganą do rozpędzenia tego pojazdu do tej prędkości. Zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom dróg poruszającym się swobodnie po różnych krajach Europy, eliminacja produktów nie spełniających podstawowych wymagań bezpieczeństwa oraz […]

Ciche i czyste hamowanie – klocki ATE wyróżnione
Ciche i czyste hamowanie – klocki ATE wyróżnione

Ceramiczne klocki hamulcowe ATE zostały wyróżnione przez jury międzynarodowych targów Automechanika 2012 we Frankfurcie. Otrzymały też nagrodę „Reifen Innovation Award“ jako produkt przyjazny środowisku. Producent zamierza kontynuować pracę nad nową technologią. Ekologiczne klocki hamulcowe ATE We Frankfurcie, wyróżnienie zostało przyznane w kategorii ,,Green Directory". Ceramiczne klocki hamulcowe ATE uznano za produkt przyjazny dla środowiska. Tą […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 11 października 2012, 8:56 0 0

Regulamin R90 jest regulaminem który stawia bardzo niskie minimum do spełnienia. Produkty które nawet przejdą pozytywnie testy i go uzyskają nie koniecznie muszą być dobrej jakości. Z drugiej strony to minimum do spełnienia powoduje że produkt powinien być bezpieczny. I chyba głównie o to w nim chodzi ! Niewiele osób w ogóle wie o co w nim chodzi. Np. nikt nie mówi że obejmuje on nawet sposób pakowania oraz instrukcję montażu !!!!! No i kto ma to egzekwować ...

Odpowiedz

Anonim, 11 października 2012, 10:48 0 0

I drobiazg jeszcze, o którym zapomniał również przedstawiciel FM w swoim tekście:
DYREKTYWA KOMISJI 98/12/WE
z dnia 27 stycznia 1998 r.
Artykuł 1
Punkt 5
5. Bez względu na przepisy ust. 2 i 4, do celów części wymiennych, Państwa Członkowskie zezwalają na sprzedaż lub dopuszczenie do ruchu wymiennych okładzin hamulcowych przeznaczonych do typów pojazdów, dla których homologacji typu udzielono przed wejściem w życie niniejszej dyrektywy i pod warunkiem że powyższe okładziny hamulcowe nie naruszają przepisów poprzedniej wersji dyrektywy 71/320/EWG, które obowiązywały w czasie dopuszczenia wyżej wymienionych pojazdów do ruchu.

Czyli klocki do samochodu, który wszedł na rynek przed 27.01.1998 nie muszą mieć homologacji R90.

Odpowiedz

Anonim, 11 października 2012, 14:27 0 0

Może zadam banalne głupie i w zasadzie mało istotne pytanie, ale skoro jest wyraźnie napisane norma R90 to dlaczego na klockach pisze się 90 R. Czy to naprawdę takie trudne i skomplikowane napisać R90 skoro taka jest symbolika normy? Dla przykładu, skoro płyn hamulcowy ma symbol DOT-4 to przecież nikt nie pyta w sklepie o płyn 4-DOT prawda? Nawet idiotycznie to brzmi!

Odpowiedz

Anonim, 11 października 2012, 23:16 0 0

Pytanie jest zasadnicze i jedno !

Czy można wyprodukować ( np. w Chinach ) klocek hamulcowy spełniający normę ECE R-90 - bez przeprowadzania jakichkolwiek testów tego produktu ? Ja twierdzę że TAK - a już dłuższą chwilę obserwuję rynek części zamiennych do samochodów - też współtworzę ten rynek.

I to jest właśnie niedopuszczalne !
KUKA

Odpowiedz

Anonim, 11 października 2012, 23:24 0 0

...CD KUKA ....
Jeśli macie Państwo wątpliwość - co to jest TEST - świetny przykład jest w filmie reklamowym : http://motofocus.pl/filmy/pokaz/127/oswietlenie-hella-testy-w-ekstremalnych-warunkach
TO JEST WŁAŚNIE TEST i wzięcie odpowiedzialności za jakość .

KUKA

Odpowiedz

Anonim, 11 października 2012, 23:35 0 0

Można wyprodukować wszędzie klocek dobrej jakości jeśli przejdzie certyfikat obowiązujący w europie. Tylko czy wtedy taki klocek spełniający normy będzie dalej kosztował przysłowiowego dolara

Odpowiedz

Anonim, 12 października 2012, 20:05 0 0

A czy chcesz mieć świadomość bezpieczeństwa za 1dolara?, jeśli tak?, a jeśli taka jest możliwość i przekłada się ona na rzetelność i gwarancje,to ja osobiście tobie przy klaszczę, nawet jeśli jesteś "miguśgajwerek", który testy swoim czasie robił na?... Ja rozumiem, jeśli to jest zdrapka do szyb, w najgorszym przypadku się zirytuje..., jeśli nie będzie spełniać mego oczekiwania, ALE klocki? I INNE WAŻNE ZESPOŁY, części, oby tylko skończyło się, na problemach typu: felga do gruntownego czyszczenia, zacisk do wymiany, szybkie zużywanie się, piszczenie...

Odpowiedz

Anonim, 15 października 2012, 12:33 0 0

Popyt na najgorszej jakości części generują warsztaty, bo klient oddając im auto na usługę np. wymiany klocków określa wartość np. 200zł i wmawia klientowi dobrej jakości produkt. Natomiast kupuje zestaw klocków za 30-50 a resztę sumy zwija do kieszeni, tak jest ze wszystkim. Klient końcowy NIE chce tanich, najgorszych części

Odpowiedz

Anonim, 15 października 2012, 19:34 0 0

Dobry Wieczór

No właśnie " Klient końcowy NIE chce tanich , najgorszych części " - a sam "kreuje" to środowisko
Nie żąda FV ( można poprosić o dokument na osobę prywatną - nie trzeba mieć firmy ) , paragonu czy wpisu do Książki Obsługi Pojazdu ( nie trzeba być ASO żeby takie dokumenty się wypełnia ).

Tu też "kamyczek do ogródka" redakcji Motofocus.pl - więcej kampanii informacyjnych , więcej badań na rynkach lokalnych / wojewódzkich ( kto i co montuje ).
A tak jak pisze " 83.13.62.- "a resztę sumy zwija do kieszeni" - a co z podatkiem ?

KUKA

Odpowiedz

Anonim, 15 października 2012, 21:33 0 0

Macie swoje Marzenia?, pytam o te większe marzenia np: "aby zł. był złoty".
Jeśli tak to działajmy, wszystko można!...czasem to trwa dzień, czasem rok...lata, ale w końcu posprzątamy to śmietnisko... więc moje hasło brzmi "podaj dalej, nie hamuj, bo czuć".
Każda akcja, inicjatywa odnosi swój cel, skutek... trzeba pracować aby odnieść korzyść.
Pozdrawiam Zygmunt Sofimcars
Podaj dalej...

Odpowiedz

Anonim, 16 października 2012, 8:56 0 0

żenada...

Odpowiedz

Anonim, 25 października 2012, 9:01 0 0

Popieram stanowisko lewara, mam jako sprzedawca do czynienia na co dzień z prawie już jawnymi oszustwami mechaników- w sklepie, hurtowni proszą o wydruk/ofertę na towar dla klienta w cenach detalicznych i dostają go, bo dlaczego by nie. Następnie kupują dużo tańszy zamiennik i sprzedają taką część klientowi taniej niż kosztuje w sklepie produkt markowy w/g oferty jako ten właśnie produkt. Klient jest szczęśliwy i wychwala mechanika, że taki łaskawca tani. W sklepie sam oczywiście już nie kupi, bo po co ma "przepłacać". Podatek ? Na ponad połowę kupowanych za gotówkę części mechanicy nie biorą faktur. I po podatku.
"Rajdowiec" kształcony zapewne w internecie nie bardzo wie o czym mówi i zapomina, że podstawowym kryterium doboru części dla znakomitej większości nabywców ( również "rajdowców") jest cena części i opinia pana Wacka z warsztatu a nie jakość i opinia fachowców czy chociażby sprzedawców. To zresztą ciekawe zjawisko z ta opinia pana Wacka - swojego czasu miałem mnóstwo zwrotów świec NGK bo jakiś pan Wacek mówił swoim klientom, że te świece wypalają dziury w tłokach. I tyle - klienta żadna argumentacja nie była w stanie przekonać, że Wacek opowiada głupoty. Ot, autorytet...
Podsumowując - doświadczony mechanik doradza klientowi taki zakup, który jest najkorzystniejszy finansowo. Dla mechanika oczywiście :-)

Odpowiedz