KIA łamie prawo?

1 marca 2012, 12:43

Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, koreańska KIA może być pierwszym koncernem, przeciwko któremu zostanie wytoczony przed polskim sądem proces za to, że odmówił naprawy gwarancyjnej w związku z serwisowaniem pojazdu poza siecią autoryzowanych stacji obsługi (ASO).

KIA cee'dSprawa dotyczy właściciela samochodu KIA cee’d, który w czasie trwania gwarancji, zgodnie z obowiązującym prawem zdecydował się na korzystanie z usług warsztatu niezależnego. Problemy zaczęły się kiedy właściciel pojazdu udał się do dealera w celu usunięcia innej usterki w ramach naprawy gwarancyjnej, a ten odmówił wykonania usługi z powodu wcześniejszych napraw poza siecią ASO.

Wojciech Szyszko, szef Kia Motors Poland zapytany przez redakcję Dziennika Gazety Prawnej nie chciał komentować sprawy właściciela KIA cee’d, któremu odmówiono naprawy gwarancyjnej, jednak przyznał, że każdy może serwisować samochód poza siecią ASO, nawet w okresie gwarancyjnym. Zaznaczył, że warunkiem jest, aby przegląd został wykonany prawidłowo i rzetelnie z wykorzystaniem odpowiedniej jakości części.

Alfred Franke prezes Stowarzyszenia Producentów i Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych liczy na ugodowe zakończenie sprawy, podkreślając, że faktycznie istotne jest stosowanie części renomowanych producentów. Jednocześnie dodaje, że Stowarzyszenie czuje się zobowiązane do pomocy osobom i firmom, które będą musiały dochodzić swoich praw w związku z nie przestrzeganiem przez koncerny samochodowe unijnych regulacji prawnych.

Zgodnie z obowiązującym od 2010 r. europejskim rozporządzeniem GVO, producent samochodu nie może wymagać aby warunkiem gwarancji była konieczność serwisowania samochodu jedynie w serwisie autoryzowanym. Europejskie regulacje prawne mając na celu dobro konsumenta, zapewniają kierowcom prawo do samodzielnego wyboru miejsca do serwisowania auta.

Całą treść artykułu można znaleźć pod adresem: prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/598560,kia_do_sadu_za_odebranie_gwarancji.html oraz w drukowanym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej.

7-lat gwarancji, ale…

Jak wiemy KIA cee’d to samochód który odniósł duży sukces na polskim rynku i stał się jednym z najchętniej kupowanych aut w ostatnich latach. Nawet służby policji zdecydowały się na zakup tego modelu auta. Koncern KIA silnie promował cee’da i kusił klientów 7 letnią gwarancją, której ciężko szukać u konkurencji.

Warto zadać pytanie ilu kierowców teraz zdecydowałoby się na zakup cee’da, jeśli dealer od razu zaznaczyłby, że 7-letnia gwarancja owszem obowiązuje, ale…
 

Opublikowane przez: Redakcja

Dowiedz się więcej

Przymus nowego
Przymus nowego

Lobby związane z producentami samochodów sięga po argumenty które często nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. Jest to nie fair, tym bardziej, że postulowane zmiany oznaczają ograniczenie prawa wyboru konsumentów i zmuszanie ich do większych wydatków. W ostatnich latach w niektórych mediach uporczywie lansuje się tezę mówiącą, że Polskę zalewa samochodowy złom sprowadzany z Zachodu, przez […]

“Wraki na drogach” – prawda czy mit?
“Wraki na drogach” – prawda czy mit?

Czy faktycznie polskie drogi to jedno wielkie muzeum techniki motoryzacyjnej? Czy można wierzyć publikacjom medialnym, które twierdzą, że Polacy jeżdżą samochodami w średnim wieku 15,5 lat, czy też może zawodzi sposób wyliczenia tej średniej? Zacznijmy od spojrzenia na drogi i ulice – prosty eksperyment może wykonać przecież każdy. Zatrzymując się przed światłami, wystarczy rozejrzeć się […]

Części samochodowe droższe o 20%?
Części samochodowe droższe o 20%?

Ceny części samochodowych wzrosną o 20%. Ucierpi branża zatrudniająca ponad 225 tys. pracowników. To konsekwencje nowelizacji Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, która właśnie trafiła do Sejmu. Wprowadza ona dla polskich i zagranicznych producentów części motoryzacyjnych działających w naszym kraju oraz dystrybutorów najtrudniejsze warunki funkcjonowania w Europie. Jutro w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie rządowego projektu […]

Prawo dla motoryzacji – efekt dla kierowcy
Prawo dla motoryzacji – efekt dla kierowcy

„Niewidzialna ręka rynku” nie zawsze działa skutecznie. Przykładem jest tu motoryzacja, na potrzeby której tworzonych jest wiele regulacji prawnych gwarantujących podstawy do konkurencji między firmami na równych warunkach, z korzyścią dla gospodarki, przedsiębiorców, kierowców, środowiska i bezpieczeństwa na drogach. – „Prawo nie może być tworzone w pośpiechu, z pominięciem szerokich konsultacji społecznych wszystkich grup będących […]

Kierowco, zadzwoń do swojego dealera…
Kierowco, zadzwoń do swojego dealera…

„Każda naprawa poza siecią Opla powoduje utratę gwarancji! Może także obniżyć bezpieczeństwo Twoje i Twojej rodziny”. Takim hasłem, ignorując zapisy rozporządzenia MVBER, jeden z Autoryzowanych Serwisów Opla zachęca kierowców do korzystania ze swoich usług. Powyższe zdjęcie trafiło na naszą skrzynkę mailową dzięki jednemu z Czytelników MotoFocusa. Na zdjęciu widać naklejkę, którą serwis umieścił pod maską […]

Wyrok sądu: Kia winna naruszenia prawa konkurencji
Wyrok sądu: Kia winna naruszenia prawa konkurencji

Koreański producent samochodów został uznany winnym naruszenia prawa konkurencji w Szwecji. Sprawa może okazać się precedensowa dla całej Unii Europejskiej. Pod koniec 2015 r., szwedzki Sąd Najwyższy uznał, że zapisy zawarte w warunkach gwarancyjnych KIA są niezgodne z prawem.  Wcześniej KIA złożyła wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy w związku z jej odwołaniem od orzeczenia Sądu […]

Kia Motors Polska: Szwedzki wyrok nas nie dotyczy
Kia Motors Polska: Szwedzki wyrok nas nie dotyczy

Kia Motors Polska wydała oficjalne stanowisko w sprawie wyroku szwedzkiego Sądu Najwyższego, o której niedawno informowaliśmy. Przekonuje w nim, że nie ma on żadnego zastosowania do obowiązującej na rynku polskim książki gwarancyjnej i nie dotyczy polskich klientów. W oświadczeniu czytamy: „Książka gwarancyjna dla klientów z Polski jest przygotowana w oparciu o przepisy obowiązujące w Polsce […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 1 marca 2012, 13:12 0 0

A nauczyli się już robić lakier, który się nie łuszczy?

Odpowiedz

Anonim, 1 marca 2012, 15:28 0 0

Kiepski lakier to nowa moda (popatrz maski Fordow).
Wkurza mnie to troche, bo nagle mozna pojechac do Pana Gienka i robic na byle czym. Czesci OE nie zawsze spelniaja tych samych kryterow jakosci co czesci dostarczane przez serwis o czym wiele razy sam sie przekonalem.
Jak np serwis ma wiedziec czy firma "krzak" robiac serwis wymieniala olej, a nie robila jedynie dolewek? Znam osobiscie firme w UK ktora podbija ksiazki, bierze pieniadze, a nie zmienia oleju. Jak pada turbina to zaczyna sie narzekanie na producenta.
Skad wiadomo czy filtr paliwa byl odpowiedniej jakosci (filtracji) czy moze byla to byle jaki produkt? Na fakturze bedzie "filtr", a kiepski filtr moze zniszczyc wtryski.
Wg mnie prawo idzie nagle w druga strone karajac producetow, a jak wiadomo nie straci na tym nikt inny jak klient.
Unia zaczyna sie robic roszczeniowym socjalistycznym tworem w ktorym kazdemu sie nalezy nawet jak sie nie nalezy.

Odpowiedz

Anonim, 1 marca 2012, 20:07 0 0

Jak to mówią to kwestia obustronnego zaufania! Jeżeli serwisuję samochód na gwarancji (mam na mysli przeglad okresowy) to dokonuje zakupu filtrów i płynów w stacji autoryzowanej , zarabiam na rabacie na powyższe i niższym koście rb/h i nie musze opłacać hostes dyrekcji

Odpowiedz

Anonim, 1 marca 2012, 22:25 0 -1

Firma nie łamie prawa!, ale jak to w życiu bywa, wszystko zależy od....

Np: jeśli chodzi o filtr(lub inne części) jakikolwiek ol., pow., pal., to jeśli w ASO jest producentem firma „UFI”, a klient kupił w zamienniku „UFI” to wszystko można załatwić na płaszczyźnie Kodeksu Cywilnego art. 5.
Lub można zastosować "akt czynnego żalu", ale tylko w przypadku kiedy zastosowało się "markę" i był mus, bo innego wyjścia niebyło!...
Ale jak to wszystko bywa, to wszystko zależy zawsze od punktu...
Ale, jeśli klient rozszczy gwarancje pojazdu, bo uszkodził mu się np: silnik, a uprzednio zamontował "taniznę filtr", lub kupił olej o niespełniającej specyfikacji, to może sobie w uchu palcem...
Ale może rozszczyć szkodę u dostawcy, który np: wprowadził go w błąd...

W końcu "naprawa gwarancyjna" różni się od "wymiany na gwarancji", naprawa wynika z czyjegokolwiek wyniku na..., a wymiana jest zasadą przestrzegania gwarancji na unikania napraw wynikających z gwarancji lub z użycia się materiałowego części.

Czyli reasumując:
Dlaczego ASO ma wymienić na gwarancji coś, co nie uczynił...?, ale może to naprawić według tabeli usług i napraw po gwarancyjnych, i nie udzieli gwarancji na części w około, a na część i naprawę...
Trzeba pamiętać, że każdy ma swe prawa, tylko trzeba umiejętnie je wykorzystać i zastosować

Czy ktoś wie, o tym, że z „głupoty” lub czyjegoś „małego mózgu” , można się dorobić? I już nie martwić się o przyszłość?.
Pozdrawiam SOFIMCARS

Odpowiedz

Anonim, 2 marca 2012, 10:03 0 0

Witam ! Czyżby Sofimcars usiłował maksymalnie zagmatwać to co jest banalnie proste ( wg mnie) . Jeżeli zrozumiałem tekst artykułu to mamy do czynienia z dwoma różnymi sprawami.
1. dokonywanie przeglądów okresowych w okresie obowiązywania gwarancji na dany samochód
2. napraw samochodu w okresie gwarancyjnym.
W pierwszym przypadku zgodnie z prawem unijnym właściciel ma prawo wykonać dany przegląd w każdym warsztacie który jest gotów się tego podjąć, oczywiście muszą być zachowane odpowiednie procedury i zastosowane odpowiednie materiały - zgodne z zaleceniami producenta pojazdu.
Przypadek drugi jest oczywisty dla mnie usterkę może osunąć tylko autoryzowany serwis gdyż tylko on zrobi to w ramach gwarancji, jaki interes ma w tym warsztat niezależny, a tym bardziej właściciel pojazdu - przecież oczywiste jest że taka usługa musi być odpłatna.
Pozdrawiam T. A.

Odpowiedz

Anonim, 2 marca 2012, 12:39 0 0

do SOFIMCARS: to co napisałeś ma się nijak do dyrektyw popularnie zwanych GVO. Jeśli opowiadasz komukolwiek tego typu historie, to działasz tylko i wyłącznie na szkodę klientom i warsztatom niezależnym. Poczytaj jakie były uwarunkowania w ramach "starego" GVO, jakie są przy "nowym" GVO i dopiero potem zabieraj publicznie głos w tych sprawach.

Odpowiedz

Anonim, 2 marca 2012, 12:40 0 0

Cyt: "Wkurza mnie to troche, bo nagle mozna pojechac do Pana Gienka i robic na byle czym. Czesci OE nie zawsze spelniaja tych samych kryterow jakosci co czesci dostarczane przez serwis o czym wiele razy sam sie przekonalem. "

Hm, nie bardzo rozumiem, przecież części OE to właśnie części oryginalne!
GVO dało serwisom autoryzowanym możliwość sprzedawania innych części niż oryginalne "OE" (klasyfikacja części wg GVO: "OE" - części oryginalne producenta pojazdu, "OEM" - części oryginalne producenta części "na pierwszy montaż auta"; "OEQ" - części o jakości porównywalnej do oryginału; "AM" - tzw. podróbki).

Cyt: "Skad wiadomo czy filtr paliwa byl odpowiedniej jakosci (filtracji) czy moze byla to byle jaki produkt? Na fakturze bedzie "filtr", a kiepski filtr moze zniszczyc wtryski."

Jak to skąd wiadomo? Przecież każdy filtr jest odpowiednio opisany (producent, nr katalogowy). Mając w ręce filtr paliwa czy oleju nie ma problemu z rozpoznaniem kto był jego producentem. Nawet wkłady filtrów są opisane, również zamienniki filtrów oryginalnych.

Cyt: "Znam osobiscie firme w UK ktora podbija ksiazki, bierze pieniadze, a nie zmienia oleju."

A ja znam serwisy w PL, które podbijają książki, wymieniają oleje i zostawiają stare filtry!

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Pozdrawiam "lewar"

Odpowiedz

Anonim, 2 marca 2012, 16:09 0 0

I znowu lewar zgasił sofimka

Odpowiedz

Anonim, 2 marca 2012, 23:28 0 0

Sprawa rozbija się w tym przypadku o tą kwestie: "...Problemy zaczęły się kiedy właściciel pojazdu udał się do dealera w celu usunięcia innej usterki w ramach naprawy gwarancyjnej, a ten odmówił wykonania usługi z powodu wcześniejszych napraw poza siecią ASO"...TAK?

Tylko, czy wiemy co to była za usterka?.
Czy w ogóle ASO odmówiło usługi, bo klient powiedział, że poza ASO był kiedyś w „warsztacie ”, bo ASO wyczuło po zapachu, że auto nie jest serwisowane.
Bo jeśli "niedoszła naprawa gwarancyjna" byłaby związana z zastosowaniem wcześniejszym "kogucika", i ten, że "kogucik" doprowadził do zniszczenia części w około?(czyli klocki ham. „Kogucik” zniszczyły tarcze ham. oryginał lub zaciski ham. oryginał), to pytam!, dlaczego ASO ma pokryć gwarancje?.
A jeśli w aucie była wymieniona klamka drzwi przednich, a klient przyjechał do ASO z naprawą, która podlega gwarancji i jest nią huczące oryginalne łożysko koła, to w tym przypadku ASO robi z siebie(...), i klient wszystko może załatwić wedle obowiązującego prawa.

p.s. do "kolegi" powyżej, a w czym kolega "lewar" mnie zgasił?, bo widzę, że z ciebie to taki rzep?. przy Lordzie Yaro?.
Pozdrawiam SOFIMCARS

Odpowiedz

Anonim, 6 marca 2012, 21:15 0 0

Wydaje mi się, że przy tej okazji warto poruszyć jeszcze jeden bardzo istotny temat. Otóż o ile w warsztatach niezależnych klient z reguły wie jakiej jakości czy marki jest montowana część, to w przypadku ASO w wielu przypadkach jest narażany na koszty, a często niebezpieczeństwo. Oczywiście nie mówię tego o wszystkich częściach ale o najbardziej rotującym segmencie części eksploatacyjnych. Pamiętam do dziś przypadek z Audi A6 gdzie klient przyjechał na wymianę klocków hamulcowych. Okazało się, że wymieniał je w ASO bardzo znanej firmie w Wawie, przejechał 15 tys.km i padły. Kosztowało go to 530 zeta pomijając kiepski komfort jazdy itp. Na próbę reklamacji odpowiedziano, ze to cześć eksploatacyjna, ciężka noga itp. Co się okazało po zdjęciu klocki nie miały żadnych oznaczeń kompletnie nic, najprawdziwszy " no name ". Założyliśmy mu nowe, nie przytaczając marki aby nie robić reklamy bo nie oto chodzi i jeździ zadowolony, a my zyskaliśmy kolejnego klienta. Śmiem twierdzić, że 30-40% części typowo eksploatacyjnych to chłam z hurtowni sieciowych. To czego szanujący się warsztat niezależny nie założy wpychane jest do ASO poprzez układziki. Wydaje mi się, że to jest poważny problem z punktu widzenia odbiorcy.

Odpowiedz

Anonim, 8 marca 2012, 8:39 0 0

Winszuję wszystkim tym właścicielom nowych aut, którzy zdecydują się naprawiać samochodu (przynajmniej będące na gwarancji)poz siecią ASO i w oparciu o tzw.zamienniki nawet te z najwyższej półki. Nigdy nie odpowiadały i nie będą odpowiadać jakością tym, które serwuje ASO. Są droższe, ale coś za coś. Ostatnio zamontowałem sworzeń wahacza przedniego w Mercedesie VITO produkcji ................. (nie wymienię jakiej- bo mogę być posądzony o działanie na szkodę tej firmy) . Chcę jednak dodać, że po 1.5 miesiąca eksploatacji jego wypracowanie eksploatacyjne było takie, że nie wiele brakowało, a doszło by do jego wypadnięcia z gniazda. GVO popieram, ale po okresie gwarancji oraz pod warunkiem, że sprowadzane części - niewiadomego producenta, często zapakowane w pudełka z jego znakami muszą mieć tzw. certyfikat (dawniej za dobrych czasów znak "B" ) . Na rynku jest obecnie wolna amerykanka. Strach jest montować części zamienne, bo już dwa razy musiałem wysyłać swoją pomoc drogową po samochód, który był u nas naprawiany, a wymieniana częśc tzw. zamienna - rozleciała się. Część wadliwa - reklamowana jest zaraz wymieniana na nową -bez wad. Ja w tym momencie pytam? - kto wróci mi za transport i ponowną wymianę uszkodzonej części. Nikt, bo w przeciwnym wypadku za każdym razem trzeba by było iść do sądu. My na to nie mamy czasu. Stąd też uważam, że regulacje GVO owszem, ale nie w samochodach na gwarancji, a w pozostałych ze spradzaniem jakości wprowadzanych na rynek części - wydawanie certyfikatów przez państwowe instytucje (ITS, PIMOT, Uczelnie itp.)

Odpowiedz

Anonim, 8 marca 2012, 10:43 0 0

Jeśli robisz przeglądy okresowe nie w ASO, rzetelnie, na markowych częściach, a po jakimś czasie w okresie gwarancji psuje się elektryczny zamek bagażnika i dealer odmawia gwarancji - to ma to jakiś sens ? Ma coś wspólnego awaria klamki z przeglądem w ASO czy u p. Gienka ? Bo wg mnie nie.
A jeśli jednak ma i ten zamek to wina p. Gienka - to ASO musi to udowodnić.

Odpowiedz

Anonim, 9 marca 2012, 9:26 0 0

Gdybym wiedział co kryje się za " 7 lat gwarancji" to poszukał bym np. Chevroleta

Odpowiedz

Anonim, 27 marca 2012, 12:12 0 0

Temat problemów z reklamacją powraca niczym bumerang, np. tutaj www.kiaklamie.pl

Odpowiedz

Anonim, 30 marca 2012, 2:11 0 0

Siedzę na rynku motoryzacyjnym od 17 lat. Specjalizuję się w hamulcach. Opiszę pewien przypadek, żeby choć trochę naświetlić to, co się wyprawia na świecie. Otóż zwróciła się do mnie centrala pewnej marki samochodów importowanych do Polski. Mieli problem i nawet akcję serwisową. Do jednego z modeli montowano jako OEM klocki jednego z 5 dostawców OEM. Moim zadaniem było znalezienie zamiennika z górnej półki. Moja firma jeszcze nie przetestowała tej referencji i postanowiłem zadzwonić do fabryki OEM z zapytaniem. Słuchawka mi wypadła, kiedy usłyszałem, że oni... tych klocków... nie robią. Korzystają z vendora w innej fabryce, w innym kraju ! Po moim telefonie wykonali partię tych klocków u siebie. Ja zarobiłem parę groszy. Akcja serwisowa się skończyła. Jaki z tego morał ? ASO nie ma monopolu na te NAJLEPSZE produkty. Szanse, że ich ktoś robi w wała są takie same, jak u pana Gienka. A co do GVO to mogę powiedzieć, że znam przypadki brutalnego szantażu przez pracowników ASO. I tak sobie myślę, że działają oni wg wytycznych swoich przełożonych. Potrafią zagrozić, zabrać książkę gwarancyjną tylko za to, że ktoś nie wlał ich oleju, a lepszy, w tej samej specyfikacji i do tego nie tylko akceptowany przez producenta samochodu, a w innym kraju jedyny nalewany. Nad Odrą i Wisłą dziwne jednak rzeczy dziać się mogą. Klient Nasz Pan obowiązuje tylko w knajpie u Wietnamczyka ?

Odpowiedz