Jak uszkodzić pompę wody?

10 marca 2021, 23:32

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak można uszkodzić pompę wody? Zdziwiłbyś się, na ile sposobów można to zrobić…

Zazwyczaj podczas szkoleń dowiadujesz się co robić, by właściwie serwisować układ chłodzenia. Niewielu prelegentów wspomina o tym, czego nie robić, dlatego postanowiliśmy spojrzeć na montaż pompy wody z zupełnie innej perspektywy. Omówimy jakie czynności niemalże gwarantują uszkodzenie pompy wody.

1. „Będzie pasowała”, więc montujemy…

Na precyzyjny dobór części uwagę powinien zwracać zarówno sprzedawca, jak i klient– dzięki temu obydwie strony unikną straty czasu na zwrot towaru, który nie będzie pasował. Niektórzy mechanicy dzwoniąc proszą o części „do tego czerwonego Golfa, którym jeździ ten nauczyciel” i irytują się, gdy sprzedawca prosi o nr VIN albo symbol silnika. Części nie można dobierać na zasadzie „będzie pasowała”. Musi być dobrana precyzyjnie do konkretnego modelu samochodu czy silnika. Często jest to zależne od numeru podwozia/nadwozia lub silnika. Przykładowo w samochodach grupy Volkswagen mamy modele, w których trzy pompy cieczy wydają się identyczne na pierwszy rzut oka, jednak różnią się one średnicą wirnika czy ilością łopatek.

To, że pompa pasuje do miejsca montażowego w bloku silnika nie zawsze oznacza, że silnik będzie pracował jak należy.

Jeśli nie chcesz mieć problemów ze zbyt wysoką temperaturą silnika, zwróć uwagę na detale, którymi różnią się pompy i zawsze zamawiaj używając numeru VIN lub symbolu silnika.

2. Niewłaściwe użycie narzędzi…

Jak już młody praktykant w warsztacie przyniesie wiadro kompresji (na Śląsku musi przynieść kibel sztromu) to pozna podstawową zasadę pracy przy samochodzie: bez młota nie robota ?. Oczywiście młotek to niezbędnik przy wielu pracach (nawet w relatywnie młodych samochodach), ale uderzanie nim w obudowę pompy może ją szybko zniszczyć (zarówno aluminiową obudowę jak również kruchy uszczelniacz, który znajduje się wewnątrz).

Zdjęcie: Uszkodzenia uszczelniacza pompy cieczy

Jeśli naprawdę musisz „popukać” żeby mieć pewność, że pompa dobrze „siadła”, zrób to delikatnie, po obwodzie, najlepiej gumowym młotkiem, w ostateczności drewnianym trzonkiem.

3. Użycie niewłaściwych narzędzi…

„Dynamometr, to ja mam w rękach” – słyszałem nie raz, zastanawiając się skąd w takim razie biorą się przeciągnięte gwinty i urwane szpilki. Dziwne też, że chcąc wymienić koło w trasie, musiałem wzywać pomoc drogową, bo nie byłem w stanie (korzystając z półmetrowej rurki) odkręcić śrub mocujących koło. Uprzedzając domysły: nie, to nie felga zapiekła się na piaście ?. Zestaw kluczy dynamometrycznych (uwaga: zestaw, nie jeden klucz) to w tej chwili absolutnie podstawowe wyposażenie każdego warsztatu. Nie chodzi tylko o dociągnięcie śrub głowicy odpowiednim momentem. Coraz częściej precyzyjny moment dokręcający wymagany jest przy montażu osprzętu silnika. Dokręcisz plastikowy korpus modułu zarządzania przepływem cieczy z wartością 9Nm? Masz takie czucie w ręku? Chyba jednak nie. Będziesz dokręcał „na oko”? Licz się z tym, że obudowa pęknie. Jeśli jesteśmy przy kluczach dynamometrycznych musisz pamiętać o tym, że wymagają one specjalnej obsługi. Ustawiasz żądaną wartość, dokręcasz, odpuszczasz klucz. Raz w roku odsyłasz go na kalibrację – przecież nie chcesz, aby ustawiony na 110Nm dokręcał z siłą 90Nm czy 125Nm.

Jeśli nie chcesz przeciągnąć gwintu, dokręcaj śruby właściwym i odpowiednio skalibrowanym kluczem dynamometrycznym, z właściwą siłą, ale również we właściwej kolejności (nie po obwodzie, tylko od środka, na krzyż po przekątnej). Do określonej wartości dociągaj na końcu, po tym jak wszystkie śruby są już wstępnie dokręcone.

4. Silikon, czyli jak poprawić fabrykę…

„Kto wymyślił, żeby pompa wody była osadzona na papierowej uszczelce? Przecież to puści. Albo ten oring na wcisk w VAG – to nie będzie trzymało, leć po silikon”. Poprawianie fabryki mamy we krwi. Czasami wiemy lepiej, a czasami nie chce nam się doczyścić bloku. Niestety silikon (wrzucam tutaj do jednego worka wszystkie masy uszczelniające, które nie są dedykowane do układu chłodzenia) to wróg numer jeden zarówno pompy cieczy jak i pompy oleju. Ile razy wyciągałeś nitki silikonu z kanałów olejowych? To wyobraź sobie, że taka nitka jest nawinięta na wirniku pompy i dostała się pomiędzy pierścienie uszczelniacza.

Zdjęcie: pompa wody montowana „na silikon”
Zdjęcie: Odrobina silikonu pomiędzy pierścieniami uszczelniającymi = gwarantowany wyciek

Jeśli nie wyobrażasz sobie montażu pompy bez silikonu, to używaj go mądrze: cienka nitka i co ważne, zalanie układu i uruchomienie silnika może nastąpić dopiero, gdy silikon zastygnie.

5. Tylko wyjadę z hali, przecież się nie zagrzeje…

Pompa wymieniona, rozrząd ustawiony – „Odpal silnik przed wlaniem płynu, zobaczymy, czy chodzi jak należy”. Trochę tu brytyjskiego humoru: jeśli rozrząd jest źle ustawiony, to prawdopodobieństwo uszkodzenia silnika przy próbnym odpaleniu jest naprawdę wysokie. Ale tym razem się udało – rozrząd ustawiony prawidłowo, silnik chodzi miękko. Nie ma sensu blokowanie stanowiska w warsztacie, jeśli płyn do układu chłodzenia można wlać na zewnątrz. Przecież uruchomienie silnika i wyjechanie z hali warsztatowej zajmą pół minuty – silnik się w tym czasie nie przegrzeje…. Silnik nie, ale uszczelniacz pompy już tak.

Jeśli nie chcesz uszkodzić pompy, nie uruchamiaj samochodu przed zalaniem płynu. 30 sekund pracy bez chłodzenia i bez smarowania spowoduje zatarcie się pierścieni uszczelniacza i zeszklenie powierzchni uszczelniających. Pompa będzie ciekła od pierwszych kilometrów, nawet jeśli głowica silnika przeżyje…

6. Ma być tanio, lejemy wodę

Pompa wody droga, robocizna jeszcze droższa, bo trzeba pół samochodu rozebrać do jej wymiany. Niejako „przy okazji” doszedł jeszcze rozrząd. Na czym można zaoszczędzić? Oczywiście na płynie. „Zalej Pan wodą, teraz jest ciepło a po wakacjach wymienię samochód na nowszy model. Po sprzedaży następny właściciel sobie doleje koncentratu.” Niektórzy tak robią, tylko po co? Żeby zaoszczędzić 50 zł przy naprawie za 1500 zł? Nie warto – woda absolutnie nie nadaje się do zalania układu chłodzenia.

Jeśli nawet na krótki czas zalejesz układ wodą, błyskawicznie zacznie się odkładać kamień kotłowy, który, gdy dostanie się między pierścienie uszczelniacza szybko rozszczelni pompę.

Zdjęcie: płyny i koncentraty do układu chłodzenia HEPU

 

Jak widzisz, uszkodzenie pompy podczas jej montażu to nie jest trudne zadanie. Montaż pompy wody z pozoru wydaje się czynnością wręcz banalną. W praktyce okazuje się, że podchodząc do tej czynności z nonszalancją możemy poczynić nie lada szkody. Czego Wam oczywiście nie życzę.

Witek Rogowski
Trener Techniczny, HEPU Germany

Artykuł sponsorowany HEPU Germany

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 11 marca 2021, 8:41 4 0

dobry humor z rana to podstawa

Odpowiedz

Hubert, 11 marca 2021, 11:13 7 0

Można napisać artykuły sponsorowany który jest sensowny i fajny do czytania? Można. Więcej takich zamieszczajcie. I przynajmniej jest po polsku a nie tłumaczone bez czytania a angielskiego

Odpowiedz

Alpaczino, 12 marca 2021, 22:32 0 -2

Sztrom to prąd ,kompresja to ciśnienie co ma jedno do drugiego ?

Odpowiedz

Richtig hanys, 13 marca 2021, 11:05 5 0

Widać alpaczino żeś nie zadupiał za modego na warsztacie. Normalni godajom dymej po kibel sztromu. I mody zadupia i zierko kaj się da. Ale gorole ni majom sztromu to szukajom kąpresji ęą.
A Hepu super tajle ino ciężko kupić.

Odpowiedz

Grześ, 14 marca 2021, 21:24 5 0

Wystarczy zamontować pompę z firmy Febi i od razu będzie uszkodzona, a kiedy odeślemy do reklamacji oczywiście zły montaż mechanika.

Odpowiedz

Barlicki, 15 marca 2021, 11:44 4 0

więcej takich materiałów do warsztatów wysyłajcie. będzie mniej reklamacji.

Odpowiedz

Carat, 17 marca 2021, 15:22 1 0

Reklamacje i tak będą. :) I nie koniecznie w mniejszej ilości.

Odpowiedz