Kondycja warsztatów coraz gorsza, zwolnień jeszcze nie ma

25 września 2012, 11:59

Wzrastające ceny paliw powodują, że Polacy rzadziej siadają za kierownicą. Racjonalizując jazdę samochodem, do przysłowiowego „sklepu za rogiem” raczej idą niż jadą, co jeszcze niedawno wcale nie było takie oczywiste. Kierowcy coraz częściej próbują także ograniczyć koszty eksploatacji pojazdów poprzez odkładanie w czasie przeglądów i napraw. Czy te tendencje znajdują potwierdzenie w kondycji warsztatów?

W Polsce działa ponad 19 tys. warsztatów, z czego 92% to warsztaty niezależne, w zdecydowanej większości wykonujące wszystkie rodzaje napraw. Systematycznie rośnie też liczba warsztatów zrzeszonych w sieciach organizowanych przez niezależnych dystrybutorów czy producentów części motoryzacyjnych.

Liczba warsztatów niezależnych w Polsce

Źródło: MotoFocus

Według badań MotoFocus pierwszy kwartał 2012 roku dla ponad 46% warsztatów był gorszy niż analogiczny okres roku minionego. W niemal 16% przypadków przychody spadły o więcej niż 20%.

Biorąc pod uwagę fakt, że samochody składają się z coraz większej liczby bardziej skomplikowanych, a tym samym droższych części zamiennych uzasadnione jest stwierdzenie, że spadek przychodów wynika z mniejszej liczby klientów w warsztatach.

Zmiana przychodów warsztatów w Q1 2012 w porównaniu Q1 2011

Źródło: MotoFocus

Znamienny jest również fakt, że w aż 48% przypadków spadła zyskowność warsztatów.

Mimo rosnących kosztów funkcjonowania warsztaty nie podnoszą cen za usługi, starając się w ten sposób utrzymać klientów. Tylko w mniej niż 1/5 badanych firm koszty roboczogodziny w pierwszym kwartale 2012 wzrosły w porównaniu do 2011 roku.

Pomimo widocznego spowolnienia deklaracje przedstawicieli warsztatów dotyczące zatrudnienia w pierwszym kwartale 2012 roku nie wskazywały jeszcze na pogorszenie sytuacji. „W niemal 76% badanych warsztatów nie zmieniła się liczba miejsc pracy w porównaniu do końcówki roku 2011. Zwolnienia dotknęły nieco ponad 11% ankietowanych warsztatów” – mówi Marcin Nowak z działu badań MotoFocus.

Tylko 6% respondentów przyznało, że sytuacja zmusiła właścicieli do redukcji wynagrodzeń. W aż 32% warsztatów wynagrodzenie wzrosło – zapewne jest to efekt zmian w parku samochodowym. Coraz bardziej zaawansowane samochody wymagają lepiej wykształconych mechaników. Przeprowadzone badanie potwierdza, że ponad 55% zatrudnionych w warsztatach ma wykształcenie średnie lub wyższe.

Prognozy na 2012 rok zakładają nieznaczny, zaledwie 1-2% wzrost parku samochodowego. Oznacza to, że mechanicy nie mogą liczyć na rzeszę nowych klientów, którzy zrekompensowaliby rzadsze wizyty w warsztatach tych dotychczasowych.

Opublikowane przez: Redakcja
Na podstawie raportu MotoFocus „Warsztaty i sklepy motoryzacyjne w pierwszej połowie 2012”

Dowiedz się więcej

Raport: Dystrybucja części zamiennych w 2012 roku – segment osobowy
Raport: Dystrybucja części zamiennych w 2012 roku – segment osobowy

Raport jest opracowaniem przygotowywanym przez MotoFocus cyklicznie, co roku. Opracowanie zostało przygotowane w grudniu 2012 i przedstawia szacunkowe wyniki 15 największych pod względem przychodów dystrybutorów części do samochodów osobowych za 2012 rok. Raport powstał na podstawie danych zastanych, obejmujących okres I-III kwartał 2012 r. Więcej informacji na temat raportu można przeczytać po kliknięciu w link. […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 28 września 2012, 22:19 0 0

A będzie jeszcze gorzej

Odpowiedz

Anonim, 28 lutego 2013, 8:39 0 0

Na dzień dzisiejszy wygląda tak że lata 2008- 2011 miałem zatrudnionych trzech mechaników i sam też zasuwałem i ledwo wyrabialiśmy mając kolejki poumawiane na dwa tyg. do przodu. Dziś został jeden mechanik ceny obniżone od ponad roku do minimum, i tylko patrzymy czy coś dzisiaj wjedzie. A nasz rząd cały czas zieloną wyspę widzi i ZUZ dźwigają, żeby się premiami obdzielić. Obudzą się jak już im na wypłaty braknie, ale to już polski nie będzie!!!!!!!!!!!!!! bo zostaną tylko żebracy i armia użędników

Odpowiedz