Porównanie palników ksenonowych

18 listopada 2020, 23:54

Jesień i zima to czas, w którym większość kierowców doświadcza trudności związanych z mało sprzyjającą aurą. Dbając o bezpieczeństwo swoje i swoich rodzin, Polacy przygotowują swoje pojazdy do sezonu jesienno-zimowego. Opony, wycieraczki, olej, hamulce, ale także żarówki, to najbardziej popularny pakiet, z którym przeciętny użytkownik samochodu w Polsce udaje się do swojego zaprzyjaźnionego warsztatu.

Pomimo faktu, iż w naszym kraju obowiązuje nakaz jazdy 24 godziny na dobę „na światłach” to właśnie teraz można mówić o szczycie żarówkowym. Powód jest bardzo prosty – kierowca właśnie teraz, przy jesiennych zawieruchach, mgłach, deszczach oraz krótkim dniu orientuje się, że oświetlenie w jego pojeździe jest słabe. W przypadku samochodów wyposażonych w standardowe żarówki halogenowe problem jest o tyle przewidywalny, iż raz kupiona żarówka np. H7 świeci mniej więcej tym samym strumieniem światła przez cały okres żywotności. Pewnego dnia, po prostu „strzela” i należy kupić nową. W przypadku palników ksenonowych mamy diametralnie inną sytuację. Popularny „ksenon” nie „strzela”  – jak to zazwyczaj się zdarza – w najmniej odpowiednim momencie. Palniki ksenonowe wypalają się równomiernie, osiągając optymalny strumień światła między 300, a 1500 roboczogodziną pracy. Po tym czasie strumień zaczyna słabnąć, a pod koniec swej żywotności, kolor zaczyna się zmieniać na lekko fioletowy, różowawy czy głęboko niebieski.

Jest to główny powód zaleceń wszystkich producentów oświetlenia ksenonowego, aby wymieniać palniki parami. Aspekt bezpieczeństwa i odpowiedniego oświetlenia drogi to jedno, ale nie ukrywajmy – aspekt wizualny to drugie. Samochód troszkę dziwnie wygląda kiedy jeden palnik ma 1500 roboczogodzin, a drugi 10.

Jako prezes firmy M-TECH, posiadającej od lat w swojej ofercie bardzo szeroką gamę palników ksenonowych pod swoją marką, postanowiłem zaprezentować naszym klientom alternatywę. Alternatywę dla własnych produktów pod marką M-TECH, ale również alternatywę dla produktów segmentu premium. M-TECH to dwie gamy – Basic i Premium – pokrywające modele od D1S po D4R, pakowane w praktyczne, pojedyncze kartoniki. To co chciałbym obecnie zaprezentować to palniki ksenonowe pakowane w miłe dla oka, plastikowe duo-boxy sygnowane naszą drugą marką – Powertec. Powertec to marka własna skupiająca się do chwili obecnej na żarówkach halogenowych, również w duo-boxach. Gama została zaprojektowana tak, by konkurować pod względem specyfikacji technicznej z najmocniejszymi graczami na rynku. Powertec w segmencie halogenów osiągnął w ostatnich 2 latach bardzo dobre wyniki, stąd też pomysł, by pójść krok dalej.

Na początek proponujemy naszym dystrybutorom trzy serie – Platinum, Super White oraz Xenon Blue. Gama została zaprojektowana od początku do końca tak, by skutecznie stawić czoła starszym kolegom z segmentu premium. Tak więc Powertec Platinum skutecznie konkuruje np. z serią Night Breaker Laser ze stajni Osrama czy X-treme Vision Philipsa. Powertec Super White – to skuteczna odpowiedź na Cool Blue Intense czy WhiteVision. Powertec Xenon Blue to bardzo ciekawy produkt nawiązujący do serii Cool Blue Boost Osrama. Ciekawy dlatego, że charakteryzuje się pięknym błękitnym światłem, niestety dozwolonym do użytku jedynie poza drogami publicznymi.

Wszystkie serie dostępne pod brandem Powertec charakteryzują się zbliżoną ilością lumenów i temperaturą barwową w stosunku do innych produktów w tych samych segmentach dostępnych na rynku.

Co różni zatem produkty Powertec od konkurencji i czemu niewielka polska firma postanowiła zaistnieć w tym, bardzo specyficznym, segmencie oświetlenia ksenonowego? Otóż, osobiście, jako Tomasz Barczyk, a nie prezes firmy zajmującej się oświetleniem, w dobie szaleństwa spowodowanego pandemią wirusa COVID-19, dwa razy przyglądam się każdej wydanej złotówce z domowego budżetu. Bardzo często decyduje się na zakup „zamienników” o podobnym składzie w dyskontach spożywczych. Uważam, że jeśli nie czuć dużej różnicy – to po co przepłacać. Wyszedłem z założenia, że skoro użytkownicy samochodów chcą jeździć w komfortowych i bezpiecznych warunkach, to czemu nie zaproponować serii produktów do wymiany parami o doskonałej proporcji ceny do jakości.

Rynek tę samą strategię w segmencie żarówek halogenowych ocenił na 5-, pozostaje mi mieć nadzieję, że przy segmencie popularnych ksenonów będzie to przynajmniej 4+.

Autor:
Tomasz Barczyk
Prezes Zarządu firmy M-TECH

Artykuł sponsorowany M-TECH

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 19 listopada 2020, 8:26 0 0

Jeśli kierowca oczekuje jakości jak oryginał, ma w opcji tylko 3 źródła: Osram, Philips I GE. cała reszta kupuje od nich albo z Chin. Z tego co widzę tutaj mamy do czynienia z "chińczykiem". satysfakcji raczej nie będzie.

Odpowiedz

Anonim, 19 listopada 2020, 11:55 3 -1

A jak myślisz, że gdzie produkują firmy, które właśnie wymieniłeś?

Odpowiedz

Anonim, 19 listopada 2020, 15:36 1 -3

Osram w Berlinie, Phillips w Aachen obydwa miasta leżą w Niemczech gdybyś się zastanawiał.

Odpowiedz

Anonim, 20 listopada 2020, 8:09 1 0

Bardzo mało w takim razie wiesz.

Odpowiedz

KorpoLower, 20 listopada 2020, 15:33 6 0

Zapomniałeś dodać Foshan Chiny ;)

Odpowiedz

kolo, 19 listopada 2020, 15:32 1 -1

Osram albo Phillips reszta to badziewie.

Odpowiedz

Anonim, 19 listopada 2020, 17:30 6 0

No ale gdzie porównanie? Spodziewałem się testu merytorycznego

Odpowiedz

Jaki, 19 listopada 2020, 23:23 0 -1

Jak pakowacza chinoli można porównywać z producentami?

Odpowiedz

Warsztatowiec, 20 listopada 2020, 16:10 0 0

Świetny argument, jako żaden znawca żarówek powiem tylko ,że idąc takim sposobem myślenia możemy znaczną część trw czy bosha nazwać przepakowanym chińczykiem i wywalić z oferty mojego warsztatu

Odpowiedz

Jaki, 20 listopada 2020, 16:39 0 0

Pakowacza a nie producenta o to chodziło. Kupić kontener, wydrukować ładne pudełko i napisać na nim ze ma super światło to chyba nie wszystko

Odpowiedz

Warsztatowiec, 21 listopada 2020, 11:39 2 0

A czy Ty myślisz ,że koncerny takie jako trw, bosh, skf itp produkują wszystko w swoich chińskich fabrykach ? W swoich chińskich fabrykach produkują na swój chiński oem, to co ląduje na aftermarkecie w eu to wszystko jest Chińczyk spakowany w opakowanie markowe - wiem bo byłem w nagrodę na „szkoleniu” w Szanghaju.

Odpowiedz

Anonim, 21 listopada 2020, 22:33 2 -1

Głupoty opowiadasz TRW to jest Polak bo TRW produkuje w Polsce i pakuje w swoje piękne pudełka. A niemiaszek Helmut jeździ polskim samochodem bo Opel do którego wsiada robiony jest w Polsce.

Odpowiedz

Anonim, 22 listopada 2020, 17:41 1 -1

He he he dobre :) no to mam pytanie z gwiazdką :) skąd jest Apple ? Designed in California by India Engineer, made in China by Foxconn from Taiwan :)

Odpowiedz

Anonim, 20 listopada 2020, 17:24 1 -1

Ksenon MTECH D1S 6000K po roku odmówił posługi i tyle w temacie

Odpowiedz

Anonim, 21 listopada 2020, 12:50 2 0

Mi D2S Osram Classic walnął podobnie. Jeszcze mi dystrybutor wciskał ,że to napewno przetwornica żebym kupił nową.

Odpowiedz

lewar, 24 listopada 2020, 9:01 1 0

Więc gdzie to porównanie?
Porównać kartoniki to może każdy.
"Żarówka" służy do świecenia a nie do oglądania, więc porównanie powinno dotyczyć testów na konkretnych produktach a nie subiektywnej ocenie stronniczego autora.
Rozumiem sens artykułu sponsorowanego, ale nawet taki powinien być merytoryczny.
Ps. Polska firma - super, a gdzie są produkowane palniki i żarówki? Też w Polsce?

Odpowiedz

Astra h, 10 stycznia 2021, 3:44 0 0

Nie polecam żarników firmy M Tech. Kupiłełem premium w Norauto i po 5 miesiącach jedna przestała już świecić...

Odpowiedz