Usuwanie wgnieceń bez lakierowania – czy warto sięgać po tę technologię w swoim warsztacie?

12 listopada 2020, 8:09

Paintless Dent Removal to technologia bezinwazyjnego usuwania wgnieceń z karoserii pojazdów. Wykorzystując specjalne urządzenia jesteśmy w stanie przywrócić pojazd do stanu pierwotnego po przygodach parkingowych, małych kolizjach oraz np. deformacji nadwozia po intensywnym gradzie. Postanowiliśmy sprawdzić jak dokładnie działa taka usługa, czy jest bezpieczna dla karoserii samochodów i czy jest to metoda, którą warto włączyć do palety usług w swoim warsztacie?

Na temat technologii Paintless Dent Removal rozmawialiśmy z właścicielem serwisu MSmart, panem Mariuszem Suchockim.

Sprawdzamy jak działa PDR na „własnym” aucie

Odwiedziny w łódzkim MSmart polecił nam znajomy mechanik w momencie oględzin szkody parkingowej, która wydarzyła się pod blokiem. Sprawca wgniotki na prawych tylnych drzwiach oddalił się w niewiadomym kierunki, nie zostawiwszy po sobie śladu (oprócz wyraźnego „podpisu” na drzwiach samochodu), a osiedlowy monitoring niestety nie objął miejsca zdarzenia. Poszkodowany to Citroen BX z 92 roku, więc już pełnoprawny youngitmer, co zresztą zdaje się potwierdzać żółty numer rejestracyjny. Powstała obawa, że oryginalna powłoka lakiernicza zostanie naruszona w trakcie naprawy blacharskiej i koniec końców będzie trzeba pomalować całą prawą stronę samochodu, by zachować jednolity lakier. Jedynym możliwym ratunkiem pozostała naprawa systemem PDR. Siedziba firmy, która została nam zarekomendowana w tym obszarze, wygląda dość niepozornie, ponieważ mieści się w domu jednorodzinnym. Powitała nas jednak schludna reklama, flagi z nazwą przedsiębiorstwa oraz pan Mariusz.

Mariusz Suchocki

Jestem zaskoczony wielkością firmy, z tego co widzę mieści się w garażu.

Mariusz Suchocki: (śmiech), tak to prawda, nie potrzebujemy dużo miejsca by wykonywać profesjonalne usługi, jednak prowadzenie takiej działalności „w domu” bywa nieco kłopotliwe, dlatego niebawem będziemy przeprowadzać się do innego miejsca.

Od kiedy więc prowadzi pan naprawy techniką PDR?

Cała przygoda z tą techniką rozpoczęła się w trakcie mojej emigracji do Wielkiej Brytanii. Tam, pracując w autoryzowanych serwisach Toyoty, poznałem to rozwiązanie, a następnie postanowiłem przenieść je do naszego kraju. W ramach ciekawostki mogę powiedzieć, że pierwotnie wykorzystywali je producenci samochodów w fabrykach. Zdarzało się, że na linii montażowej powstawały jakieś uszkodzenia i wgniecenia, takie auto od razu kwalifikowało się do kompleksowej naprawy blacharskiej, bo nie opłacało się sprzedawać go po obniżonej cenie z wadą fabryczną. Naprawy blacharskie są jednak kosztowne, więc szukano bardziej oszczędnego rozwiązania. I tak powstał system PDR.

Naszą działalność w Polsce zaczęliśmy w 2009 roku, więc to już 12 lat od naszej pierwszej naprawy. Zaczęliśmy dokładnie w tym samym miejscu, w którym jesteśmy dzisiaj, po 2 latach zaczęliśmy wynajmować duży lokal, jednak jak Pan widzi, znowu przenieśliśmy się do domu i obecnie szukamy lokalu do kupienia. Nie potrzebujemy dużej powierzchni, urządzenia, które wykorzystujemy są relatywnie niewielkie, potrzebujemy więc tylko odpowiedniego garażu i trochę miejsca, gdzie moglibyśmy wykonywać dodatkowe usługi z zakresu napraw lakierniczych czy detailingu. Cała praca to kwestia kilkudziesięciu minut lub kilku godzin, w zależności oczywiście od rozmiaru uszkodzenia. Współpracujemy też bezpośrednio z autoryzowanymi dealerami, w naszym portfolio znajdują się takie marki jak Mercedes, BMW, Audi, Volkswagen i wiele innych.

Okej, w takim razie jakiego rodzaju uszkodzenia możemy naprawić za pomocą systemu PDR? Kiedy interwencja blacharska i lakiernicza jest konieczna?

Dobrym przykładem jest pana samochód, który wykracza już po za ramy standardowej procedury związanej z PDR. Uszkodzenie i wgniecenie drzwi nastąpiło ze znaczną siłą, dodatkowo mamy głęboką rysę na całych drzwiach. Szczęśliwie uszczelka i sam element jeszcze nadaje się do użytku, więc możemy przeprowadzić proces naprawy, jednak bez lakierowania się tutaj niestety nie obędzie. W wypadku youngtimerów i klasycznych samochodów bywa duży problem z dostępnością części zamiennych lub są one po prostu bardzo drogie. Użycie techniki PDR pozwala więc nie tylko zaoszczędzić pieniądze oraz czas na poszukiwanie pasujących części, ale też pozwala zachować oryginalny stan samochodu klasycznego, co jest szczególnie ważne w tego typu pojazdach. Wracając jeszcze do pytania, dyskwalifikujące uszkodzenia, wykluczające możliwość użycia PDR powstają w momencie większych kolizji drogowych czy poważnych wypadków. Porwana blacha, ostre, głębokie wgniecenia nie dadzą się naprawić w ten sposób. Jednak do każdego auta podchodzimy indywidualnie, przeprowadzamy oględziny i przedstawiamy możliwości. Czasami musimy odmówić wykonania usługi już po przesłaniu zdjęć od klienta.

Wróćmy jeszcze do nowych samochodów. W dzisiejszych czasach chyba nie da się wyjechać z salonu bez auto-casco, więc w wypadku nowego auta odczujemy tylko wzrost raty ubezpieczenia. Wymianą elementu musi się najczęściej zająć dealer, który, jak dobrze rozumiem korzysta z Waszych usług w momencie, kiedy uszkodzenie jest na tyle niewielkie, że możemy przywrócić je do stanu fabrycznego za pomocą systemu PDR, co zapewne jest dużo tańsze niż sprowadzenie nowego elementu od producenta?

Dokładnie, dodatkowo, wszystkie naprawy przeprowadzamy tak, żeby przywrócić stan fabryczny danego elementu. Jednak bez względu na wiek samochodu, kluczowe są oględziny.

Czy ta technika jest bezpieczna dla naszego auta i dla nas samych?

Przywracanie karoserii do stanu „wyjściowego” odbywa się „na zimno”, pod żadnym względem nie ingerujemy również w fabryczne spawy i łączenia blach. Dodatkowo, proszę sobie tylko wyobrazić, dosztukowany element z innego auta nie zawsze będzie tej samej jakości, to samo tyczy się techniki montażu na miejsce uszkodzonego fragmentu. PDR to tak naprawdę specjalistyczne urządzenie pozwalające mechanicznie „odgiąć” karoserię do pierwotnego kształtu za pomocą podciśnienia. Konstrukcja auta nie zostaje wtedy naruszona.

Czy „odginaniem” blachy za pomocą PDR powinien zainteresować się każdy blacharz? Jak wygląda sam proces naprawy?

Maszyny do profesjonalnej naprawy w systemie PDR to kilka tysięcy zł inwestycji oraz kwestia przejścia specjalistycznego szkolenia. Nasza firma pomaga przedsiębiorcom, którzy chcieliby rozwinąć wachlarz swoich usług, prowadząc coachingi z zakresu obsługi urządzeń. Dzielimy się również naszym 12-letnim doświadczeniem w tej dziedzinie, oferując usługę kompletnego przygotowania danego warsztatu blacharskiego do obsługi maszyn PDR. W tej chwili podstawowe usługi takie jak serwis czy naprawy blacharsko-lakiernicze mogą nie wystarczyć, by zapewnić płynność przedsiębiorstwa. Należy szukać rozwiązań, które pozwolą zdywersyfikować nasz biznes, a także zapewnić nowy poziom obsługi dla naszych klientów. Co więcej, poważniejszej naprawy powypadkowej i tak będzie musiał się podjąć profesjonalny serwis blacharski, PDR jest techniką stosowaną przy małych oraz średnich wgnieceniach karoserii. Takie firmy jak nasza nie są więc bezpośrednią konkurencją dla warsztatów lecz właśnie rozwinięciem nowej usługi, z której swoją drogą każdy warsztat może skorzystać.

Jak przebiega proces usuwania wgnieceń bez lakierowania?

Sam proces to połączenie trzech technik:

  • użycie tzw. „drutów” – technik korzysta ze specjalnych narzędzi umożliwiających dostęp do różnych elementów z poziomu kanałów i otworów serwisowych. Następnie „masując” blachę specjalnym końcem formuje ją do pierwotnego kształtu
  • użycie kleju + „grzybków” – specjalne narzędzia do wyciągania uszkodzonych elementów od strony zewnętrznej, przykleja je się specjalnym środkiem, nie uszkadzającym powierzchni lakieru, a następnie, korzystając z podciśnienia, prostuje się uszkodzoną karoserię
  • analiza światłem – dzięki specjalnym lampom, które rzucają światło oraz cień na karoserię, technik jest w stanie sprawdzić co do milimetra, czy blacha przyjęła kształty zgodnie z fabrycznymi wymiarami

 

Co sądzicie o technologii usuwania wgnieceń bez lakierowania PDR? Napiszcie komentarz.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

wwladek, 10 kwietnia 2022, 8:54 0 -1

Witam, miałem samochód dosyć mocno uszkodzony po gradzie, który przeszedł przez Małopolskę dokładniej przez Nowy Sącz, firma w której miałem wykupione ubezpieczenie Auto Casco poleciła mi firmę zajmującą się usuwaniem wgnieceń Artcar. Goście naprawili mi samochód, nie ma śladu po gradzie, byłem mega zaskoczony potwierdzam da się tak usunąć wgniecenia po gradobiciu, że samochód znowu jest ładny, nie traci na wartości przez tą naprawę i na dodatek taka naprawa jest niewykrywalna i bezinwazyjna, ta forma naprawy pdr jest ekstra.

Odpowiedz