Zmiany w BDO: rząd proponuje okres przejściowy

31 grudnia 2019, 8:50

Korzystanie z Internetowej Bazy danych o odpadach (BDO) stanie się obowiązkowe dla przedsiębiorców, jednak prawdopodobnie jeszcze przez jakiś czas będą oni mogli zgłaszać odpady, tak jak dotychczas, za pomocą papierowych sprawozdań. Rząd zamierza także ograniczyć liczbę przedsiębiorców, których dotkną nowe obowiązki w zakresie gospodarowania odpadami.

W połowie grudnia, posłowie Klubu Koalicja Polska – PSL KUKIZ 15 złożyli projekt nowelizacji ustawy o odpadach, który zakładał opóźnienie o rok wejścia w życie przepisów ustawowych dotyczących bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami. Sejmowa komisja ochrony środowiska odrzuciła go jednak tuż przed świętami, ze względu na wady prawne. Komisja ma jednak inną propozycję, która mogłaby odłożyć w czasie nowe obowiązki dla przedsiębiorców. Szczegółowo o tych obowiązkach napisaliśmy w artykule.

Wiceprzewodnicząca komisji, Anna Paluch (posłanka PiS) zaproponowała nowy projekt, który miał zostać poddany pod obrady jeszcze w 2019 roku i przyjęty jak najszybciej po Nowym Roku. Jego najważniejsze zapisy dotyczyć będą wprowadzenia okresu przejściowego (najpewniej trwającego 6 miesięcy), w którym to oprócz korzystania z Internetowej Bazy danych o odpadach, przedsiębiorcy będą mogli ewidencjonować odpady w taki sam sposób jak dotychczas, czyli poprzez papierowe formularze. Projekt trafi do Sejmu w styczniu, podczas pierwszego posiedzenia. Do czasu jego przyjęcia, a od 1 stycznia teoretycznie funkcjonować będzie tylko internetowa wersja BDO.

Podczas posiedzenia komisji poinformowano także o projekcie rozporządzenia, nad którym pracuje Ministerstwo Klimatu. Ma on zawierać zapisy, które pozwolą na zwolnienie z obowiązku posiadania wpisu do BDO dużej części małych i średnich przedsiębiorców – mowa nawet o 1,5 mln firm. Stanie się to poprzez podniesienie limitów odpadów różnego typu, które można wytwarzać bez posiadania wpisu oraz wydłużenie listy rodzajów odpadów, które trzeba zgłaszać w BDO. Rozporządzenie zostało wydane już 23 grudnia. Z jego treścią można zapoznać się tutaj. Wśród wyłączonych firm nie znajdą się warsztaty samochodowe – ze względu na rodzaj wytwarzanych przez nie odpadów.

Należy mieć nadzieję, że do czerwca 2020 r. inspektorzy ochrony środowiska nie będą karać przedsiębiorców za niewłaściwe gospodarowanie odpadami (z wyjątkiem poważnych naruszeń), ale informować i doradzać. Nie zmieni to jednak faktu, że firmy muszą trzymać rękę na pulsie i zainteresować się kwestią wytwarzanych przez swoją działalność odpadów. Pod naszym pierwszym artykułem na temat BDO przeprowadziliśmy ankietę dla warsztatów, pytając o posiadanie wpisu do BDO. Dotychczas, aż 80% ankietowanych odpowiedziało, że takiego wpisu nie posiada. Co więcej, aż 40% warsztatów zadeklarowało, że dowiedziało się o konieczności posiadania takiego wpisu z naszego artykułu.

Sytuację prawną związaną z BDO będziemy oczywiście nadal monitorować.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

ZDZISIEK, 20 grudnia 2019, 16:41 39 -4

BDO kasy Fiskalne oNLINE pliki JPK drożejące paliwo droższa żywność ROSNĄCE USŁUGI W BUDOWNICTWIE… z roku na rok nowe wymagania i obciążenia dla WARSZTATU brak mechaników I RĄK do pracy ceny usług w WARSZTACIE od lat te same OD NOWEGO ROKU CENY WSZYSTKICH USŁUG PODNOSZĘ o 30 %, BO MUSZĘ ZAROBIĆ NA TE WSZYSTKIE ZMIANY….

Odpowiedz

Janek, 21 grudnia 2019, 11:21 0 0

Ja też. jestem na JDG - prace biurowe. Działalność prowadzę w domu czyli segreguję śmieci, mam pojemnik na odpady zmieszane, część wywożę do PSZOKów (elektrośmieci, gabaryty, chemia, żarówki, baterie, tonery, itp). Czyli odpadów jest niewiele. Czy mnie też dotyczy BDO?

Odpowiedz

Andy, 2 stycznia 2020, 9:49 1 0

Wg mojej wiedzy nie. Jeżeli nie importujesz żadnych produktów i nie sprzedajesz torebek foliowych

Odpowiedz

qwerty, 21 grudnia 2019, 12:19 18 -3

i bardzo dobrze głosujecie na tych oszołomów z PIS to płaćta i zamykajta firmy, BDO , kasy fiskalne ZUS 1500zł i inne ... BRAWO PIS !!!! a nieroby co siedzą w domach i pierdzą w stołek się z was osłów śmieją w oczy. W kur..e znajomych zamyka warsztaty

Odpowiedz

Anonim, 11 stycznia 2020, 0:49 0 0

Dajta 500 plus małe przedsiębiorca do szarej strefy i będzie dobrze BDO RZĄDZI EKO ŁUPIE MANDATY

Odpowiedz

ziomek, 21 grudnia 2019, 17:04 12 -3

JPK RODO KASY ONLINE, BDO ZUS 1500, WYMIANA PIECÓW. LPG JUŻ 2,50/L OD NOWEGO ROKU PRĄD 30% AKLOHOL I TYTOŃ...
KTOŚ 500+ I NIE ROBÓW Z RZADU MUSI UTRZYMAĆ.

Odpowiedz

UFOL, 21 grudnia 2019, 17:17 12 -2

jeszcze rejstracja obrotu gazem r134a i milionowe kary żebyś nie pyskował

Odpowiedz

Bartosz, 2 stycznia 2020, 14:06 3 -1

U mnie na wiosce już 2 lakierników w sklepie poinformowało mnie, że zamykają działalność, na paragon brali już towar. Także zachęca wszystko do tego żeby zamknąć. Tych na czarno nikt nie kontroluje.

Odpowiedz

Klik, 3 stycznia 2020, 6:51 1 0

U mnie w gmine z 3 warsztatów 2 się zamknęły i w widzę ,że robią na czarno i mają na to daleko w poważaniu.Bo kontrola i tak przyjdzie ale do zarejestrowanej firmy żeby ukarać.

Odpowiedz

Bobek, 3 stycznia 2020, 7:00 1 0

Legalne firmy muszą podnieść ceny usług o 30 do 50 procent . I kto do nich przyjedzie??? Zróbcie ankietę ile firm przeszło do czarnej strefy. Jak rząd się gapnie ile firm się zamknęło, to w czerwcu da spokój budowlance bo tam jest prawdziwa szara strefa.

Odpowiedz

Paweł, 3 stycznia 2020, 7:08 1 0

Bo te małe firmy cykły po parę złotych do budżetu, a teraz po przejściu do szarej strefy będzie trzeba dać im socjal z kasy legalnych firm .A małe i tak będą robić na czarno. Tak w Polsce zażyna się złote kaczuszki. A legalne firmy myślą że tłumy klientów im wpadną, tak ale inspektorów żeby zarobić na socjal. Bo najłatwiej rypnàć legalnej firmie

Odpowiedz

Real, 3 stycznia 2020, 7:25 1 0

Już ja widzę tłumy klientów w malych miejscowościach w serwisach żeszonych z pięknym świecącym logo ,w których po opłatach nie stać na dobrych mechaników i gdzie wymiana klocków kosztuje 160 a 100 metrów dalej za 60 dych zmieni mu w stodole. I co szara strefa 60 zł żywej gotówki bez dzielenia się :) A firma dalej będzie się martwić czy ja na coś stać

Odpowiedz

pabloo2000, 5 stycznia 2020, 20:41 3 0

Jeśli już jest coś takiego jak BDO to powinno się zabronić detalicznej i paragonowej sprzedaży wszelkich towarów których odpady są niebezpieczne i tak oleje, filtry, amortyzatory, sprzęgła, klocki można by tylko kupić w legalnym warsztacie który to prawidłowo zamontuje i odpowiednio zagospodaruje odpady. Wtedy znikną kanalarze, odpady w lasach i ceny w warsztatach w końcu wzrosną do takich żeby pracownikom ( i najlepiej sobie też ) zapłacić pełny ZUS, płacić podatki i te wszystkie inne koszty związane z prowadzeniem warsztatu.

Odpowiedz

Anonim, 5 stycznia 2020, 22:49 5 0

Prowadzę średni warsztat z czterema stanowiskami napraw wszystko mamy legalnie i od 1 stycznia pracownicy dostali zalecenie aby wszystko co się da oddawali klientowi. Jeżeli przyjechał na olej to bańka po oleju do bagażnika z pięćdziesiątką na dolewkę, na klocki to stare do pudełka i do bagażnika bo to Pańskie, tak samo filtry powietrza i kabinowe, czy bańki po płynie, stare opony do bagażnika. Jeżeli klient będzie oponował to mają przyprowadzić go do biura, wtedy grzecznie zaprowadzę go na koniec hali i pokaże 8 pojemników grzecznie informując go, że nasz wspaniały rząd wprowadził szczegółowe przepisy segregacji i tak jak on zastanawia się gdzie wyrzucić fusy z herbaty,a żona gdzie podpaski ja muszę rozdzielić wszystko po pojemnikach i zapłacić za to więcej niż w zeszłym roku, więc jeżeli chce to u nas zostawić to muszę pobrać dodatkową opłatę za utylizację.

Odpowiedz

Rado, 6 stycznia 2020, 19:06 2 0

Robię tak samo. Nie przyjmuję starych części i opon - oddaję klientowi. Jak oponuje to za każdego zostawionego kapcia pobieram 10zł opłaty....

Odpowiedz

beaker73, 10 stycznia 2020, 15:11 0 0

Zgodnie z ustawą o odpadach narażasz się na konsekwencje - odpady są własnością podmiotu wytwarzającego odpady lub świadczącego usługę, a przekazanie ich podmiotowi, który nie jest "transportującym odpady" w rozumieniu ustawy i nie ma numeru BDO, grozi grzywną od 5.000 do bodajże miliona peelenów. Co do opłat - chyba najlepiej od razu wliczyć je w koszt usługi.
Polecam jednak przejrzeć bdo.mos.gov.pl i ustawę z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach w wersji po zmianach z kwietnia 2019.

Odpowiedz

bulbulator, 7 stycznia 2020, 17:56 1 0

Ja już pożegnałem się z działalnością,przeliczając wszystkie ponoszone koszty to bardziej opłaca się pójść do pracy na osiem godzin i zarobić bez stresu,że nikt do mnie nie przyjedzie i nie będzie węszył bo coś jest nie tak przechowywane.Biorąc pod uwagę to,że 95% warsztatów nie spełnia norm środowiskowych.

Odpowiedz

Mirko, 11 stycznia 2020, 17:00 1 0

Jestem, a raczej chyba już byłem mikro przedsiębiorcą. Mam 3,5 roku do emerytury. Aby wprowadzać takie przepisy to trzeba by najpierw ludzi edukować. Dla mnie to czarna magia. Nie jestem materiałoznawcą ani biurokratą tylko mechanikiem o konkretnej specjalności i to potrafię najlepiej. Śmieciami, odpadami powinna zajmować się wyspecjalizowana firma która po weryfikacji z rzemieślnikiem powinna przypisać takie czy inne pojemniki za które się płaci abonament, wstawić w miejscu prowadzenia działalności i wywieść w określonym czasie. Tak jak ja wiem jak naprawić urządzenie, tak oni powinni wiedzieć jaki to kod odpadu i co z ty zrobić. Proste. Myślę tu o mikro i małych przedsiębiorcach. Zaczynacie zabijać nasze firmy zamiast cenić fachowców których prawie już nie ma w tym chorym kraju. Przecież można to wszystko zrobić o wiele prościej...

Odpowiedz