„Są rzeczy, które stawiam wyżej niż słupki sprzedaży” – wywiad z prezesem firmy HART

8 kwietnia 2019, 12:07

HART od lat uchodzi za dystrybutora części, który podąża własną ścieżką i nie boi się nowych wyzwań. Od kwietnia firma należy do grupy zakupowej NEXUS. Między innymi o tę współpracę zapytaliśmy Piotra Siłkę, właściciela firmy HART.

Witold Hańczka: Firma HART wraz z początkiem kwietnia wstąpiła do grupy zakupowej NEXUS. Jakie nadzieje wiążą Państwo z tą współpracą? Czy inicjatywa wyszła z Waszej strony czy ze strony grupy?

Piotr Siłka: Trudno powiedzieć, z której strony wyszła inicjatywa. Nie było tak, że któraś ze stron szczególnie naciskała na zawarcie tej współpracy. Wynikła ona raczej w sposób naturalny, będąc konsekwencją przeprowadzanych przy różnych okazjach rozmów. Muszę przyznać, że dość długo zwlekaliśmy z przystąpieniem do grupy zakupowej, inni liczący się na rynku dystrybutorzy zrobili to wcześniej. Wynikało to głównie z naszego podejścia do biznesu. Dla mnie grupa zakupowa ma sens wtedy, gdy przystępuje do niej jeden dystrybutor z danego regionu. Jeżeli natomiast są w niej konkurujące ze sobą firmy, zastanawiającym jest, jak będzie taki układ funkcjonował. Niemniej, założenia które przyjęliśmy nawiązując współpracę z grupą NEXUS wydają się słuszne i zbieżne z naszymi oczekiwaniami.

Priorytetem dla naszej firmy zawsze była i jest jakość. Nawet nasze oficjalne motto brzmi „Jakość i precyzja”. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by tę jakość utrzymywać i poprawiać. Zarówno przez dostawców, klientów jak i rynkowych konkurentów jesteśmy w tej materii doceniani. Dlatego też we współpracy z NEXUSem upatrujemy głównie szans na dalsze poprawianie jakości – m.in. poprzez  poszerzanie oferty, wykorzystanie dostępnych mechanizmów w celu lepszego wsparcia klientów i inne wartości.

Także od 1 kwietnia wprowadziliście zmiany w regulaminie przyjmowania zwrotów. O problemie ze zwrotami mówi się w branży od dawna, ale dotąd żaden duży dystrybutor nie odważył się na taki krok.

Ja osobiście ten temat nazywam burzą, nawet nie w szklance, ale w kieliszku wody. Apeluję do Pana jak i wszystkich osób z branży o logiczne podejście do sprawy. Jeżeli klienci mówią, że w innych firmach konkurencyjnych nie ponoszą kosztów za dokonywane zwroty, to czy jest tak w rzeczywistości? Oczywiście te koszty są gdzieś amortyzowane i tu pojawia się pytanie, które rozwiązanie jest lepsze? Czy rzeczywiście lepiej obciążyć kosztami wszystkich klientów, ukrywając je w marży? Czy może postępując tak jak my, a więc wyliczając statystyczny koszt pojedynczego zwrotu, biorąc jego część, czyli przykładowo dwa złote z pięciu, na siebie, a pozostałą częścią obciążając tych klientów, którzy faktycznie tych zwrotów dokonują?

Niektórzy klienci obawiają się tego, że nowy regulamin jest dość restrykcyjny.

Chcemy podzielić to, co kryje się pod terminem „zwrot” na trzy segmenty. Pierwszym jest ten, gdzie mamy ewidentnie do czynienia z „wypożyczalnią” części – w tego typu klientów skierowana jest przede wszystkich ta zmiana. Drugi segment to ten, gdzie zwrot jest dokonywany z naszej winy – tam nadal to my będziemy ponosili koszty. Trzeci segment to sytuacje pośrednie, czy też sporne, gdzie również to my bierzemy koszty na siebie. Dodatkowo, nie zamierzamy fakturować poniżej dwóch zwrotów dokonanych w miesiącu – takie zakładamy minimum. Ponadto dużym klientom, dla których nowy regulamin będzie problemem będziemy starali się jakoś te niedogodności zrekompensować. Wierzymy w to, że nasi klienci cenią jakość, którą im zapewniamy i zależy im na tym, by ten poziom utrzymać czy nawet poprawić. W tym celu niezbędne jest dokonanie zmian w procedurach zwrotów, by finalnie nie znaleźć się „pod kreską”, co doprowadzi do konieczności obniżania poziomu, który dziś oferujemy.

Czy odważne zmiany w regulaminie poprzedziły kalkulacje, innymi słowy, czy firma nie obawia się utraty klientów? Czy spodziewacie się, że kolejne firmy pójdą za Waszym przykładem?

Pan wie i każdy w branży wie, na czym polega problem ze zwrotami na naszym rynku. Każda firma powinna zdać sobie sprawę z tego, że niezbędne jest wprowadzenie zmian, mających na celu ograniczenie tego problemu. Musimy zacząć handlować według wzorców zachodnich, kierować się przede wszystkim ekonomią, a nie niezdrową konkurencją. My to robimy i jestem przekonany, że inni też będą, bo wiedzą, że w biznesie trzeba pilnować marży. Ja przeżyłem czasy transformacji ustrojowej, pamiętam jak wówczas kształtował się rynek. Na początku obowiązywała zasada „CCC”, czyli „cena, cena i jeszcze raz cena”. Z czasem jednak coraz większe znaczenie zaczęły zdobywać takie wartości jak jakość, punktualność, dotrzymywanie umów, procent realizacji zamówień, poziom firmy transportowej, która obsługuje dostawy itd. To wszystko powinno wpłynąć na decyzję klienta – czy będzie kupował w HART czy gdzie indziej. My zdajemy sobie sprawę, że dzisiaj mało który klient korzysta z wyłącznie jednej hurtowni, lecz najczęściej z 2-3 i nie zamierzamy w żaden sposób siłą wpływać na zmianę tego stanu rzeczy. Liczymy jednak na to, że klienci zostaną z nami, gdyż atuty, które stoją po stronie naszej firmy są warte więcej niż te 3 złote za nieuzasadniony zwrot, które mają naprawdę marginalne znaczenie, zwłaszcza gdy zwracana jest część wartości 100-200 zł czy więcej. Trzeba pamiętać, że to o co nam naprawdę chodzi to likwidacja procederu określanego mianem „wypożyczalni” części, a nie samej usługi zwrotu.

Konsolidacje na rynku dystrybucyjnym w Europie są obecnie jednym z topowych tematów w branży. Czy firma HART jest gotowa rozważyć potencjalną ofertę, od któregoś ze światowych gigantów – z Europy czy też Ameryki?

Temat rynkowych konsolidacji jest mi oczywiście znany. Miałem kontakt z wieloma poważnymi koncernami, jednak był to kontakt głównie motywowany ciekawością, zainteresowaniem przede wszystkim z punktu widzenia przedsiębiorcy. Szczerze mówiąc, moje zdanie w tej kwestii jest dość krytyczne. Globalizacja sama w sobie jest zjawiskiem dobrym, przynoszącym korzyści. Jeżeli moja firma nawiązuje współpracę z inną i dzięki temu otrzymuje jakieś korzyści, a także daje coś w zamian, taki układ jest jak najbardziej dobry i prowadzi we właściwym kierunku. Jeżeli natomiast w tym układzie jedna z firm staje się towarem, który inne, większe przedsiębiorstwa mogą sobie kupić bądź nie, dochodzimy do sytuacji dla mnie nieakceptowalnej. W mojej wizji prowadzenia firmy, słupki sprzedaży i wyniki finansowe nie są na pierwszym miejscu. Wyżej stawiam satysfakcję z wykonywanej pracy i systematyczny, ciągły postęp. Nie chciałbym, aby moja firma stała się kiedykolwiek towarem, którego los zależy od polityki dużego koncernu, który może sobie ją sprzedać czy odkupić, kiedy będzie chciał.

Większość dystrybutorów na polskim rynku odnotowuje w ostatnich latach wzrosty, ale coraz częściej pojawiają się głosy o potrzebie pracy nad poprawą rentowności. Czy tego typu potrzebę dostrzega także firma HART? Czy wyniki finansowe za 2018 r. były zadowalające?

Oczywiście, choć wspomniałem, że słupki nie są dla nas najważniejsze, to jednak jesteśmy firmą handlową i bezwzględnie musimy dbać o finanse i identyfikować wszelkie zagrożenia. Nie będę ukrywał, zresztą finanse naszej firmy są transparentne, że rok 2018 nie był rokiem, który nas satysfakcjonuje pod względem wyników, zwłaszcza w porównaniu z poprzednimi latami. Zamierzamy więc podjąć odpowiednie działania w celu poprawy rezultatów. Metodą osiągnięcia tego celu nie będzie na pewno presja zwiększania za wszelką cenę poziomu sprzedaży, nie zamierzamy także ścigać się z innymi dystrybutorami. Będziemy za to w sposób zrównoważony poprawiać marżę, starając się rekompensować klientom ewentualne niedogodności jak np. w temacie zwrotów, o którym rozmawialiśmy. Będziemy starali się, by na tej przysłowiowej wadze było po drugiej stronie coś, co spowoduje, że klient nie ucierpi, a nawet finalnie zyska. Jak już wspomniałem, nie skupiamy się wyłącznie na cenach, ale na jakości całościowej współpracy z klientami. Chciałbym, aby nasza firma była postrzegana tak jak delikatesy w konfrontacji z hipermarketem. W delikatesach zostaniemy lepiej obsłużeni, otrzymamy towar lepiej podany, ale liczymy się z tym, że może być parę złotych drożej.

Jakie są plany firmy na najbliższe miesiące/lata? Może jakieś nowe inwestycje, organizacja targów?

Pewne inwestycje są oczywiście planowane, nie będzie ich jednak bardzo dużo. Na pewno jeszcze w tym roku otworzymy kolejną placówkę, planowane jest też powiększenie kilku hubów pomocniczych. Nie zatrzymujemy się i będziemy się dalej konsekwentnie rozwijać, ale na pewno będzie to rozwój stopniowy, rozsądny. Nie zamierzamy się z nikim ścigać, wywoływać tzw. klęski urodzaju. Ludzie mają swoje określone możliwości, a magazyny ograniczoną pojemność. Według mojej wizji prowadzenia biznesu, przyrosty rzędu 10-15% są OK. Natomiast 30-40% to już za dużo i może spowodować utratę kontroli nad firmą i zaburzyć porządek jej funkcjonowania.
Co do imprez targowych, na razie nie przewidujemy ich organizacji. Będziemy na pewno kontynuować lokalne spotkania z naszymi klientami (Hart Moto). Nie przekreślamy na pewno pomysłu targów, nie umniejszamy roli takich imprez, natomiast póki co mamy na swojej liście priorytetów inne projekty.

Czy firma zamierza uczcić w szczególny sposób swoje 30-lecie, które będzie obchodzić w przyszłym roku?

Szczerze powiem, że ja nie jestem człowiekiem szczególnie imprezowo-medialnym. Nigdy jakoś nie przykładałem wielkiej uwagi do tego typu jubileuszy czy innych uroczystości. Coś z pewnością przygotujemy, gdzieś zaakcentujemy naszą rocznicę, natomiast nie przewidujemy robienia wielkiego szumu. Dla mnie te 30 lat to nie tylko radość, ale też czas na refleksję nad tym jak szybko upłynął ten czas.

Oprócz działalności biznesowej skupionej wokół handlu częściami samochodowymi, HART angażuje się także w promocję sportu, organizując turnieje tenisowe w swoim własnym obiekcie sportowym. Dlaczego padło akurat na tenis?

Nie jest tajemnicą, że mam duże zamiłowanie do sportu. Nie tylko do tenisa, ale także do innych dyscyplin – badminton, squash, siłownia, narty. To są moje pasje od wczesnych lat, w zasadzie od dzieciństwa. Od 18 lat organizujemy Międzynarodowy Turniej Tenisowy Hart Open w Opolu. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że odkryliśmy, iż w pewnym momencie w TOP 10 światowego rankingu kobiecego tenisa, znajdowało się 5 dziewczyn, które brały kiedyś udział w naszym turnieju. To jakoś świadczy o jego randze i popularności. Poza tenisem, jak wspomniałem, moją pasją jest narciarstwo. Zdarzyło nam się np. sponsorować występ na olimpiadzie alpejczyka, Macieja Bydlińskigo. W naszej firmie panuje prosportowe podejście, zachęcamy naszych pracowników do aktywności, acz oczywiście nie można nikogo do niej zmuszać.

Co prawda tenis czy narciarstwo nie są w żaden sposób związane z branżą motoryzacyjną, inni dystrybutorzy angażują się w sponsoring imprez czy drużyn motosportowych. Być może my także pójdziemy tą drogą.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Kenny, 8 kwietnia 2019, 12:16 43 -5

Podoba mi się podejście tej firmy, bo nie kopiują bezmyślnie rozwiązań od innych tylko robią jak sami uważają. Czsaem możę przez to stracą, ale w dłuższej perspektywie mogą wyjść na swoje.

Odpowiedz

truck, 12 kwietnia 2019, 10:50 2 -3

W dłuższej perspektywie stracą wielu stałych klientów, bo teraz zamówią towar tam gdzie nikt nie będzie obciążał ich dodatkowymi kosztami za zwrot towaru. Jestem pewien, że w HART spadnie sprzedaż takich części jak tarcze hamulcowe, klocki, linki hamulcowe, cylinderki czy sprzęgła.

Odpowiedz

Anonim, 31 maja 2019, 8:11 0 0

Dokładnie tak to działa, moje obroty z firmą Hart spadły o 70%

Odpowiedz

Niko- hurt, 9 kwietnia 2019, 7:09 22 -7

Super gość z mocnymi zasadami-widać po nim że słupki i nie wiadomo jaki wzrost oraz kasa to nie wszystko.

Odpowiedz

mechanik17, 12 kwietnia 2019, 13:11 3 0

Trzeba poznac człowieka, zeby uwierzyc we wszystko co tu pisza. Co do słupków bymsie bardzo sspierał ;-)

Odpowiedz

antoni, 12 kwietnia 2019, 16:43 0 -4

Znam osobiście i mogę powiedzieć , że nigdy nie odczułem żeby się wywyższał, wymądrzał itp. Zawsze wysłuchał, czasem nakierował na inny tok myślenia mocnymi argumentami. Człowiek rzetelny i konsekwentny ale również sprawiedliwy.

Odpowiedz

xcvsdfg, 11 kwietnia 2019, 8:34 5 -10

Podejście mało przemyślane.

Odpowiedz

jaan, 12 kwietnia 2019, 16:44 1 0

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nie ma co ukrywać, że mechanik nie diagnozuje tylko zamawia wszystko do zawieszenia, bo klientowi coś stuka.

Odpowiedz

Nitro, 11 kwietnia 2019, 9:31 5 -3

Naprawdę fajnie się czyta wywiad z Panem Piotrem, widać wartości jakimi się kieruje w biznesie, bardzo ciekawy i merytoryczny artykuł, brawo! szkoda, że niektórzy zatracają w sobie najważniejsze wartości stając się rekinami biznesu...

Odpowiedz

właściciel sklepu, 12 kwietnia 2019, 10:41 3 -2

O jakich wartościach piszesz? Chyba, że masz na myśli wartość pieniądza ponad wszystko. Czy spotkałeś się gdziekolwiek wcześniej żeby za zwrot towaru płacić karę? Nie ma tego w żadnej branży a przecież w branży motoryzacyjnej to norma, że części nie pasują. Gdybym ja pobierał w moim sklepie pieniądze od klientów za zwrot to klienci by mnie wyśmiali i poszedł bym dawno z torbami. Ale tak to jest jak ktoś czuje się zbyt pewnie, a pewność siebie już nie jednego zgubiła. Cóż, konkurencja zaciera ręce.

Odpowiedz

emil-uk, 12 kwietnia 2019, 16:46 1 0

Głupoty piszesz, często cena zwrotu wkalkulowana jest w cenę towaru. Widać że na biznesie sie nie znasz.

Odpowiedz

Jurek, 12 kwietnia 2019, 23:20 1 -2

A mnie sie wydaje ,ze w koncu sklepikarze naucza sie wlasciwie dobierac czesci , zaczna wreszcie inwestowac w siebie , naucza sie programow i czytania ze zrozumieniem. Zawsze mozna od klienta wziasc zaliczke i to rozwiaze problem , nie wracajacego klienta.

Odpowiedz

właściciel sklepu, 18 kwietnia 2019, 11:57 3 0

No to życzę ci powodzenia w 100% dobieraniu części z programem HART. Zwroty masz gwarantowane!
Ps. Sam zacznij czytać ze zrozumieniem opinie fachowców, to może zrozumiesz że nie ma idealnych programów, wszystkie zawierają błędy i często po kilka produktów do konkretnego modelu auta.

Odpowiedz

Grzegorz, 11 kwietnia 2019, 10:01 4 0

Od początku istnienia idą swoją drogą, logika i konsekwencja w działaniu przez wszystkie lata. Jako jedyni z nielicznych odważnie nazwali brand swoją nazwą.
Choć czasem pewne decyzje powodowały/ją małe perturbacje. Z logicznego punktu widzenia koszty zwrotów niekoniecznie muszą obciążać wszystkich, wszak odbiorcy mają swoje warunki rabatowe i je można było uzależnić od ilości zwrotów. Z drugiej strony może taka krucjata jest jednak potrzebna ?
Chciałoby się aby takie firmy miały kontynuacje prze następne dziesięciolecia.

Odpowiedz

Anonim, 11 kwietnia 2019, 12:42 3 -7

Myślę że obciążaniem klientów kosztami zwrotów towarów wpłynie bardzo negatywnie na wizerunek firmy i utratą wielu klientów.
Poza tym firma która zawsze się zarzekała że nie będzie prowadziła sprzedaży na paragony a później je wprowadza to chyba nie jest podniesienie jakości i wizerunku.

Odpowiedz

Mechanika Pojazdowa, 11 kwietnia 2019, 12:56 8 0

witam ... co do 3 zł za zwrócony towar . Jest to towar hurtowni , mogą dyktować warunki . Czas pokaże czy był to dobry krok. W dzisiejszych czasach ,zastosowaniu różnorodności części do tego samego modelu , nawet po numerze VIN wyrzuca kilka indeksów.
Mam u siebie tylko pięć stanowisk na pojazdy nie można sobie pozwolić na : najpierw rozebranie ,sprawdzenie , no i naprawę czy wymianę części.... Auto dziś jest narzędziem pracy wielu osób ,naprawa musi odbywać się szybko i sprawnie .... mimo dwóch tras dowozu części i tak czas na naprawę musi być jak najkrótszy.... Nastały czasy że klient wstawia auto do warsztatu i nic go nie interesuje ma być szybko sprawnie. Dam przykład: dobierając cylinderki hamulcowe do vw golf 3 występują 4 rodzaje , czyli 8 sztuk zamawiam 8 sztuk montuje 2 oddaje 6 sztuk x 3 złote = 18 zł . Generujemy jako warsztat koszty własne , a to tylko jedno auto ... Hurtownia wymusza na nas podwyżkę , bo co zrobimy przerzucimy koszty na klienta . Drugim krokiem może być zamówienie z innej hurtowni ,która nam nie naliczy prowizji za zwrot części.... Mimo klarownego i zrozumiałego wywiadu Pana Prezesa życzę dalszych sukcesów , szczególnie w sprawie zwrotów.

Odpowiedz

emil, 12 kwietnia 2019, 16:48 4 -2

Nie potraficie diagnozować, zainwestować w programy do wyszukiwania części to koszty będą wyższe, ale nie da sie prowadzić działalności bez kosztów!!!! No chyba, że pseudowarsztat w garażu

Odpowiedz

zawiedziony, 11 kwietnia 2019, 13:58 7 -4

"Burza w kieliszku" czyżby? Z firmą Hart współpracuję od 20 lat i przez te była moim pierwszym dostawcą części. W rozmowach z różnymi przedstawicielami zawsze stawiałem firmę HART jako wzór do naśladowania, jednak wprowadzony przepis polityki zwrotów pozostawia wielki niesmak i żal, że HART wszystkich swoich klientów potraktował jak "wypożyczaczy". Nie uważam żeby moje dotychczasowe zwroty (ok. 4-10 szt miesięcznie) w jakiś istotny sposób obciążały firmę przy czasami setkach zamawianych produktów w miesiącu. Jednak Pan Piotr doszedł do wniosku, że należy mnie ukarać powyżej DWÓCH zwrotów w miesiącu z mojej winy. Panie Piotrze nie fakturowane dwa zwroty w miesiącu, to proszę wybaczyć ale chyba jakiś żart. W obecnych czasach wiele produktów zamawianych jest bezpośrednio pod konkretnego klienta a wielu z nich zamawia części telefonicznie i choćbyśmy je perfekcyjnie dobrali to niestety nie każdy klient zamówione części odbiera. Panie Piotrze, czy to jest moja wina i dlatego należy mnie ukarać? Dla przykładu; jeden z moich klientów telefonicznie zamówił sobie dwa filtry (1 z Manna i 1 z Filtrona) bo takie było jego życzenie. Nie chciał filtrów Hart, które miałem na półce. Gdyby tych 2 filtrów nie odebrał cały miesięczny limit zostałby natychmiast wyczerpany przez jednego nierzetelnego klienta. Natomiast w przypadku wykorzystanego wcześniej limitu poniesiona kara byłaby zbliżona do sklepowej marży. Pytam się więc, jaki jest sens zamawiać części w HART dla niepewnych klientów, gdzie ilość ich sięga czasami nawet połowy kupujących w sklepie? Oczywiście większość z nich części odbiera, ale pewności nie mam nigdy, więc po co ryzykować?
Panie Piotrze, dwa zwroty w miesiącu to może są do zaakceptowania przez klienta okazjonalnego czy "garażowca" dorabiającego sobie po pracy ale nie dla stałego odbiorcy. Moim zdaniem minimum 5 do 10 niefakturowanych zwrotów to uczciwe rozwiązanie dające spokojniejsze zamawianie a jednocześnie wyeliminuje notorycznych "wypożyczaczy".

Panie Piotrze, odrębnym tematem jest trafny dobór części. Jak mamy dobierać części bez pomyłek skoro oferowana wyszukiwarka HART jest niekompletna, niejednoznaczna i pełna błędów a wyszukiwarka po nr VIN w ogóle nie wyszukuje aut z grupy VW, które stanowią największy udział w rynku motoryzacyjnym??? Problem ten wielokrotnie zgłaszałem jak i wyszukane błędy czy braki w programie HART, jednak nigdy, nikt się tym nie zajął.

Odpowiedz

Żaneta, 16 kwietnia 2019, 9:12 0 -5

Hart od początku roku zapewnia profesjonalny dobór części przez swoich specjalistów. Można korzystać z ich wiedzy, kiedy tylko Klient ma potrzebę.

Odpowiedz

zawiedziony, 18 kwietnia 2019, 12:03 2 0

Tak wiem i co z tego? Nie raz słyszałem w odpowiedzi "moim zdaniem to będzie produkt x" albo "ja bym wybrał produkt x" albo "wydaje mi się że to będzie produkt x" itp.

Odpowiedz

sarm, 11 kwietnia 2019, 16:59 12 -8

Jakie koszty firma ponosi zwroty??? Nie spotkałem się jeszcze z takim wyrachowaniem i taka pazernością. Rynek motoryzacyjny jest specyficzny, zwroty były, są i będą, a temu Panu proponuję marchew sprzedawać albo pietruszkę to może zwrotów będzie mniej. Konkurencja się cieszy i śmieje. WSTYD!!!

Odpowiedz

Gosc, 12 kwietnia 2019, 12:27 3 -4

Wieje obłudą

Odpowiedz

mechanik17, 12 kwietnia 2019, 13:14 6 -4

A tak nagłasniali, ze nie wejda do żadnej grupy zakupowej, nie wejda w paragony itp.
Proponuje Panu Piotrowi pojezdzic po swoich placówkach, porozmawiac z pracownikami, klientami to moze sie w tedy Panu oczy otworzą.

Odpowiedz

jerry, 12 kwietnia 2019, 13:34 10 -4

Wszyscy tu krzyczą "Ja i moje zwroty"...
A może trzeba spojrzeć na to okiem hurtownika?
Pracuję w jednej z wiodących firm motoryzacyjnych. Zwroty na magazynie centralnym liczy się w dziesiątkach palet TYGODNIOWO !
Zrobiliście z hurtowni wypożyczalnie części, wiedzą o tym wszyscy, tylko WY MECHANICY jesteście już tak nauczeni i rozpieszczeni, że nie wyobrażacie sobie innego scenariusza.
Potrzeba czasu, cierpliwości, ale również i strat aby to uregulować.

Odpowiedz

jggrty, 12 kwietnia 2019, 16:50 1 0

BRAWO !!!!!!!!!

Odpowiedz

Anonim, 12 kwietnia 2019, 17:49 5 -2

Jak pracujesz w jednej z wiodących hurtowni motoryzacyjnych to idź do swojego dyrektora handlowego i PH i miej pretensję do nich, bo oni taki system stworzyli. Mówię tu o wszystkich wiodących dystrybutorach. Kto jak nie oni wiele lat temu przyjeżdżali do mechaników z gadką: jeździmy 3 razy dziennie, za chwilę inny jeździmy 5 razy dziennie, następny bierz na WZ a na koniec tygodnia zwrócisz co ci niepotrzebne, kolejny weź sprzęgło u innego potem my ci przywieziemy taniej i tamtym oddasz. To może poświadczyć każdy mechanik, który działa na rynku przynajmniej od 10 lat. Czasami to się niedobrze robiło od tego co PH wygadywali. A teraz pretensje do garbatego bo koszty rosną, ale jak się powietrze woziło na pace lecąc z jednym paskiem za 5 zeta to było dobrze.

Odpowiedz

Ciekawy, 19 kwietnia 2019, 12:47 2 -1

To PH namawiali Cię do nieuczciwych praktyk czy zwykli oszuści??? Mam nadzieję, że Twoje zasady uczciwości nie pozwalały na uczestniczenie w typ oszukańczym procederze, zamontuj, kup taniej i oddaj frajerom, którzy mieli na stanie i najszybciej dowieźli???

Odpowiedz

Anonim, 19 kwietnia 2019, 15:42 4 0

Dlatego jak pisałem czasami to się nie chciało, niektórych słuchać, ( oczywiście nie wszystkich ) ale odnoszę wrażenie, że niektórzy mieli tylko za cel jak najwięcej sprzedać, nieważne jak. Myślę, że o takich praktykach w niektórych przypadkach góra wiedziała. A wracając do sedna sprawy to tak jak wspomniałem, za całą tą sytuację odpowiedzialni są tylko i wyłącznie DYSTRYBUTORZY, chcący jak najwięcej sprzedać, żeby przegonić konkurencję.

Odpowiedz

Jurek, 12 kwietnia 2019, 23:23 0 0

Brawo !

Odpowiedz

Anonim, 13 kwietnia 2019, 18:32 4 -1

Jeżeli pracujesz w wiodącej hurtowni motoryzacyjnej to idź do swojego dyrektora handlowego albo PH i do nich miej pretensje, bo oni stworzyli ten system. Mówię tu o wszystkich wiodących dystrybutorach. Kto prowadzi warsztat od przynajmniej 10-ciu lat wie o czym mówię. Kto przyjeżdżał do warsztatu i mówił: jeździmy 2 razy dziennie, kolejny my jeździmy 3 razy dziennie, następny my dowozimy 5 razy, bierz na WZ a na koniec tygodnia zwrócisz co ci nie potrzeba ( Hart taki system sam proponował ), albo weź tam gdzie jest, a my ci jutro dowieziemy taniej i im oddasz. Czasami niedobrze się robiło od tego co PH wygadywał. A wozić powietrze na pace jadąc z jednym paskiem to się opłaciło?, a teraz co pretensja do garbatego, że słupki się nie zamykają i mechanicy są be. A kto mówił, że sklepy nie mają szans, a teraz w każdej wiosce dystrybutor chce mieć filię czyli sklep. Trzeba było nie proponować kilka lat temu mechanikom WZ zwrotów, paragonów itp. Teraz padł strach bo idzie spowolnienie, marzec był słaby w całej branży i trzeba szukać oszczędności i winnego. W niektórych filiach AP ciężko się dodzwonić na sprzedaż bo sprzedawcy zaczynają dodatkowo robić za kierowców. Najpierw uderzcie się dystrybutorzy we własne piersi a nie zwalacie na mechaników, którzy was utrzymują.

Odpowiedz

jerry, 15 kwietnia 2019, 13:13 0 -1

Dlatego brawa dla Harta, że się wyłamał jako jeden z pierwszych.
Teraz popcorn w łapy, czekamy i obserwujemy.

Odpowiedz

właściciel sklepu, 18 kwietnia 2019, 12:35 4 -2

Panie prezesie, czy może mi Pan powiedzieć gdzie znajdę informację na temat wprowadzonych zasad zwrotu części w HART, bo jakoś szukam i nigdzie ich nie widzę? Prosiłem o nie samego kierownika oddziału, prosiłem PH i nic!
Wprowadziliście nowe zasady, karacie nas za zwroty, ale jak chce poznać zasady zwrotów, jak będą oceniane kryteria zwrotów, kto i kiedy ponosi winę za zwrot, jakie produkty mogę oddać i do kiedy, co oznacza lakoniczna informacja "zwrot w uzasadnionych przypadkach", czy będę miał wgląd za jakie produkty naliczono mi karę itd. to wszyscy nabierają wodę w usta.
PYTAM SIĘ GDZIE JEST REGULAMIN!!!!
PYTAM SIĘ JAKIM PRAWEM FIRMA HART WPROWADZA NOWY REGULAMIN ZWROTÓW BEZ JEGO ZAMIESZCZENIA NA STRONACH FIRMY I POINFORMOWANIU O JEGO ZASADACH SWOICH KONTRAHENTÓW!!!!

Odpowiedz

sarm, 19 kwietnia 2019, 11:21 4 0

No a ja mam wywalone, na szczęście są normalne firmy jak GORDON, ELIT, INTERCARS, INTERTIM i itd, które traktują klientów poważnie i po partnersku. Zobaczymy czy faktycznie nie patrzą na słupki. Obawiam się że za jakiś czas PH zaczną jeździć i wciskać kit "ale my już nie bierzemy za zwroty". Tylko że wtedy to ...!!!

Odpowiedz

regi, 19 kwietnia 2019, 14:22 3 -3

Sam jestes 'intertim'. Szkoda z wami dyskutować, bambry od wymiany klocków.
Co jeden komentarz frustrata to lepszy.

Odpowiedz

sarm, 19 kwietnia 2019, 15:38 3 0

A ty co, prezes ci płaci? I kto ci karze dyskutować. I chyba nie znasz znaczenia słowa bamber, jak by co to w słowniku znajdziesz.

Odpowiedz

mr x & mr y, 19 kwietnia 2019, 15:51 1 -2

GORDON.... hahaaaa prawie spadłem z krzesła... pierwsze co, to słupki, obrót na kliencie cięcie rabatów nie masz pojęcia o czym piszesz!!! Nie pisz bzdur!!!

Odpowiedz

Schloßer, 23 kwietnia 2019, 14:42 0 -1

A MY KLIENCI Z NIEMIEC NIE MUSIMY PLACIC ZA ZWROTY HAHAHAHA!!! :-)
KTOS MUSI WIEC DLACZEGO NIE WY !!!!!
HAHAHAHAHAHAHAHAHHAHA

Odpowiedz

MECHANIK BIAŁYSTOK, 2 maja 2019, 9:27 1 -1

wiecie co moim zdaniem skoro mechanik taki zły to niech sprzedają na paragony. dla każdego i wtedy to będzie bałagan. Ja wszystko rozumiem tylko żeby wprowadzić coś takiego to jest potrzebny regulamin. 50 procent klientów to my mechanicy którzy prowadzimy firmy i tez umiemy liczyć a żeby nie było zwrotów to niech katalog zrobią dobry a po vin nie wszystko trzeba szukać auto-d nie wszystko podaje a wykwalifikowani sprzedawcy nie wiedza co maja. NO I nasi klijenici chcą szybko no i te diagnozowanie panie "emil"
"emil, 12 kwietnia 2019, 16:48 2-2

Nie potraficie diagnozować, zainwestować w programy do wyszukiwania części to koszty będą wyższe, ale nie da sie prowadzić działalności bez kosztów!!!! No chyba, że pseudowarsztat w garażu"
sam chyba nie wiesz co mówisz zamawiasz i nie pasuje wahacz bo źle wprasowana tuleja albo filtr powinien pasować ale ma inny kształt it dalej. i co wtedy tez mam płacić no dobra pal go licho zwroty części poszły tez w górę. MOŻNE I W DELIKATESACH SA WYŻSZE CENY ALE NIE AZ TAKA RÓŻNICA. WIEC NIE WIEM KTO DORADZA TAM NA GÓRZE MAM NADZIEJE ZE BĘDZIE DOBRZE PROSPEROWAŁA JA NA CHWILE OBECNA REZYGNUJE Z HARATA ZAMIENIAM AUTO PARTNERA JAK BĘDZIE CZAS POKARZE NO I KTO PISZE BZDUR ZE JEST SUPER JAK JEST DO DUPY. WSZYSCY POWINNI ZREZYGNOWAĆ DAĆ TAKIEGO KLAPSA TYM DORADCOM. ZOBACZYMY KIEDY PRZEDSTAWICIEL PRZYJEDZIE.

Odpowiedz

białystok, 20 maja 2019, 14:00 0 0

Strasznie nieskładnie piszesz, ale przyznam rację. Cały misterny plan ...
Hart w samym oddziale Białystok stracił w ciągu miesiąca od 30-40 % , zrzucając koszta na klientów (miało być tylko obciążenie wypożyczających, a za każdą pozycję 3zł pobierają obligatoryjnie !) do tego skasowane wszelkie rabaty do poziomu zwykłego klienta i walcz teraz o przywrócenie.
Śmiech mnie łapie , kiedy słucham innych co PH z Harta opowiadają, karząc przeczekać ten okres.
Rzeczywiście konkurencja cieszy się i radzi sobie doskonale , bo dzięki takim akcjom jak w Hart klienci szukają normalnej współpracy a nie z czasów komuny !

Odpowiedz

jerry, 22 maja 2019, 16:58 1 0

do mechanik b.
Źle wprasowana tuleja to nie wina sprzedawcy.
Zły kształt filtra to najzwyklej zły dobór części.
Płaczesz jak potłuczony - jesteś poprostu zbyt wygodny.
Kroić mechaników do bólu !

Odpowiedz

Dobromir, 21 lipca 2019, 18:21 0 0

3zl plus VAT czyli prawie 4 zł moje obroty w hart spadły o 100% marnie widzę harta konkurencja się cieszy.

Odpowiedz