Prawne aspekty sukcesji – jak przekazać swój biznes?

23 listopada 2018, 12:25

W jaki sposób właściciel warsztatu może zabezpieczyć swój dorobek w sytuacji, kiedy planuje przejście na emeryturę? Jak może przekazać prawa do zakładu w wypadku swojej śmierci? Poniżej, krok po kroku, przedstawiamy sposoby, które mogą pomóc w zabezpieczeniu własnych interesów. 

Z przeprowadzonego przez nasz portal badania wynika, że ponad połowa właścicieli warsztatów może mieć problem z sukcesją, czyli zabezpieczeniem przyszłości swojej i firmy. Jak wiadomo, firmę można przekazać zarówno członkowi rodziny jak i osobie z zewnątrz, np. jednemu z pracowników. W każdym przypadku procedury wyglądają podobnie, ale są dość skomplikowane. W tym artykule wyjaśniamy prawne aspekty sukcesji.

Od czego zacząć?

Działanie na własną rękę i według własnego pomysłu narażone jest na duże ryzyko. Aby zaoszczędzić czas, nerwy i ewentualne komplikacje w przypadku sukcesji warto skontaktować się z profesjonalistami posiadającymi doświadczenie w tej kwestii. W pierwszej kolejności należy wybrać optymalny model i wariant sukcesyjny.

– Wyróżnia się 6 podstawowych modeli sukcesyjnych. Najbardziej pożądanym przez przedsiębiorców modelem sukcesyjnym jest „sukcesja pokoleniowa”. Jest to rozwiązanie, w którym firma jest przekazywana dzieciom. Ma ona swoje odmiany (tylko jedno dziecko jest sukcesorem lub więcej niż jedno dziecko). Innym, często spotykanym modelem jest „sukcesja wewnątrzfirmowa”, czyli rozwiązanie, w którym firma przejmowana jest przez pracownika (lub grupę pracowników). Oczywiście rodzina pierwotnego właściciela jest spłacana. Zasady takiej spłaty są bardzo zindywidualizowane. Może być także „sukcesja zewnętrzna”, która oparta jest na zasadzie sprzedaży firmy (nabywcą może być zarówno firma z tej samej branży, jak i firma, która chce rozszerzyć zakres swojej działalności) – informuje dr Małgorzata Rejmer, Prezes Zarządu Kancelarii Finansowej Lex.

W dalszej kolejności konieczne jest przeprowadzenie audytu prawnego i przygotowanie wyceny przedsiębiorstwa, często należy pozyskać wszystkie niezbędne decyzje administracyjne. W wielu przypadkach konieczne są negocjacje z wierzycielami i kontrahentami. W przypadku formalnego przekazania firmy nowy właściciel powinien również sprawdzić kondycję finansową firmy, aby mieć świadomość ewentualnych długów i innych zobowiązań.

– Jest to procedura due diligence przeprowadzana na potrzeby transakcji nabycia przedsiębiorstwa. Ważne jest jednak, aby forma prawna umożliwiała przejęcie przedsiębiorstwa jako całości, a nie tylko jego poszczególnych składników. Trzeba także sprawdzić, czy przejęcie przedsiębiorstwa nie wymaga np. zgody banku lub innego wierzyciela. Istotne jest także dopilnowanie spraw pracowniczych. Ważne jest zatem właściwe przygotowanie takiej transakcji – mówi dr Małgorzata Rejmer.

Podczas przeprowadzania wszelkich formalności należy mieć również na uwadze, żeby firma i zakład pracowały bez zbędnych przestojów, ponieważ w rezultacie może to doprowadzić do strat finansowych.

Formalności – krok po kroku

Zgodnie z informacjami uzyskanymi od specjalistycznej kancelarii sukcesyjnej kf Lex, wyróżnia się następujące czynności niezbędne do przeprowadzenia na drodze do sukcesji:

  • Dobór właściwej formy prawnej – występuje 8 podstawowych form, tymczasem większość przedsiębiorców prowadzi biznes w najmniej bezpiecznej formie, czyli działalności osoby fizycznej lub w formie spółki cywilnej; jest to forma niekorzystna nie tylko dla samego właściciela i jego rodziny, ale także dla innych osób lub podmiotów (np. dla pracowników, wierzycieli, kontrahentów itp.);
  • Dobór właściwego trybu zmiany formy prawnej – czy powinien to być aport przedsiębiorstwa, czy tylko jego zorganizowanej części, czy jednak tryb przekształcenia kodeksowego; dobór trybu jest bardzo istotny, bo może zaważyć na utrzymaniu decyzji administracyjnych w mocy, ciągłości umowy kredytowej i leasingowej, czy też utrzymaniu wynegocjowanych warunków współpracy z kontrahentem (np. rabaty, system dostaw, kredyt kupiecki etc.). Co ważne – dobór niewłaściwego trybu może skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi i podatkowymi.
  • Wprowadzenie do umowy spółki profesjonalnych postanowień sukcesyjnych, czyli zasad, na których będzie odbywało się przejmowanie udziałów w sytuacji odejścia lub śmierci głównego udziałowca; korzystanie ze standardowych (niezmienionych) przepisów kodeksu spółek handlowych może doprowadzić do sytuacji, gdy biznes przejdzie w ręce nieprzygotowanego do tego zadania sukcesora (np. osoby małoletniej);
  • Dokonanie wyceny przedsiębiorstwa – potrzebne zarówno do przeprowadzenia procedury sądowej, jak i do określenia zobowiązań sukcesyjnych wynikających m.in. z ekwiwalentu i/lub zachowku;
  • Opcjonalne, ale rekomendowane – wprowadzenie nowej struktury organizacyjnej biznesu (np. utworzenie spółek celowych w sytuacji, gdy mamy zróżnicowany przedmiot działalności) oraz sporządzenie profesjonalnych testamentów.

Co ważne, wspomniane kroki prawne nie różnią się w zależności od tego czy firmę przekazujemy komuś z rodziny lub osobie niespokrewnionej.

– Różnice mogą dotyczyć kwestii podatkowych. Jeżeli skorzystamy z instrumentu prawnego, jakim jest darowizna na rzecz najbliższej osoby – nie będzie podatku od spadku i darowizn; jeśli jednak darowizna byłaby na rzecz osoby niespokrewnionej z nami – trzeba będzie zapłacić podatek – informuje dr Małgorzata Rejmer.

Zmiany w prawie dotyczącym sukcesji

Po 25 listopada br. przekazanie firmy spadkobiercy ma stać się łatwiejsze dzięki możliwości wyznaczania zarządcy sukcesyjnego, którego zadaniem ma być utrzymanie tymczasowego bytu przedsiębiorstwa po śmierci jego właściciela.

– Ustawa o zarządzie sukcesyjnym zakłada, że zarządca sukcesyjny wskazany przez właściciela będzie prowadził to przedsiębiorstwo tymczasowo do czasu działu spadku, ale nie dłużej niż 2 lata (w wyjątkowych przypadkach, za zgodą sądu, przez 5 lat). Jeżeli jednak spadkobiercy nie będą zgodni co do wyboru osoby zarządcy – mogą nie wyrazić zgody na pełnienie przez niego tej funkcji. A wówczas pojawią się wszystkie konsekwencje śmierci przedsiębiorcy prowadzącego działalność na podstawie wpisu do CEiDG. Niestety, w bardzo wielu przypadkach, po śmierci osoby bliskiej – trudno o taką zgodę – wyjaśnia dr Małgorzata Rejmer.

Jak zauważają znawcy, ustawa ta jest jednak problematyczna, ponieważ nie dotyczy przejmowania firmy za życia właściciela i w tej kwestii nie zmieniły się żadne przepisy.

– Ponad 90% właścicieli firm dożyje do emerytury i stanie przed bardzo dużym problemem: co zrobić, aby firma dalej działała, mimo że jej właściciel wybiera się na emeryturę? Ustawa o zarządzie sukcesyjnym zakłada, że każdy właściciel firmy będzie ją prowadził … do śmierci. Bo przecież dopiero wtedy spełnione zostaną przesłanki tej ustawy. A tak nie będzie. Większość właścicieli będzie chciała uporządkować sprawy swojej firmy przed przejściem na emeryturę – powiedziała dr Rejmer – Kolejny problem – po śmierci właściciela mogą zaistnieć takie okoliczności, które spowodują, że np. bank nie wyrazi zgody na obsługę kredytu przez zarządcę sukcesyjnego. A w konsekwencji wypowie umowę kredytową. Podobny problem może mieć miejsce w relacjach biznesowych z innymi kontrahentami. Przeniesienie decyzji administracyjnych wymaga także potwierdzenia takiej możliwości przez organ administracji. Jak widać, nie ma mowy o żadnym „automatyzmie” w przejmowaniu biznesu.

W związku ze zmianą prawa należy także pamiętać, że nieuporządkowanie spraw spadkowych w ciągu 2 lat powoduje, że wygasa funkcja zarządcy sukcesyjnego i przedsiębiorstwo ulega likwidacji. Zdecydowanie lepiej jest „unieśmiertelnić” biznes i uporządkować sprawy sukcesyjne jeszcze za życia właściciela.

Pomoc w przygotowaniu artykułu:

Źródło zdjęcia: Pixabay.com

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Adaś, 29 listopada 2018, 15:01 1 0

Zdaje mi się, że większość właścicieli warsztatów nie opuści ich aż do śmierci. Przyczyny chyba są oczywiste. Pozdrawiam bogatych.

Odpowiedz

Jacko, 3 grudnia 2018, 21:31 1 0

aż do śmierci i o jeden dzień dłużej, aby na podatek wystarczyło

Odpowiedz