Złącze OBD jednak nie zniknie z samochodów? Jest duża szansa.

27 marca 2018, 10:10

Istnieje duża szansa, że instalacja złącza OBD pozostanie obowiązkowa dla nowo produkowanych pojazdów. Odpowiednie zapisy pojawiły się w projekcie unijnego
rozporządzenia. To dobra wiadomość dla wszystkich warsztatów niezależnych.

Kluczowe znaczenie OBD

Dla firm działających na niezależnym rynku motoryzacyjnym niezwykle ważne jest, by nowo produkowane samochody posiadały złącze OBD, będące obecnie jedyną drogą komunikacji z jednostką centralną pojazdu. W Parlamencie Europejskim trwają prace nad projektem rozporządzenia 31 zwanego „homologacją typu”. Jego pierwotna wersja, w przypadku wejścia w życie, mogłaby wpędzić w duże problemy właścicieli niezależnych warsztatów naprawiających pojazdy.

W początkowej wersji projektu rozporządzenia unijnego zawarto rozdział dotyczący informacji potrzebnych do diagnostyki, naprawy i utrzymania pojazdów dla niezależnych operatorów (określonych skrótem RMI). Nie wspomniano tam o złączu diagnostycznym OBD. To pominięcie w dzisiejszych czasach, gdy zastąpienie OBD innym systemem (na przykład całkowicie zdalną diagnostyką) jest możliwe, mogłoby spowodować negatywne konsekwencje dla niezależnego rynku napraw. Część producentów pojazdów mogłaby wówczas skorzystać z legislacyjnej furtki, zapewniając sobie monopol na korzystanie z danych dotyczących stanu technicznego pojazdów, nie dając kodów dostępu do bezprzewodowej komunikacji.

Przełomowe zmiany

W działania na rzecz zmian w projekcie rozporządzenia zaangażowało się wiele organizacji z całej Europy. W imieniu Polski działania podjęło Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM), a całość koordynowana była przez międzynarodową organizację FIGIEFA. Stowarzyszenie zaangażowało się w rozmowy w Brukseli zabiegając o poparcie kluczowych poprawek. Okazuje się, że te działania przyniosły rezultaty.

W najnowszym projekcie rozporządzenia 31 znalazła się większość postulowanych zapisów, korzystnych dla niezależnego rynku. Zostały one wcześniej odrzucone przez Radę Unii Europejskiej, ale dzięki kompromisowi osiągniętemu na drodze trialogu, czyli wspólnych obrad Rady UE, Parlamentu Europejskiego oraz Komisji Europejskiej, powróciły do projektu. Najważniejszy jest powrót zapisu dotyczącego obowiązku montażu gniazda OBD.

Ostatnia prosta

Czy sprawę można uznać za wygraną? SDCM ostrzega przed przedwczesnym huraoptymizmem, mówi Alfred Franke prezes tej organizacji. Wiele wskazuje na to, że Parlament Europejski jest na najlepszej drodze do przyjęcia przepisów zapewniających uczciwą konkurencję na rynku. Ostateczne głosowanie nad projektem zapowiadane jest jednak dopiero na przełom kwietnia i maja. SDCM zapewnia, że poświęci ten czas na wzmożone działania informacyjne oraz konsultacyjne. Mówiąc prościej, chodzi o działania, które pozwolą „dowieźć korzystny rezultat” do końca.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

rarek, 1 kwietnia 2018, 10:28 0 0

Jak dla mnie gdybym był właścicielem koncernu motoryzacyjnego to byłoby CHORE gdyby mnie zmuszali do montażu jakiegoś gniazda przez które każdy mógłby obsługiwać mój wyrób. Dlaczego czegoś takiego nie ma w pralkach strerowanych procesorowo, i innych urządzeniach?

Odpowiedz

Autowar., 8 kwietnia 2018, 7:19 0 0

Rarek to może usuńmy z komputerów pc i telewizorów potrzebne łącza.
To jest chore,że możesz podłączyć dysk zewnętrzny do komputera.
A komputer do telewizora.
Łącze obd potrzebne jest warsztatom do diagnostyki.
Jeżeli wolisz zdać się na monopol to będziesz słono za to płacił.
Ale kto bogatemu zabroni?

Odpowiedz