“Zrób ceny, będziemy zamawiać” odejdzie w niepamięć?

21 marca 2018, 12:10

Pod naszym ostatnim artykułem z poglądową porównywarką cen części rozgorzała gorąca dyskusja. Płyną z niej interesujące wnioski, które świadczą o tym, że branża dojrzała do rozmów o trudnych tematach.

Większość warsztatów otrzymuje niskie ceny na zakup części

Pierwszy, generalny wniosek z porównywarki cen części jest taki, że zdecydowana większość warsztatów biorących udział w sondażu otrzymuje niskie ceny na zakup części.

Do analizy wzięliśmy blisko 600 odpowiedzi z porównywarki. Uprzednio usunęliśmy powtarzające się głosy tej samej osoby oraz skrajne, niewiarygodne głosy, zarówno zawyżające jak i zaniżające wynik.

Średnie deklarowane ceny zakupu, jakie otrzymaliśmy dla poszczególnych referencji kształtowały się na niskim poziomie.

Redakcja nie zna dokładnych cen po jakich dystrybutorzy kupują wskazane w sondażu części bezpośrednio od ich producentów, jednak szacunki pozwalają stwierdzić, że ceny w jakich części te sprzedawane są później wielu warsztatom mają niższą marzę niż koszty dystrybucji dużych firm, które mieszczą się w przedziale od 15 do 20%.

W komentarzach pod porównywarką pojawiły się głosy, że dystrybutorzy nie zarabiają na najpopularniejszych referencjach, lecz na częściach mniej popularnych. Trudno się z tym nie zgodzić.

Czy jest to zdrowa sytuacja? Każdy musi to ocenić wedle własnego uznania, jednak jeśli mielibyśmy się posłużyć analogią sklepu spożywczego to tak, jakby sprzedawca dokładał do sprzedaży chleba, masło sprzedawał po kosztach, a zarabiał na klientach, którzy kupują pistacje i inne mniej popularne produkty. Oczywiście jest to tylko przykład – celowo przejaskrawiony, aby zobrazować zjawisko.

To wszystko powoduje, że…

Wojny cenowe sięgnęły zenitu. Gwoździem do trumny części z importu

Jak to jest możliwe, że niektóre referencje części motoryzacyjnych sprzedawane są warsztatom poniżej cen „rozsądku”? Komentarze czytelników do sondażu doskonale to wyjaśniają.

Sęk w tym, że producenci części na różnych rynkach zagranicznych oferują różne ceny. Jest to zrozumiałe, ponieważ rynki w nawet sąsiadujących ze sobą krajach mogą się od siebie bardzo różnić parkiem samochodowym, a co za tym idzie popytem na poszczególne części.

Dlatego też zdarza się, że wybrana referencja firmy X jest znacznie taniej sprzedawana przez fabrykę X np. dystrybutorom działającym w innych krajach Europy niż w Polsce i odwrotnie.

A ponieważ rynek europejski jest otwarty, w każdym kraju znajdzie się firma, która wyszuka takiej okazji. To rodzi za sobą efekt domina. Dystrybutor, który “legalnie” kupuje części z fabryki nie jest w stanie konkurować ze zdecydowanie tańszymi częściami, okazyjnie kupionymi z drugiej ręki z importu.

Nie usprawiedliwiając producenta X, ale wyjaśniając logikę działania trudno mu jest wprowadzić jednakowe ceny na wybrane referencje w całym obszarze geograficznym, ponieważ nie działa on w próżni, a za rogiem czekają już producenci Y, Z itd., którzy w każdej chwili są gotowi dostosować swoje ceny do oczekiwań klientów.

Pojawia się jednak światełko w tunelu, bowiem…

Coraz więcej przedstawicieli warsztatów uważa, że cena to nie wszystko

Jeden z naszych czytelników w komentarzu użył sformułowania “zrób cenę, będziemy zamawiać”, które to przedstawiciele handlowi dystrybutorów części słyszą wchodząc do warsztatów, zanim zdąży paść “dzień dobry”.

Większość głosów w dyskusji pozwala mieć jednak nadzieję, że to podejście przedstawicieli warsztatów powoli odchodzi w niepamięć, ponieważ konkurencja na rynku dystrybucji jest tak duża, że hurtownie generalnie oferują rozsądne ceny (części z uczciwą marżą) i mówiąc krótko wiele tutaj nie ma już do ugrania.

W dyskusji pojawiły się takie głosy, że najdynamiczniej rozwijają się te warsztaty, które zamiast poświęcać czas na wynegocjowanie jeszcze lepszych rabatów skupiają się na rozwoju swojej działalności.

Natomiast hurtownie, które walczą tylko samą ceną, mogą zacząć być postrzegane jako te, które nie mają nic więcej do zaoferowania.

Pojawia się zatem pytanie…

Czym dystrybutorzy mają konkurować jak nie ceną?

Szkolenia, ubrania, wycieczki, nagrody – powiedzmy sobie szczerze – w branży dystrybucji części, co potwierdzają nasi czytelnicy – niemal każdy z dystrybutorów oferuje te wartości dodane.

Konkurencja na rynku jest tak duża, że mechanik ma w czym wybierać. Przed dystrybutorami części twardy orzech do zgryzienia – jak wyróżnić się na bardzo konkurencyjnym rynku i skutecznie przywiązać do siebie klientów.

Można domyślać się, że w przyszłości jeszcze większe znaczenie będzie miała dostępność części i sprawna logistyka – są to rzeczy, które każdy warsztat ceni, bo co z tego, że ktoś oferuje dobrą cenę na daną cześć jak nie ma jej na stanie, a auto czeka rozebrane na podnośniku?

Czy chcemy Booking w branży części?

Warto zwrócić także uwagę na to, że jak grzyby po deszczu pojawiają się kolejne niezależne projekty internetowe, które mają ambicję stworzenia w branży części motoryzacyjnych czegoś na podobieństwo Booking.com w branży hotelarskiej.

Oferta wszystkich dystrybutorów części w jednym miejscu z możliwością łatwego sortowania po cenie i czasie dostawy? Dla jednych (warsztatów) może brzmieć to jak bajka, dla innych (dystrybutorów) jak koszmar.

Czy znajdą się dystrybutorzy chętni, aby kosztem dalszego zaniżania rentowności próbować zwiększać w ten sposób swoją sprzedaż, angażując się w takie projekty? Czy jednak mechanicy będą woleli rozwijać współpracę ze swoimi dotychczasowymi hurtowniami bezpośrednio, pod warunkiem, że będą oni w stanie zaoferować im wymierne korzyści ze współpracy? Czas pokaże.

Bez wątpienia producentom, dystrybutorom części oraz sklepom i warsztatom należna jest uczciwa marża w zamian za spełniane świadczenia i ponoszone koszty. Bez marży funkcjonowanie na rynku wcześniej lub później może oznaczać plajtę, nie mówiąc o rozwoju działalności. Warto więc szukać odpowiedzi na pytanie, jaka powinna być ta uczciwa marża.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Drogi Warsztat, 21 marca 2018, 13:16 44 -8

Dobrze, że motofocus podejmuje ten temat.

Problemem są czarne owce - sklepy i hurtownie, które orają rynek sprzedając klientom detalicznym i każdemu kto się nawinie części po kosztach byleby zwiększyć obrót.
Firmy takie nie mają dużych kosztów, bo nie inwestują w nic i tak jak pisali inni w komentarzach - poza ceną nie są w stanie nic zaoferować.

To powoduje zamęt na rynku.

Mechanik czuje się oszukany, że kierowca może kupić daną część taniej w internecie niż on w swojej hurtowni. Z jednej strony trudno się mechanikowi dziwić, ale powinien on zrozumieć skąd się biorą te okazje z internetu i w wybranych hurtowniach i, że to nie są wcale "normalne" ceny.

Moje podejście jest takie - chce otrzymywać rozsądne ceny i utrzymać standard dotychczasowej współpracy z dystrybutorem. Nie chce tracić czasu na łowienie okazji. Ale nie chce także aby moi klienci mówili, że w internecie albo u kogoś można kupić części dużo taniej - bo stawia mnie to w złym świetle.

A wszystkim tym którzy łowią okazje i kupują u tych którzy walczą tylko ceną radzę aby zastanowili się czy dobrze robią. Ja jak już mam płacić to wole płacić komuś kto pieniądze ode mnie zainwestuje i w przyszłosci będzie mógł zaoferować lepszy serwis, niż komuś kto chce zarobić pieniadze tu i teraz żeby je przejeść, a później zwinie biznes bo i tak już jest zarobiony.

Szanujmy się, bo jesteśmy tak mocni jak partnerzy z którymi współpracujemy.

Odpowiedz

Kate, 21 marca 2018, 14:09 12 -2

Kolego - niby masz rację, z tym łowieniem okazji. Czytałem wszystkie komentarze przy tej porównywarce cen, bo mnie boli, że każdy klient pierwsze co pyta o cenę. Jak nie ulegam naciskowi klienta to już nie wraca i co ... kicha ....
A jak ulegam to nie mam kasy na koszty dla ludzi, a o inwestycjach zapomnij. Dlatego łapię się na każdą okazję cenową.

Odpowiedz

lucas, 22 marca 2018, 9:17 20 -27

Mechanik jest od naprawiania auta a nie od zarabiania na częściach, a przykro mi to mówić ale niektórym mechanikom to się już chyba w głowie poprzewracało . Stąd trudna sytuacja na rynku dla hurtowni ( nie sklepów , bo ci to pośrednicy i to oni powodują ,że klient finalny przepłaca ) . Mechanik ma zarabiać na usłudze , kupić od hurtowni część na minimalnej marży ( sam dołoży 5 razy tyle ile hurtownia zarobi) , wybrzydzać , przesmradzać a na końcu może jeszcze na wycieczkę jechać w nagrodę ,że sprzedawcy pracują w tych hurtowniach za grosze.
Poje ... się niektórym w głowach .

Odpowiedz

RoboCroP, 22 marca 2018, 14:17 7 -2

A to wynika z wojny cenowej za usługę mechaników - prześcigają się jeden z drugim do momentu kiedy zarobić trzeba na częściach a nie na usłudze - i tak kółeczko się zamyka, hurtownie walczą, mechanicy walczą.

Odpowiedz

Gość, 22 marca 2018, 16:54 27 -4

@lucas Mechanicy mają czelność chcieć zarabiać pieniądze na częściach? No co za bezczelność! Jak mogą!

Odpowiedz

zły mechanik, 22 marca 2018, 19:15 22 -5

Właśnie! Powinno się zakazać mechanikom zarabiać! Do więzienia ich!

Odpowiedz

Władyslaw, 10 lutego 2019, 20:50 0 -1

Mechanik powinien kupować w hurtowni,ponieważ w przypadku części wadliwych zmuszony jest je zdemontować i zamontować nieodpłatnie,dlatego dostaje rabat,Ponad to decyduje też wspólnie z klientem po uprzedniej diagnozie które części wymagają wymiany.W związku z powyższym nie widzę sensu utrzymywania jeszcze dodatkowego pośrednika który nie posiada możliwości warsztatu.

Odpowiedz

sedno, 21 marca 2018, 15:26 1 0

Booking w branży części - czy mogę prosić o choćby jeden przykład?

Odpowiedz

WWwa, 21 marca 2018, 15:45 0 0

Booking zostało użyte jako przykład - porównywarka cen dystrybutorów w stylu "booking.com" branży hotelowej.

Odpowiedz

zibi, 21 marca 2018, 15:48 3 0

Ceneo.pl
rankomat.pl
skapiec.pl
enerad.pl
i można wymienia i wymieniać...

Odpowiedz

lukasz_vip, 22 marca 2018, 12:08 2 0

Wybierz oprogramiowanie ASCO, Nextis, Falcon i tam masz porównywarki cenowe do większości hurtowni motoryzacyjnych. Wystarczy z hurtowniami podpisać stosowne umowy na webserwisy i booking.com gotowe. To już jest tylko nie na skalę globalną.

Odpowiedz

Dortmund99, 21 marca 2018, 17:23 5 -6

Przede wszystkim wniosek jest taki, że wszystkie hurtownie maksymalnie obniżyły cenę na te pięć referencji:) Będzie tak jak było...

Odpowiedz

Do Dortmund99, 21 marca 2018, 19:09 2 -4

Ale pomysłowy jesteś. Pewnie mało prawdopodobne aby cos zmieniło się jednego dnia, ale warto abyśmy razem warsztaty a także hurtownie, a może też producenci pomyśleli o tym wspólnym problemie. Rozwiązania trzeba szukac teraz bo później już nie będzie.

Odpowiedz

dortmund99, 21 marca 2018, 21:53 10 -1

Nie jestem pomysłowy, tylko stwierdzam fakty. Hurtowniae znajdą obejście sytuacji. Sprzedaż na allegro sieci hurtowni po innym Nickiem powoli staje się standardem. Żyjemy w Polsce...

Odpowiedz

Do Dortmund99, 22 marca 2018, 0:41 7 -7

Wybacz, wiem, że żyjemy w Polsce, a ludzie potrafią dużo, ale to raczej nie hurtownie siedzą na Allegro, tylko ich klienci zakładają sobie sklepy i handlują na 3%.

Odpowiedz

Alle, 22 marca 2018, 6:00 13 -1

I tu się mylisz, coraz więcej hurtowni sprzedaje na Allegro.

Odpowiedz

dortmund99, 22 marca 2018, 8:27 4 -1

Uwierz, że sieci hurtowni już sprzedają na allegro. To co piszesz jest rownież jak najbardziej... Pan Rysiek nie ma kosztow i sprzedaje na alegro na trzech procentach.Reasumując rynek części jest chory. Natomiast sprawdzanie cen pięciu referencji i wypowiadanie się na tej podstawie jaki jest rynek części wywołuje w hurtowniach uśmiech.

Odpowiedz

Rynek, 22 marca 2018, 19:50 0 0

A nie jest taki?

Odpowiedz

allegrowicz, 25 marca 2018, 22:22 2 -2

Tak jasne sprzedaje na 3% a dokłada 7% do interesu dowiedz się jak działa allegro jakie są prowizje oraz opłaty. Swoją drogą szkoda że w większości mechanik dłużej zastanawia się nad tym ile zarobić niż jak naprawić. Finał jest taki że myśli chłopina tak długo że i tak wymieni nie to co trzeba i pretensje że klient sam zdiagnozowawszy kupił itd itp.Niech warsztaty zaczną naprawę świata od siebie, kupując w sieci klient jest klientem w warsztacie jest fr......, je......, i rożnym takim jak to mechanicy lubią określać swoich klientów.
MOJA OCENA JEST OGÓŁEM SYTUACJI JAKA OBSERWUJE W BRANŻY I NIE JEST SKIEROWANA BEZPOŚREDNIO DO KOGOKOLWIEK ALE PEWNIE ZARAS BEDZIE LAWINA OBRAŻONYCH ŻE TO NIE ONI TO NIE ICH RĘKA I TO TAM ZA ROGIEM U NICH TAKIE ŻECZY NIE MAJĄ MIEJSCA

Odpowiedz

dortmund99, 19 kwietnia 2018, 14:27 0 0

Nie pisz dużymi literami i stosuj się do zasad ortografii: "żeczy"- poniosło Cię trochę:)

Odpowiedz

startive, 5 stycznia 2019, 14:36 1 0

Sam sobie kup i sam sobie zrób. Nie będziesz musiał jeździć do mechanika.

Odpowiedz

Olala, 21 marca 2018, 17:34 13 0

Według mnie mechanicy tyle lat brali części po rabatach w hurtowni na paragon i oddawali detalistom za cenę zakupu, że detalista przyzwyczail się do "niskich cen". Sklepy dostały po du**ie na obrotach, cena odegrała rolę. Podrabia się oleje, sprzegla, sprzedają je na allegro i później sprzęgło LUK z zakupie w hurtowni 500zl a te same na alllegro za 420zl. Dla laika jedynie pudełko się liczy nie oryginalnosc produktu. Przedstawiciele sciagali przysłowiowe gacie ale studnia pomału wysycha, tylko sami sobie tego piwa naważyli przez te lata. W końcu na górze tej piramidy prezesi hurtownii niech przestaną patrzeć na słupki i analizy i zobaczą, że tabelka zapieta z obrotem na koniec miesiąca nie jest najważniejsza tylko ludzie. Dajcie swoim odbiorcom możliwość szkoleń, informacje dla klientów detalicznych o towarach które sprzedajecie, trzeba zacząć ludzi edukować że bezpieczeństwo w aucie to podstawa a dopiero później cena. Uświadomić że jakość części firmy krzak to ryzyko i niebezpieczeństwo.

Odpowiedz

Swojak, 22 marca 2018, 12:32 1 0

A firmy nie krzak to myślisz że skąd. Pozbyc się z ofert niemców i francuzów to zejdą ze swoich marż bo finalnie to oni najwięcej zarabiają

Odpowiedz

Gogo.max, 21 marca 2018, 18:35 21 -2

A moze niech mechanicy zarabiaja na mechanice i serwisie a sklepy i hurtownie na częściach??

Odpowiedz

MBAUTO, 21 marca 2018, 19:18 13 -19

Z Twojej wypowiedzi wynika, że masz blade pojęcie o funkcjonowaniu dobrego serwisu i kosztach z tego wynikających. Krótko mówiąc nie da się utrzymać firmy tylko z usługi, marża z części stanowi znaczną część dochodu. Uważam, że hurtownia powinna sprzedawać tylko dla serwisu, użytkownik pojazdu powinien mieć możliwość zakupu części tylko w serwisie razem z montażem. Można by w ten sposób uniknąć chociażby zanieczyszczania środowiska np olejem spuszczanym do dołu na skraju lasu (widziałem na własne oczy).

Odpowiedz

Swojak, 22 marca 2018, 12:34 1 -4

I wysysać sobie ceny z palca, no powiedział co wiedział. Do pilnowania porządków w lasach są inne służby a nie mechanicy.

Odpowiedz

jano, 22 marca 2018, 16:28 10 0

w/g Twojego toku rozumowania : jak będziesz chciał kupić gwoździe to tylko u stolarza ....z usługą , a uszczelkę do kranu u hydraulika ... też z usługą ? Powodzenia.

Odpowiedz

Anonim, 22 marca 2018, 17:36 19 0

MBAUTO Najlepiej zakazać sprzedaży części całkowicie! Ile to by problemów rozwiązało!

Odpowiedz

tymi, 22 marca 2018, 18:59 19 0

Uważam że masz rację.Tak powinno być, żadnych sklepów internetowych i stacjonarnych.

Odpowiedz

Nowoczesna, 22 marca 2018, 20:39 17 0

Części powinny być na kartki! Klient powinien móc odebrać samochód z warsztatu tylko pod warunkiem okazania w hurtowni rachunku i akceptacji właściciela, który zweryfikuje, że części zostały sprzedane wystarczająco drogo. W przeciwnym razie wysokie kary

Odpowiedz

Hejka, 23 marca 2018, 9:17 4 0

Skąd ja znam ten model biznesu?
Super pomysł.
Ja od razu mogę zaproponować, że uruchomię drukarnię i będę drukował kartki.
A za rogiem każdego warsztatu ustawię "Konia" co będzie oferował kartki po okazyjnej cenie.

Odpowiedz

Hurtownik, 21 marca 2018, 20:39 24 0

Wszyscy winni... jak to było od początku. Sklep zarabiał na sprzedaży . Mechanik na usłudze. Mechanik zechciał zarabiac również na sprzedaży. Więc zaczął kupować w hurtowni. Sklepowi spadły obroty. Zaczął więc handlowac w sieci. Przy tej pkazji również hurtownie zaczęły zabijać się cenami między sklepami a mechanikami. A detalista.... sprzedaż w hurtowniach po zawyżonych mocno cenach owszem, ale nie z rabatem. Inna sprawa że sami właściciele dzwonią i mówią zeby sprzedać ich znajomemu z rabatem... Druga strona medalu... sprzedajesz do sklepu czy mechanika na niskich marżach, dowozisz po kilka razy dziennie towar. A jak przychodzi do płatności to wiecznie problem z opóźnieniami... i za co dawać te rabaty?

Odpowiedz

Zibi, 21 marca 2018, 21:18 9 -1

Spokojnie - marże pójdą do góry jak się rynek konkretnie skonsoliduje a co za tym idzie zmonopolizuje.
O to w tym wszystkim chodzi. Tak zwani inwestorzy stoją z boku i się tylko przygląda kiedy wkroczyć i przejąć najlepsze kąski.....a tymczasem niech się wszyscy wycinają.

Odpowiedz

Konsument, 21 marca 2018, 21:22 26 -35

Zastanawiam się, kto produkuje te artykuły? Czy chodzi o przyciągnięcie uwagi do tego nie obfitującego w ciekawe informacje portalu? Czy może o trollowanie marżojadów? A może o lobbowanie na rynku pod pozorem wielkiej troski, że ktoś przecież musi? Ktoś robi podchody, by zmusić dystrybutorów do otwarcia webservice`ów dla zewnętrznej porównywarki cen? Jest to wszystko robione z subtelnością młota pneumatycznego.
Autorzy kręcą swoje, a podjudzeni handlarze natychmiast uruchamiają się w komentarzach.
Padają słowa typu "czarne owce" i gorzkie żale, że ktoś sprzedaje za tanio.
Co to za bzdurne i populistyczne hasło "wojny cenowe"?
Nie ma czegoś takiego jak wojny cenowe. To się nazywa wolny rynek, konkurencja i rywalizacja w walce o klienta. Jeśli ktoś ma ochotę sprzedawać swój towar ze stratą, choćby poniżej ceny zakupu - jego sprawa i nikomu nic do tego. Prędko zweryfikuje go ekonomia i rynek. Odniesie sukces, bądź przegra, takie jego prawo. Rozbrzmiewające pomstowania na sprzedających tanio brzmią żałośnie. Konkurencja, panowie! Marzenie wielu, zakazać sprzedawać poniżej ustalonej ceny - to nic innego jak zmowa cenowa. A zmowy cenowe są na szczęście zakazane i w Polsce już doszło do ujawnienia takowych i do ukarania winnych. Marża marża wincy marży, golić klienta - oto obraz polskiego aftermarketu. Pasywna postawa i niechęć do konkurowania.
Jedno pociesza - rozwój technologii i ecomerce`u stopniowo uwalnia rynek i uniezależnia nas, konsumentów od pośredników. A niektórzy dystrybutorzy krok za krokiem idą w tym kierunku i w nich nadzieja.

Odpowiedz

Do Konsumenta, 21 marca 2018, 21:34 36 -6

Taki jesteś obeznany, wydaje Ci się, że wszystko wiesz.. ale sprzedawanie poniżej ceny to objaw nieuczciwej konkurencji nazywany dumpingiem. Więc nie "jego sprawa" i nie "nikomu nic do tego".

Odpowiedz

Bolo, 21 marca 2018, 21:41 4 0

Ostry dumping zawsze idzie przed wyjściem na rynek mocnych graczy, którzy planują ekspansję. Raczej nic nie poradzimy na tym etapie. Niektórzy nawet nie są w stanie pojąć w jak wielkim stopniu jesteśmy uzależnieni od wspominanych grup kapitałowych.

Odpowiedz

tymi, 22 marca 2018, 19:15 2 -5

Do konsumenta. jesteś TYPOWYM klientem internetowym który patrzy tylko i wyłącznie na cenę a nie na jakość produktu i obsługi.Typowy ignorancji.To przez takich jak ty żeby zarobić trzeba ściągać towar z Chin i klocki wtedy Made in Germany możesz kupić za 20 zł. [wulg.], w Chinach kupisz je w przeliczeniu za pół dolara i to już z pudełkiem made in Germany. Tylko zaczniesz się zastanawiać kiedy przy hamowaniu że 120 kmh zabijesz siebie albo kogoś. Za 20 zł to dobre piwo kupisz. Tanie [wulg.] ale niemiecko brzmiącą nazwa to już dobry produkt.Typowe [wulg.] to kupują.

Odpowiedz

Inernetowy klient, 24 marca 2018, 17:30 6 0

Sorry tymi, biznes is biznes

Odpowiedz

Dystrybutor, 21 marca 2018, 22:07 7 -9

Konsument, albo po prostu obnażyłeś swoją niewiedzę, albo to Ty jesteś kimś z grupy interesów która lobbuje na forum z subtelnością młota pneumatycznego.

Odpowiedz

Realista, 21 marca 2018, 22:42 31 -6

Uważaj, żeby ten rozwój ecommerce za bardzo Cię nie uwolnił. Oczywiście.. jasne.. najlepiej pozbyć się paskudnych, złych "pośredników". Mówisz, że wojny cenowe to bzdurne i populistyczne hasło.. moim zdaniem nie tak bzdurne i populistyczne jak "pośrednicy". W Twoim rozumieniu wcielenie całego zła tego rynku. Rozumiem, że Pani w osiedlowym warzywniaku to dla Ciebie też paskudny "pośrednik", który zdziera z Ciebie kasę i lepiej byłoby się po pozbyć i kupować banany i mango bezpośrednio od producenta? Wyglądasz mi na kogoś zachłyśniętego wizją wspaniałego internetowego "ecommerce'u" który Cię wyzwoli razem z całym rynkiem i o tej pory wszyscy w cudowny sposób będą kupowali już tylko najtaniej i najszybciej. Niestety nie wszystko jest takie proste a na internetowym biznesie łatwo się przejechać. Żyjemy w czasach kiedy największa korporacja taksówkarska nie ma ani jednej taksówki (Uber), największa sieć hoteli nie ma ani jednego hotelu (AirBnB alternatywnie wspomniany Booking), największy sprzedawca na świecie (Alibaba) nie ma ani jednego magazynu. Nie powiem - to wygodne. Sam korzystam i jestem zwolennikiem nowych technologii. Ale mam świadomość, że z drugiej strony ludzie offline za coraz mniejszą kasę pracują, aby nabijać łatwą kasę internetowym gigantom. Każdemu marzy się, aby na plecach "naziemnych" biznesów stworzyć wirtualny system, który bez kosztów naziemnej infrastruktury będzie tylko zarabiał. O ile w B2C jest to do zrealizowania.. gdzie rzeczywiście liczy się tylko cena.. tak w B2B to może być bardzo trudne i szczęśliwie tutaj jednak liczą się także wartości dodane. Pamiętaj, że jak wyeliminujesz tych pośredników to będziesz miał tanio - ale części też będziesz musiał sobie sam montować, bo warsztaty pójdą z torbami.

Odpowiedz

J_K_M, 22 marca 2018, 20:00 5 -1

Ale go zmasakrował tym komentarzem. Dobre zaoranie marzyciela. Plusik ode mnie!

Odpowiedz

Anonim, 22 marca 2018, 20:33 4 -1

Cii ani słowa o Adolfie

Odpowiedz

avanti, 22 marca 2018, 6:33 13 -5

Konsument no to uruchomiłeś wszystkich Władków i innych ekspertów! Od razu widać kto czyta tą stronę he he he

Odpowiedz

Andy, 22 marca 2018, 7:28 15 -4

Warsztat powinien skupić się na solidnej naprawie. Prawda jest taka,
iż w warsztatach, które nie są tanie lecz solidnie i fachowo wykonują naprawy są kolejki a w tanie warsztaty ciągle narzekają na brak pracy. Warsztat powinien skupić się na naprawach, szkoleniach a klientów, którzy Kupują części w internecie odsyłać z naprawą do internetu. Warsztat powinien zaufać swojemu dostawcy, że sprzeda mu cześć o dobrej jakości a nie szukać gdzie taniej o 5zł i kupować części z ryżu.

Odpowiedz

Andy, 22 marca 2018, 7:40 9 -2

Solidny mechanik nie kupi części
w internecie, on chce mieć część solidną z gwarancją i szybko dostarczoną.
Oleje czynniki do klimatyzacji są obecnie najczęściej podrabianymi produktami. Jeżeli Allegro pobiera prowizję 8% a część jest tańsza to coś musi być nie tak.

Odpowiedz

zły mechanik, 22 marca 2018, 19:13 17 0

@Andy, załóż sobie konto na Patronite. Każdy dobry mechanik nie dość, że z własną stratą kupi u ciebie, to jeszcze będzie Ci wpłacał donacje dla poparcia lokalnego handlu.

Odpowiedz

X Moto, 22 marca 2018, 8:35 4 -1

Trochę bijecie pianę. Są różne warsztaty i są różni dostawcy.
Są takie które robią 10 tysięcy złotych miesięcznie na częściach i dla sklepów są vipami. Ja robię 50-70 na miesiąc łącznie z oryginalnymi częściami. Lokalny sklep należący do pewnej sieci ściąga portki i robi co może żeby mi sprzedawać. To moja wina że on oddaje towar po stole? Nie. On tak samo jak inni chce złapać króla.

Odpowiedz

motofan, 22 marca 2018, 9:25 6 -1

Cena zawsze była, jest i będzie najpotężniejszym narzędziem marketingowym i ma największy wpływ na podaż i popyt, zwłaszcza w produktach eksploatacyjnych. Potem jest dostępność. Pisanie, że cena nie jest najważniejsza, jest nieszczere, zwłaszcza, że żaden z dystrybutorów nie oferuje czegoś szczególnego w zamian za wyższą cenę. Wysoko to można zarabiać na produktach lifestyle'owych, jak Apple np. a w motoryzacji na markowych częściach tuningowych, które nie są powszechnie oferowane przez dystrybutorów, a dostępność jest często nieoczywista, choć i tu zawsze znajdzie się ktoś, kto pojedzie po bandzie.
Fajna dyskusja, ale raczej nic nie zmieni.

Odpowiedz

Nick, 22 marca 2018, 9:37 11 -1

WHOOP AUTOMOTIVE szykuje grunt jak widać :D https://motofocus.pl/informacje/nowosci/59525/czym-bedzie-platforma-woop-automotive-wywiad-z-karolem-proznerem#comment-18675

Odpowiedz

Dystrybutor, 22 marca 2018, 11:51 6 -7

Z dotychczasowych wypowiedzi raczej wnoszę, że trudno będzie się przebić z takim biznesem. Ale pożyjemy zobaczymy. Jak pan Karol i Woop zaproponuja ciekawe rozwiazania na ktorych można będzie zyskać to czemu nie.

Odpowiedz

Anonim, 22 marca 2018, 19:24 15 0

Karol, to ty?

Odpowiedz

karol jak papiez, 22 marca 2018, 9:44 3 0

a elit obiecał wywalić cars z rynku i będzie po problemie

Odpowiedz

Anonim, 22 marca 2018, 10:40 3 -2

elit wywali ? hahaha tia, jeszcze chwile i zobaczymy jak IC zostanie Amazonem w branży motoryzacyjnej.

Odpowiedz

Michalak, 22 marca 2018, 10:56 9 -2

Ja nie bardzo rozumiem do czego ten materiał i dyskusja ma prowadzić? ja handluję z wieloma dystrybutorami dużymi i małymi, mam tez warsztat.
Na sklepie u mnie jest tak że kupuje od tego kto mi sprzeda taniej oferując ten sam termin i dostawę. Jak jest jakaś fajna promocja to wtedy biorę udział. Kierownik jednego z dystrybutorów zarzuca mi brak lojalności. Ale to mój sklep i mogę robić co chcę tak jak oni mogą sprzedawać innym sklepom w moim mieście. Ktoś pisze że nie warto tracić czasu. Ale jeśli wartość zamówienia na te same części w firmie X jest o 10% mniejsza niz w firmie Y to przy zamówieniu ok 5 tys dziennie daje mi fajny pieniądz. A cen detalicznych nie obniżam przez to. Co do przebijania cen - spiralę nakręcają handlowcy jak przyjeżdżają i proponują lepsze ceny niż konkurencja bo brakuje im obrotu do premii. I cały czas porównuję te same produkty, nie max geara do trw.
A na warsztacie? Jak klient przywozi swoje części to gwarancje ma tylko na usługę, jak bierze części ode mnie ze sklepu ma 10% rabatu na całość. Jak potrzebuje jakiś sprzet na warsztat to pytam handlowca jaką ma propozycje. Albo sprzedaje za 1zł coś za utrzymanie obrotu albo idę d konkurencji. Każdy pilnuje swojego interesu i swojej opłacalności. Jak będę chciał zmieniać opony za 5 zl od sztuki to kto mi zabroni. Jak oni chcą sprzedawać na zero - ich sprawa, ja korzystam. Żadne odgórne regulacje nie powinne mieć miejsca

Odpowiedz

Dystrybutor, 22 marca 2018, 11:48 2 -5

Rozumiem Twoje podejście, które jest zdrowe i logiczne. Jak rozumiem jesteś właścicielem sklepu i przysklepowego warsztatu. Trzeba być elastycznym i kierować się dobrem swojego biznesu. Co do ostatniej części Twojego komentarza myślę, że nikt tutaj nie mówi o jakichkolwiek odgórnych regulacjach, bo coś takiego zupełnie nie ma racji bytu.Ale warto zwracać uwagę na problemy i rozmawiać. Ja się nie boję konkurencji ze strony sklepów internetowych. Tak jak wspomniałeś jako dystrybutor mogę Ci zaoferować wyposażenie warsztatowe za przysłowiową złotówkę w zamian za utrzymanie lub zwiększenie obrotu. Każdy musi szukać deal'u który jest dla niego dobry. Dobrych decyzji biznesowych wszystkim życzę.

Odpowiedz

Michalak, 22 marca 2018, 12:38 7 0

Wcześniej pojawiały się głosy o regulacjach odgórnych. Narzekania na firmy na M czy na G. Wg mnie to ich sprawa czy sprzedają na 5 czy na 2%. Każdy prowadzi interes po swojemu. Ale też nie podoba mi się kierownik regionu próbujący narzucać mi jak mam prowadzić biznes. Że nie detal, tylko mechanicy, dowóz, szkolenia. A ja nie ccę rosić się mechaników o pieniądze, nie interesuje mnie dowożenie im towaru i podawanie piwa i kotletów na niby szkoleniach. Mam wysoką marżą na detalistach, zarabiam dobrze na warsztacie i mam świadomość że całego rynku i tak nie zagarnę. to po co się wypalać

Odpowiedz

allegrowicz, 25 marca 2018, 22:42 1 -1

BRAWO TAKIEGO MYŚLENIA WIĘCEJ POTRZEBA POPIERAM
niech każdy zarabia tyle procent ile jest mu potrzebne dla siebie

Odpowiedz

Swojak, 22 marca 2018, 12:52 1 0

W całym łańcuchu to właśnie sklepy internetowe i handlujący w internecie powinny mieć najwyższe ceny zakupu gdyż koszt obsługi zwrotów od tych klientów jest najwyższy (błędne dobory części, rezygnacje z zakupu wg ustaw, nieodebrane przesyłki etc). Dawać najniższe ceny i tony zwrotów przerzucać za darmo. Śmieszni są Ci "Dystrybutorzy" i hurtownicy obsługujący takie podmioty.

Odpowiedz

mr X&mr Y, 22 marca 2018, 15:28 7 0

Panowie. Panowie... Dyskusja jest zbędna pracowałem ponad 10 lat jako PH. Handel wygląda tak. Hurtownie tną się na żyletki, przedstawiciele zmuszani są do pozyskiwania nowych klientów, zwiększania obrotów, generowania marży, wpychania wszystkiego żeby tylko zrobić obrót, Nawet niejednokrotnie muszą zrobić "loda" żeby coś ugrać z mechanikiem, to już nie jest handel tyko żebractwo. Wypłata PH uzależniona jest od obrotu filii, marży, promocji i dosprzedaży. Typowe zagrywki hurtowni to: ceny po bandzie na tzw topy i rotujące referencje. Na rynku jest bajzel i dosłownie r0z-pier0l cenowy. Umarła Fota, umierają inni, pytanie brzmi kto będzie następny. Z handlowym pozdrowieniem ;]

Odpowiedz

truncate, 22 marca 2018, 17:14 16 -1

"Warsztat powinien zaufać" "Skupić się na naprawach" i najlepiej kupić drożej u ziomka z hurtowni, niż tą samą część w necie o wiele taniej. Nie wiem, Andy, w jakim świecie żyjesz, ale w okolicy raczej każdy stara się zarobić gdzie tylko się da. Nikt nie będzie dotował po 5 zł dla pośrednika bo internet jest be, jeśli te pieniądze mogą trafić do jego własnej kieszeni. Jako warsztat interesuje mnie, żeby mieć tanio części po to, żebym mógł więcej zarobić i zarazem utrzymać atrakcyjne ceny dla klientów. Im mocniej dostawcy konkurują i im bardziej obniżają marże - tym lepiej dla mnie. Internet i kupowanie bezpośrednio u dystrybutorów będzie coraz popularniejsze. Po co duży dystrybutor, ma dzielić się zyskiem z pośrednikami, skoro nowoczesne rozwiązania pozwalają mu docierać prosto do klienta? Szykujcie się na jeszcze mniejsze marże.

Odpowiedz

the second, 22 marca 2018, 17:17 21 -4

Cała seria artykułów o wojnach cenowych i marżach jest jedną wielką manipulacją osób zainteresowanych wprowadzeniem WHOOPA lub innych rozwiązań. Wymyślić problem, wywołać zamieszanie i g--noburzę i w odpowiednim momencie pojawić się z cudownym rozwiązaniem.
Śmieszy, że tak wiele osób się tym ekscytuje i komentuje z zaangażowaniem godnym lepszej sprawy

Odpowiedz

Słychać strzały, 22 marca 2018, 19:54 5 -10

Teorie spiskowe widać wciąż żywe w narodzie :D No na bank reklama porównywarki.. uśmiałem się

Odpowiedz

Anonim, 22 marca 2018, 20:47 10 0

A umiejętność czytania ze zrozumieniem nie żywa

Odpowiedz

Anonim, 23 marca 2018, 14:07 11 -1

Cisną teraz artykuł na drugim portalu, czyli się potwierdza. Dajcie sobą dalej manipulować. Ktoś właśnie organizuje biznes a wy będziecie... towarem.

Odpowiedz

Redakcja, 26 marca 2018, 9:09 2 0

Szanowni Państwo, chcielibyśmy zdementować jakoby ten artykuł lub też poprzednie dotyczące kwestii wojen cenowych były tekstami reklamowymi, sponsorowanymi przez kogokolwiek. Wszystkie artykuły sponsorowane na naszej stronie są odpowiednio oznaczone.

Odpowiedz

Piskowiec, 22 marca 2018, 19:19 0 -10

Trochę z innej paczki, ale słyszeliście o tym, że elektryki mogą jeździć po buspasach? Ciekawe o ile wzrośnie zainteresowanie i ile przepis się utrzyma.

Odpowiedz

Sklepikarz, 22 marca 2018, 20:05 4 0

Panowie handlowcy ustalamy rabat dla warsztatów 25%, dla sklepów 50% i wszystko będzie pięknie i kolorowo. Przecież warsztat ma zarabiać tylko na usłudze. Skoro pan mechanik podjął się napraw to niech tylko na tym zarabia. Sklep zarabia tylko na sprzedaży i nigdzie więcej. Przy takich rabatach hurtownia ma meega marżę na warsztacie, a warsztat ma wybór czy kupić w hurtowni czy w sklepie na normalnej marży. Drodzy mechanicy to wy najwięcej zarabiacie w tym łańcuchu!!! A teraz przykład: mechanik x kupi najtańsze klocki z hurtowni za 28zł (najpopularniejsze tył VW) po montażu powie, że zamontował "dobre niemieckie" za 100zł. Do tego doliczy jeszcze montaż. Przecież żaden klient nie sprawdzi jakie części zostały zamontowane. Z montażem biedny klient zapłaci 170-180zł i nie dowie się jakiego producenta klocki ma założone w aucie. Mało tego jakby poprosił o fakturę vat to jeszcze musiał by zapłacić o 23% więcej, bo jak wiadomo żaden mechanik nie zapłaci vatu ze swojej kieszeni. Czysty zarobek. Ja w swoim sklepie nie mogę sprzedać taniego chińczyka jako "dobry niemiecki" w cenie niemieckiego producenta. Dlaczego? Bo ja sprzedaję markę, producenta i każdemu muszę podać nazwę producenta części. Dlatego u mnie takie klocki kosztują 50-60zł i nie ważne czy na paragon fiskalny czy na fakturę vat, bo zawsze podaję cenę brutto. Mechanik by mnie wyśmiał, zwyzywał od złodzieji jakbym je sprzedawał po 100zł bo on zna producenta i cenę zakupu w hurtowni. To kim jest ten mechanik skoro sam tak sprzedaje? Dystrybutorzy, handlowcy ogarnijcie się!!! Wróćcie do handlu ze sklepami. Dbajcie o sklepy. Za samo płacenie gotówką i w terminie powinno być kilka oczek rabatu więcej. Sami wiecie ile roboty i problemów macie z warsztatami.... Pozdrawiam myślących.

Odpowiedz

mr X&mr Y, 23 marca 2018, 9:27 2 0

Sklepikarzu. Nigdy do tego nie dojdzie, już śpieszę wyjaśnić dlaczego otóż. Jak sam napisałeś warsztat powinien żyć z usługi. Wszem i wobec wiadomo, że mechanikom zawsze brakuje czasu to też dla hurtowni zawsze mechanik będzie łatwiejszym kąskiem aniżeli sklep. Poza tym, dla mechaników tworzy się wiele programów lojalnościowych na dużo lepszych warunkach niż dla sklepów. Sklepikarz obecnie walczy o każdą złotówkę, bo jak sam napisałeś żyjesz tylko z detalu a chciałbyś również z mechaników. Nie jestem obrońcą ani jednych ani drugich tylko "ktoś" może również zadać pytanie dlaczego prowadzisz sklep a nie serwis samochodowy wraz ze sklepem. Wtedy miałbyś i jedno i drugie. Hurtownie zrobią i robią wszystko, żeby ominąć ogniwo jakim są sklepy bo łatwiej jest im marżować i kontrolować mechanika dając mu w zamian wyposażenie, umowy olejowe czy też oprogramowanie w zamian za obrót. Tak to po krótce wygląda.

Odpowiedz

Sklepikarz, 23 marca 2018, 9:42 2 0

Tak masz rację. To też może zadziałać w drugą stronę. Otwieram warsztat obok sklepu i mechanik już ma konkurencję. Dostaję od hurtowni sprzęt w umowie i robię naprawy po kosztach, aby tylko spłacić umowę. Tylko pamiętaj, ja otworzyłem sklep po to, żeby doradzać i sprzedawać części i nie pcham się komuś do koryta. A to, że hurtownie omijają sklepy to już wiem od 12 lat. Szkoda, że nie są dla nas partnerem tylko konkurencją. Znam przypadek w okolicy gdzie hurtownia zobaczyła, że jest spory ruch u ich klienta i otworzyli swoją filię na przeciw tego klienta. Chora sytuacja. Jeszcze pamiętaj jedno, ja mam dostęp do 20-stu hurtowni w kraju i raczej wszystko mogę znaleźć i zamówić jeśli jest dostępne w Polsce, a mechanik wiążąc się z jedną hurtownią często nie dostanie danej części i przychodzi do sklepu. Szkoda, że nas odwiedzają w ostateczności.....

Odpowiedz

mr X&mr Y, 23 marca 2018, 11:13 1 0

To tak nie działa, że zadzwonisz po Ph i powiesz, że chcesz wyposażenie w zamian za lojalność bo stawiasz nowy warsztat. owszem dostaniesz za pewne wyposażenie w obrót za 10 k. na początek i powiedzą że ciesz się bo tak na prawdę nie wiemy ile robisz obrotu i na jakiej marży. Jak już masz umowę to ci PH cnie pomału rabaty bo inwestycja musi się zwrócić. Za pewne o tym wszystkim wiesz bo jesteś od 12 lat w branży. Normalne procedury. Mechanicy posiadają te same siatki rabatowe co sklepy, różnica praktycznie nie istnieje, mechanicy mają również wgrane 20 katalogów i z nich korzystają. Jeżeli jest serwis, w którym zamówieniami zajmuje się osobny pracownik uwierz mi przeora wszystkie katalogi w znalezieniu tej najlepszej oferty. Nie ma partnerstwa między hurtownią a sklepem i nie będzie, od dłuższego już czasu hurtownie robią wszystko żeby detal trafił do hurtowni a nie do sklepu, po to każda z hurtowni stawia nowe filie w miastach nawet 15-20 tysięcznych. tak to wygląda niestety.

Odpowiedz

Sklepikarz, 23 marca 2018, 11:31 1 0

W branży jestem od 2000 roku, w częściach od 2004 roku. Wszyscy wiemy, że nikt nie da narzędzi za darmo. Później powoli cenki idą do góry. Tylko dlaczego warsztat ma zarobić na części ogromną sumę skoro nie jest sprzedawcą??? To sklep inwestuje w siebie, ściąga coraz więcej towaru, żeby było od ręki a nie na zamówienie. Dlatego sklep dobrze zaopatrzony powinien zarabiać na mechaniku i na detaliście. Skończmy z rabatowaniem po maksie dla warsztatu, bo oni się z nas i hurtowni śmieją ile to nie zarobią, dodatkowo mając kasę za naprawy. Pozdrawiam myślących

Odpowiedz

mr X&mr Y, 23 marca 2018, 12:24 2 0

odpowiem Ci dlaczego serwis ma przewagę nad sklepem. Dlatego, że ty towar tylko sprzedasz a serwis sprzeda i wykona usługę. Ludzie są bardzo wygodni i skończyły się czasy że Zenek wymieni sobie sam klocki pod blokiem jak i wymieni olej. Pan Zenek musi już przyjechać na wymianę żarówek, akumulatora z podtrzymaniem, filtrów ect. to jest postęp technologiczny który zmierza ku modułowości podzespołów.

Odpowiedz

Sklepikarz, 23 marca 2018, 13:26 1 0

Ludzie są wygodni i potrafią zapytać o ceny w sklepie. Często po naprawie ale potem kupują tylko u mnie.

Odpowiedz

Autoserwis, 23 marca 2018, 23:33 2 -2

Widzę ze jesteś tylko sklepikarzem. Jakbyś prowadził swój warsztat to miałbyś większą wiedzę na ten temat. Są warsztaty co robią typowy rozrząd za 200zł, zamiast brać 400 zł. I co ja teraz mam zrobić? Trzeba niestety dorobić na marży na częściach, czyli ja robię za 300 i 100 na częściach. Ty masz do utrzymania budynek sklepu , a ja budynek warsztatu i jeszcze opłaty na zużywające się narzędzia, zakup nowych, przeglądy udt, przepisy środowiskowe, mnóstwo innych spraw i kosztów. Dlatego jak coś piszesz to postaraj się wczuć w sytuację innych, a nie tylko widzieć sprawę ze swojego punktu siedzenia.

Odpowiedz

Sklepikarz, 24 marca 2018, 15:44 1 -1

W warsztacie też pracowałem i znam potrzeby i realia. Cały czas chodzi mi o to, żeby warsztaty nie kupowały części w tych samych cenach co sklepy. Jak kupisz z 25% rabatem to też możesz sobie narzucić cenę ile chcesz, bo nikt ci tego nie zabroni. Ale jak przesadzisz to twój klient zacznie szukać taniej i trafi do sklepu. Ty też możesz trafić do sklepu bo w podobnej cenie dostaniesz części. Także nie ciągnę na swoją stronę tylko próbuje wam to wyjaśnić.

Odpowiedz

Zatroskany, 22 marca 2018, 20:07 18 -1

Jak tak dalej pójdzie to nie tylko marże ale i obroty spadną bo z tego co widzę to każdy sklepikarz, filiant i PH z branzy zamiast handlować siedzi tutaj i komentuje :D

Odpowiedz

Anonim, 22 marca 2018, 23:06 2 -2

Cena nowego konkretnego samochodu wynosi określoną sumę pieniędzy, a złożenie tego samego samochodu z nowych i kupionych najtaniej jak można nowych części, wielokrotnie przewyższa cenę gotowego auta. Gdy do tej zaskakującej różnicy dodamy koszt zmontowania tegoż pojazdu w fabryce, transportu, dystrybucji itp. kosztów, to uzyskamy wielokrotnie większe pieniądze ze sprzedaży części na rynek wtórny, niż cena części użytych do produkcji w fabryce. Większa jest forsa ze sprzedaży części niż z produkcji samochodów. To tu jest większość pieniędzy z całego szumnego aftermarketu. Reszta forsy to ochłapy dla hurtowni, sklepów i warsztatów.
Znów "grube ryby" robią nas w ciula nastawiając przeciwko sobie w lalce o bilon by łatwiej nas wydoić z banknotów. Niedługo ta ekonomia zeżre nie tylko własny ogon ale i serce. Już dziś, w oparciu o nowe części, zdarzają się kompletnie nie opłacalne dla klienta naprawy jeszcze dość młodych aut. Pamiętajmy wszyscy, że za wszystko na końcu płaci klient i lepiej dla nas wszystkich by było go na to stać...

Odpowiedz

Fred, 23 marca 2018, 0:30 1 -2

Myślę że najrozsądniejszym rozwiązaniem po stronie mechaników jest ciągłe podnoszenie kwalifikacji w szczególności diagnostyki. To ona jest najtrudniejszą nauką w każdej dziedzinie. Dobrze zdiagnozowany klient zadowolony nie będzie szukał tańszych niekoniecznie lepszych rozwiązań. A to jest mocna strona panów mechaników wymieniaczy. Dlatego zawsze poszukuję ceny jako klient końcowy.

Odpowiedz

Michalak, 23 marca 2018, 8:49 4 -2

Dobre szkolenia z zakresu elektroniki czy mechatroniki kosztują 1500 zł w górę. Szkolenia organizowane rzez dystrybutorów to można na półkę odłożyć. Do tego coraz droższe oprogramowanie i sprzęt oraz coraz częściej konieczność pracy na testerach i oprogramowaniu producenta aut do uniwersalne to nic nie potrafię poza emisją. Spłaci się tylko jeśli jesteś specjalistą jednej marki. W normalnym warsztacie, jeśli powiesz 150 zl za diagnostykę to klient ucieka do garażu osiedlowego gdzie ELMem ktoś za 30 zl skasuje kontrolkę. Używam testera, poruszam się w elektronice ale żeby wyżyć z tego w mojej mieścinie jest ciężko. Robię szybkie naprawy klocki zawieszenie olej rozrządy, w remonty silników się nie bawię. Jak ktoś chce dłubać w sterownikach odsyłam go do fachowca. Miejsce jest dla wszystkich i to nie jest tak że nagle trzeba skupiać się na hybrydach czy elektrycznych bo za chwile nie będziemy mieli co naprawiać. Ludzie którzy tak lansują te teorie często nie spędzili ani dnia na warsztacie.
Pojawiły sie wyżej teksty o szkoleniach. Weźcie prosze pod uwagę, że ciężko nas o szkolenia. To co robią dystrybutorzy to jest dobre dla uczniów. Są 2-3 firmy które mają wiedzę ale uczą ogólnie. Jeśli chcemy się szkolić z nowości to zostają tylko dealerzy. Spróbujcie się tam dostać. Ja z pomocą jednej organizacji warsztatowej od roku próbuję trafić na szkolenie do BMW - ciągle przysyłają info o zmianie terminu lub odwołaniu szkolenia. Weźcie pod uwagę panowie komentujący i doradzający, że ani sklep ani dystrybutor ani handlowiec tego dystrybutora nie mają bladego pojęcia jak wygląda tydzień życia warsztatowca. Ktoś pisał że mechanik ma tylko brać za uslugę. Nie zgadzam się. Ja nie montuję z materiałów powierzonych bo taki mam kaprys i chcę zarobić na nowe auto na wakacje i na hobby. Dlaczego mam naginać swoje zasady bo filiant mi zabroni? Jeśli oni nie potrafią sprzedać w detalu to nie znaczy że się nie da. Ja ostatnio za rozrząd wziąłem 250 zl więcej niż cena na alegro. to było 180 więcej niż filia proponowała klientowi. Do tego zapłacił za wymianę Na całość dostał 10% rabatu i płyn zimowy do spryskiwacza. A w sklepie nawet nie wiedzieli który to ma być zestaw i powiedzieli żeby klient kupił dwa a jeden odda. Nie wieszajcie psów na mechaników bo dzięki nim robicie premie jak trzeba akumulatory wcisnąć, apteczkę zimową albo opony to do kogo jeździcie?
Pozdrawiam branżę.

Odpowiedz

Sklepikarz, 23 marca 2018, 9:19 1 -3

Oczywiście możesz mieć taki prykas tylko pamiętaj, że twoja hurtownia też może mieć prykas i od kwietnia da ci tylko 25% rabatu. Zobaczymy gdzie będziesz szukał części...

Odpowiedz

Michalak, 23 marca 2018, 10:02 5 0

Sklepikarzu... taka jest rożnica, że nie będąc uzależniony od jednego mogę z dna na dzień iść do innego. Jak się na mnie Motoprofil kiedyś oburzył o otwarcie warsztatu to tydzień później już miałem ten sam towar od innego. To się nazywa wolny rynek. Teraz mam pod ręką intercars, Inter team, auto partner i cala resztę. Nie są da mnie konkurencją bo potrafię sprzedac drożej niż oni. A jak motoprofilowi zabraklo obrotu w moim mieście to szybko wrócili z podkulonym ogonem

Odpowiedz

Michalak, 23 marca 2018, 10:08 4 0

zawsze są inni

Odpowiedz

Sklepikarz, 23 marca 2018, 10:40 1 -4

Chodzi mi o to, że każda hurtownia zrobi wam rabat 25% i co wtedy? Podobno kiedyś łańcuszek wyglądał tak: producent-dystrybutor-sklep-warsztat=klient. Przy detalu w hurtowni 200zł warsztat kupi za 150zł, sklep kupi za 100zł, sklep da narzut 60% i mechanikowi da rabat 10%. Cena dla mechanika wynosi 144zł. Warsztat ma wtedy wybór czy kupić w hurtowni za 150zł, czy z lokalnego sklepu za 144zł. Hurtownia zadowolona, sklep zadowolony, mechanik też powinien być zadowolony. Wszystko idzie po łańcuszku i jest porządek. A jeśli warsztat chce kupić bezpośrednio od hurtowni to nie w tej samem cenie co sklep. Przypominam jeszcze raz!!!! Warsztat zarabia na usłudze, sklep tylko na sprzedaży!!!! Kupując ze sklepu lub hurtowni nadal będzie mógł doliczać sobie xxx % ale klient kiedyś dojdzie do wniosku, że jednak w sklepie lokalnym jest taniej. Pozdrawiam myślących

Odpowiedz

Swojak, 23 marca 2018, 12:09 2 0

W internecie też sprzedajesz na detalu uczciwy sklepikarzu? Czasy sklepów odejdą wkrótce do lamusa, zostaną tylko specjalistyczne lub te które handluja towarem innych marek niż ogólnodostępne w sieciach. Kanał dystrybucji zostanie skrócony do minimum tj Importer/dystrybutor do mechanik i detalista poprzez e-platformy. Tak jest w innych branżach juz od dawna i w tej też tak będzie. Zrozum to i działaj jak Ci pisał kolega wyżej.

Odpowiedz

Sklepikarz, 23 marca 2018, 13:37 0 -3

W internecie nie sprzedałem ani jednej części. Mam sklep stacjonarny. Jak będzie za 10-15 lat tego nikt nie wie i nie przewidzi. Dlatego warto wrócić do starych sprawdzonych technik sprzedaży. Prawidłowy łańcuch sprzedaży części. Dlaczego na rynek polski LUK i INA sprowadza tylko SCHAEFFLER??? Jest wiele bogatych dystrybutorów i nikt bezpośrednio nie zakupi sprzęgła z fabryki. Dlaczego oryginalne części do VW na rynek polski i wschodni sprowadza Kulczyk???? Bogaci dystrybutorzy sami nie mogą zakupić bezpośrednio od producenta. Takich przykładów jest wiele. Wystarczy uporządkować rynek i będzie dobrze. Dlaczego tu są głosy handlowców i warsztatów? Chciałbym przeczytać co inne sklepy o tym myślą. Pozdrawiam myślących.

Odpowiedz

WWwa, 23 marca 2018, 14:33 2 0

Może dla tego że Schaeffler jest właścicielem marek produktowych takich jak: LUK INA FAG i RUVILLE? Części oryginalne do VW nie dość że można kupić w każdym autoryzowanym serwisie to i dystrybutorzy sami mogą je nabyć gdzieś na rynku, co więcej Kulczyk sprzedał VW do centrali w 2011 roku... Hurtownie nie mogą kupować części bezpośrednio z fabryk, ponieważ fabryka zawsze jest podmiotem powiązanym z producentem części.

Odpowiedz

Sklepikarz, 24 marca 2018, 16:03 0 0

Każda oryginalna część do VW kupiona w każdym miejscu w Polsce czy to dystrybutor czy autoryzowany serwis miała na naklejce Kulczyk Trade. Wszystkie części VW przechodziły przez firmę Kulczyk. Taka była umowa. Przez tyle lat wielu bogatszych nie mogło kupić bezpośrednio od producenta.

Odpowiedz

peper, 23 marca 2018, 18:33 6 -2

Bo w łańcuszku części zamiennych do samochodów, chorym ogniwem jest sklep - klient finalny chce mieć sprawny samochód - części + naprawa - to właśnie daje mu warsztat, klient sam sobie nie wymieni np. sprzęgła czy sworzni wahaczy. Naprawa samochodu to przede wszystkim wiedza: jak naprawić pojazd / lub wymienić uszkodzony element. Jak masz awarię elektryki w domu to raczej nie mówisz elektrykowi - proszę naprawić zasilanie, ale ja sobie kupię to co potrzebne w osiedlowym sklepie z art elektrycznymi. Sklepikarze chcieli by kroić duże marże na prze-fakturowaniu towaru - poza akcesoriami mało co mają na stanie - muszą zamawiać, i tak się mylą lub nie wiedzą co mają zamówić - hasło "proszę przywieść na wzór to będzie wiadomo jakie zamówić " - mechanicy po prostu skracają drogę i eliminują zbędnego pośrednika, który poza narzutem nic nie wnosi.

Odpowiedz

Yogi, 23 marca 2018, 23:53 2 -2

No i to jest właśnie cała prawda.

Odpowiedz

Sklepikarz, 24 marca 2018, 15:31 0 -3

Szkoda, że nie miałeś okazji kupić części w dobrym sklepie. 14 lat w częściach i dobre programy wyeliminowały takie powiedzonko. Sklepikarze chcą mieć dobrą marżę na detaliście i mechaniku, a dotąd to tylko mechanik kroi dużą marżę na kliencie i to bez fakturowania. Kto więcej zarabia?

Odpowiedz

Ktośtam, 23 marca 2018, 21:45 14 -3

zastanówcie się czym będzie wprowadzenie WHOOP AUTOMOTIVE. Kolejnym szambem ala allegro tyle że wystawiać się będą dystrybutorzy i hurtownie.... wystawiać do czego? - do dymania. Każdy będzie starał się niżej zdjąć gacie od konkurencji przez obnizanie cen.
Jedyna nadzieja że o ile ten dziwny twór powstanie to że nie wielu dystrybutorów/hurtowni będzie chciała się tam prześcigać w obniżaniu cen. Wszyscy na tym stracą whoop atomotive jedynie zarobi.

Odpowiedz

Marek S., 24 marca 2018, 15:43 2 -4

A ja nie chce przepłacać bo dymają to nas hurtownie. Jestem właścicielem dużej firmy transportowej i gdy przyłapałem mojego zaopatrzeniowca na braniu w łapę to wtedy wyszła ta uczciwość. Bardzo dobrze ze takie projekty powstają. Ja na pewno swoich kolegów będę namawiał aby kontrolowali swoje niemałe koszty.

Odpowiedz

Inernetowy klient, 24 marca 2018, 17:41 10 -1

Problem w tym, że twoje dane i informacje o cenach zakupu znajdą się w posiadaniu podmiotu trzeciego. On je sprzeda, nabywcy dokładnie przeanalizują i skoryguja ceny. W efekcie zamiast być czasem dymany, będziesz dymany w sposob systematyczny i fachowy. Ten biznes nie powstaje żeby końcowy klient zapłacił mniej, ale żeby zarobić na handlu danymi , prowizjach i reklamach.

Odpowiedz

Kiniu, 24 marca 2018, 22:24 2 0

Marek S. tego wogole nie rozumie... nie wiem ilu z was pamięta - allegro na początku było darmowe, a teraz zrobiło się porównywarką cen wśród oszołomów sprzedających na 2% marży. Tu prawdopodobieństwo, że będzie identycznie jest bardzo wysokie. Pierw sprzedawcy dostaną możliwość "promocyjnego" pojawienia się, zaczną sprzedawać a klienci tworzyć swoją historię zamówień. Później....albo się zgłoszą do właściciela marki i spytają: chcesz 20 największych odbiorców - możesz kupić pakiet danych z informacją co i za ile kupuje.... oczywiście to będzie kosztowało , dużo kosztowało tak jak teraz dużo kosztuje allegro. Mam cichą nadzieję że mimo że powstanie ta platforma nikt i tak nie będzie się tam po prostu wystawiał bo jej siłą będzie ilość hurtowni/dystrybutorów umieszczających tam ofertę.

Odpowiedz

Swojak, 26 marca 2018, 13:44 2 0

Jak by ktoś nie wiedział to taki projek już był i pszędzie tylko dzięki kasie z Oponeo a nazywa się PARTADAX i niewypał totalny bo żadna poważna hurtownia / importer / dystrybutor nie wrzuci tam oferty.

Odpowiedz

Sceptyk, 24 marca 2018, 7:36 12 -2

Tak, jak pisze przedmówca. Kroi się niezły interes, ale nie dla każdego. Ciekawe, że tak długo ten temat utrzymuje się na topie strony głównej. Kasa, kasa. Marketing w stylu AMWAY`a

Odpowiedz

trybus, 25 marca 2018, 8:51 7 -3

Odnoszę wrażenie, że większość nie czytała tego artykułu, tylko od razu szła komentować. To typowy tekst typu wbij kij w mrowisko. Autor straszy bookingiem i porównywarką, następnie sypie sól na rany handlarzy, pisząc o marżach. Marżach wiecznie za małych. Owszem, Whoop reklamuje się ostatnio intensywnie, ale powyższy tekst jest raczej kłodą rzuconą im pod nogi. Teksty w stylu, że nie liczy się najniższa cena, ale wartość dodana - przypominają to, co można przeczytać w artykułach firmy, która blokuje komentarze. Sam styl przypomina też artykuły SDCM, które niemal przejęło ostatnimi czasy ten portal i przejęte własną rolą płodzi tekst za tekstem.
Jedno jest pewne, jako medium, ten portal nie jest bezstronny.

Odpowiedz

Kiniu, 25 marca 2018, 9:21 0 -1

pozwól, że napiszę krótki tekst "ważne jest bezpieczeństwo społeczeństwa którego obowiązkiem Państwa jest jego zapewnienie, dlatego powinniśmy podnieść podatki"
Czy nie zgodzisz się że ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa Panstwa każdemu - pewnie że jest, ale nie poprzez wprowadzenie podatków tylko racjonalizację budżetu.
Identycznie jest w tym artykule " liczy się najniższa cena, ale wartość dodana " dlatego warto wprowadzić porównywarkę cen....

Odpowiedz

frag, 25 marca 2018, 15:17 5 -1

Kiniu, to jest zaklinanie rzeczywistości. Porównywarki, regulacje... Zwyczajnie pośrednicy przestają być potrzebni. Kiedyś byli niezbędni, żeby dotrzeć do mechaników. Teraz już da się to zrobić bez zbędnych ogniw dystrybucji. Handlarze tu wylewają gorzkie żale, że chcą mieć marże na mechaniku, na detaliście a mechanik ma naprawiać a nie zarabiać na częściach.
Niestety. Bez mechanika się nie da. To on rządzi i określa obecnie warunki. Jeśli ma odrobinę oleju w głowie, kupi co zechce, gdzie zechce, za odpowiednią dla siebie cenę. I na tym zarobi, bo czemu by nie? A takich młodych i znających się na rzeczy jest już coraz więcej. Obraz Zenka Mechanika, który w czarnym od smaru kombinezonie przyjeżdża pod lokalny sklep ze starą częścią na wzór odchodzi powoli do lamusa. Oby jak najszybciej. Tak samo jak sklepiki tnące grube marże "bo przecież gdzie indziej się nie kupi". Kupi się.
Równie słabo brzmią opowieści, że w necie towar jest podrobiony, czy złej jakości.
Raz, że dla internetowego sklepu pozytywna opinia klientów jest wszystkim, więc dbają o jakość dwa - każdy zorientowany kupujący dobrze wie, co, gdzie, u kogo itd. Ten artykuł, jak ktoś wcześniej zauważył, ma podsycać niepokój. Zapewne ktoś ma w tym interes i zaproponuje jakieś rozwiązanie. I będzie próbował zarobić, jak zawsze. Jedno jest pewne - idą zmiany. Małe hurtownie, sklepiki itp - będą coraz mniej rentowne. Sporo pewnie zniknie. Czas na przenosiny do netu, jak ze wszystkim.

Odpowiedz

Marek S., 25 marca 2018, 11:11 2 -2

Jakie dane, kto je sprzeda ? Hurtownie dały mi dostępy do swoich cen poprzez katalogi online. Dostając takie narzędzie zaakceptowałem regulamin, który mówi, ze nie mogę udostępniać osobom trzecim. Nie widziałem jeszcze regulaminu ale wierze ze tak będzie i w tym przypadku. Poza tym nie każdy musi korzystać tak samo jak z Allegro. Trzeba zobaczyć ten produkt i wtedy się przekonamy co autor miał na myśli

Odpowiedz

awizo, 25 marca 2018, 12:09 1 0

sam prowadzę warsztat i przyjmuje tylko grube roboty remonty silników, skrzyń biegów, układów CR i elektroniki , mogę z czystym sumieniem powiedzieć ze wszystkie w/w problemy znikną jak tylko ludzie będą zarabiać więcej. Na obecną chwilę mechnicy muszą i będą zarabiać na częściach - czemu ? Jedź do niemiec niech Ci wymienią rozrząd np. w bravo 2 1,9 400euro robota 200euro części - stać Cię na to ?

Odpowiedz

awizo, 25 marca 2018, 12:11 0 0

i jeszcze jedno wydaje mi się ze branża motoryzacyjna zmusi do zamkniecia wielu warsztatów przez najbliższe 10 lat,

Odpowiedz

Anonim, 26 marca 2018, 6:13 1 0

awizo źle napisałeś. "zamknięcia wielu sklepów". tak miało być

Odpowiedz

frag, 25 marca 2018, 15:02 3 0

Tak tak, Marek Cukerberg też nic nie udostepniał...

Odpowiedz

allegrowicz, 25 marca 2018, 22:55 1 -5

naczelna zasadą dystrybutorów jest być jak najbliżej detalu a pańciu mechanik ma bul d... że nie jest najważniejszy a na jego nieszczęście klient jest świadomy coraz bardziej i to w dodatku chce paragon albo fakturę co gorsza nie rozumie że pancio mechanik niema czasu i musi vat doliczyć

Odpowiedz

zły mechanik, 25 marca 2018, 23:43 6 -2

Bez Panów Mechaników będziesz sobie mógł z części robić wystawki w ogródku

Odpowiedz

Sklepowy, 25 marca 2018, 23:10 17 -4

Panie i Panowie, chyba najwyższy czas aby wsadzić ten kij głęboko w mrowisko i włożyć kawę na ławę. W branży jestem już od kilku ładnych lat. Wpierw pracowałem w warsztatach przy zamawianiu części, a teraz pracuję w sklepie więc znam poglądy z każdej ze stron. Prawda jest taka, że każda wypowiedź zamieszczona tu przez warsztatowców jest ciągnięciem na swoją korzyść aby „wykończyć” sklepikarzy, którzy traktowani są jak zło i stanowią ostatnią barierę przed zmonopolizowaniem rynku części zamiennych. Oczywiste, że gdy klient nie będzie miał alternatywy gdzie kupić ani zorientować się jakie są możliwości i rozsądne ceny to będziecie ich „orać” jeszcze bardziej niż teraz. W każdym warsztacie gdzie pracowałem liczyło się to aby zarobić na części jak najwięcej. Kupić tanie, powiedzieć, że dobre, policzyć za najlepsze – klient zapłaci, pocałuje w rączkę i nawet nie sprawdzi. Jeżeli coś jest nie zabronione to jest dozwolone i nie bronię nikomu z tego korzystać. Tylko warsztaty zapomniały co jest ich główną działalnością. Jak nie potrafią się utrzymać z naprawy to muszą nadrabiać czymś innym – częściami. Tylko nie dziwcie się, że potem mówią, że taki czy inny warsztat to krętacze. Skupcie się na naprawach, szkoleniach, diagnostyce i zobaczycie, że da się wyżyć z usługi. Jakoś murarz utrzymuje się z usługi, a nie sprzedaży zaprawy, da się? A no się da! Uczciwa praca broni się sama. Tyle słowem wstępu. A teraz do rzeczy.
W relacji hurtowania – warsztat każda ze stron myśli, że złapała „Boga za nogi”. Warsztat doi hurtownie ciągłym lamentem o niskie ceny bo to drogo, bo tamto, a hurtownia w zamian wciska mu tester wart 30 tys. zł za przysłowiową 1zł i pokazuje jak pięknie będzie się spłacało obrotem. Obrotem, który warsztat musi teraz wyrobić na kliencie. I fajnie by było gdyby wszystko szło uczciwie. Jednak nie ma nic za darmo. Hurtownia wiedziała co robi dając tester warsztatowi, a no nim się zorientował było za późno. Umowa podpisana, ceny w górę i ciężko zrobić obrót – ponoć wszyscy szukacie gdzie kupicie najtaniej, nie zależnie od umowy, od czasu dostawy dla dobra klienta – bzdurne gadanie. A wiadomo, nie chcecie dołożyć do umowy z własnej kieszeni. Bierzecie więc tam gdzie musicie, a na części chcecie dalej zarobić tyle samo co przedtem, i już nie liczycie na dobro klienta, klient zapłaci i dlatego nie po drodze jest wam koegzystować ze sklepami. Pisanie, że sklepy nie potrafią dobierać części to hipokryzja w najczystszej postaci. W ilu z waszych warsztatów jest wyszkolona i odpowiedzialna osoba za zamawianie części ? Ma własne stanowisko komputer i dostęp do ponad 10 hurtowni? Aby wyszukać najlepszą ofertę ?? Czy jednak kończy się tak, że chwytacie za telefon i dzwonicie na ladę i zamawiacie po trzy rodzaje części bo nie wiecie, który jest potrzeby, a demontować bez części nie będziecie bo liczy się dla was to aby samochód zjechał jak najszybciej !. Panowie trochę pokory. ! Nikt nie jest idealny, ale w tej branży jest miejsce dla każdego. Jeżeli będzie ono zachowane to skorzysta na tym każdy. Obecnie branża jest zepsuta. Niskie marże hurtowni, sklepów – tylko wy się cieszycie – jednak nic nie trwa wiecznie. Fajnie jest jak hurtownia, ma filię w każdej miejscowości ? Jak ma towar na pułkach dostępny od ręki ? Jak przywiezie towar 5 razy dziennie? Jak da fajny katalog doboru części? Odroczony termin płatności? To jednak wszystko kosztuje. A przy niskiej marży, jak już pisałem nic nie trwa wiecznie. Kto nie zarabia, ten nie inwestuje. Kto nie inwestuję nie rozwija się. Kto się nie rozwija ten stoi w miejscu. Kto stoi w miejscu ten się cofa. Kto się cofa wypada z rynku. Na waszym miejscu nie cieszył bym się tak pod informacjami, że jakaś hurtownia się zamyka czy jest przejmowana przez inne. Jeden gracz na rynku nie jest dobry ! Jak zostanie wam jedna hurtowania na rynku to będziecie płakać ! Tak samo będziecie płakać jak przestaną istnieć profesjonalne sklepy stacjonarne, a wszystko pójdzie w wasz wymarzony krótki łańcuch e-commerce i modułowość samochodów. Skoro klient kupi część w internecie, a naprawa będzie polegała tylko na wymianie „modułów” w aucie to też przestaniecie być potrzebni. Nikt nie kupi części w warsztacie, a za usługę też wam podziękuje i co wtedy? Oczywiście powiecie, że to nie prawda, tylko zamiast walczyć ze sklepami może warto stać się partnerem biznesowym? I dla sklepu i dla hurtowni. Czemu warsztatowcy przychodzą do sklepu po godz 16 jak nie mają już dowozu z hurtowni albo nie mają jakiegoś podstawowego filtra na miejscu. W tedy sklepikarz w oczy nie kuje! Panowie więcej wzajemnej kooperacji. Sklep chętnie zaoferuje wam najpopularniejszy asortyment od ręki, dowiezie go wam po 16 ale najpierw musi w to wszystko zainwestować. Nikt sklepom nie daję towaru za 30 tys. za 1zł. Nas wszystko kosztuje, a zarabiamy tylko na podstawach naszej działalności czyli sprzedaży! Bezpośrednio detaliście oko w oko, przedstawiając mu towar ofertę i cenę ostateczną! Bez nagłego doliczania VAT'u gdy ten chce fakturę.
Przemyślcie sobie to i owo nim wylejecie falę hejtu do czego macie prawo i pełną swobodę. Zacznijmy być dla siebie partnerami w biznesie we wzajemnym łańcuchu hurtowania-warsztat-sklep (kolejność dowolna) i postarajmy się odbudować trochę ten rynek, a nie żyć w jakimś marazmie wykańczając się wzajemnie co daję miejsce nowym graczom w postaci e-commerce, porównywarkom cen czy innym platformom, które chętnie pominą i warsztat i sklep.
Pozdrowienia dla każdego z branży. Włącz myślenie!. Partner – nie wróg!.

Odpowiedz

zły mechanik, 26 marca 2018, 0:08 6 -12

Sklepowy partnerzy, łańcuch. Jaką rolę odgrywa sklep? Bierze marżę i...co więcej? Mamy kupować w sklepie, bo inaczej "będzie miejsce na e-commerce lub nowych graczy"? To właśnie dobrze, że przybywa nowych graczy, że rozwija się e-commerce. Mechanik spokojnie da sobie radę bez sklepów. Odrobina planowania, organizacji i mogę mieć wszystko - taniej. Sklepy bez mechaników - nie przetrwają. Internet to nie jest jedna hurtownia. To olbrzymia różnorodność dostawców, którzy ostro konkurują i dbają o klienta.

Odpowiedz

sprzedawca, 26 marca 2018, 16:37 11 -2

SKLEPOWY, powiem szczerze będąc także kilka lat w branży, że napisałeś dosłownie tak jak to wygląda. Nie jeden mechanik "płakał" po podpisaniu umowy i nie jeden lata i szuka części jak juz mu nie dowiozą. Dobór części? Tak jak piszesz - strzelanie na pałe. Często też nie można się od warsztatu doprosić danych, bo ani dowodu nie wezmą, ani zdjęcia nie zrobią. Standardem jest wciskanie tanich części w cenie produktu premium. Paragon czy FV? oczywiscie, ale do ceny która padła należy doliczyć +23% :)
Uczciwych, solidnych mechaników znam dosłownie kilku, wiec nikt nie powie, że się nie da.

Odpowiedz

Zibi, 27 marca 2018, 10:47 12 -2

Zdanie moich kolegów z wszystkich hurtowni o mechanikach jest baaaardzo złe. Twierdzą że większość niestety to krętacze i drobne cwaniaczki. Zdarzają się nawet tacy którzy się chwalą PH jak przycieli na kliencie. Sam osobiście niestety doświadczyłem wielokrotnie tej nieuczciwości i niekompetencji. Kolejnym razem za namową prawnika będę wzywał Policję żeby spisała protokół i zabezpieczyła samochód. Niektóre hurtownie podobno zaczynają znaczyć wydawane części, ze względu na ilosc kombinacji przy zwrotach od mechaników.
Każdy powinien bić się w piersi i zacząć naprawiać świat od siebie

Odpowiedz

Michalak, 27 marca 2018, 12:33 5 -9

a ja mam takie samo zdanie o tzw sklepikarzach. I co to zmienia? Nic. Mechanik bez sklepu przeżyje, sklep może mieć problemy - nie inwestujecie w magazyn, ściągacie "na 16 będzie", też kupujecie te rzeczy które wam się opłacają - chcę klocki X bo wg nie są dobre a Wy wciskacie jakiś chiński badziew bo macie na tym marżę. Najchętniej to handlowalibyście tylko kamoką denkermanem i filtronem (bo na wycieczkę chcecie jechać). A kody z pudełek LUka to kto wyciąga?

Odpowiedz

Bolo, 27 marca 2018, 13:27 2 0

Jak to było w pewnej mądrej książce? :
"Widzisz spinkę w oku brata a w swoim wahacza nie dostrzegasz??" :):)
Wszyscy orają jak mogą. Powód jest jeden - zwykła ludzjka chciwość.....Jeden będzie całe życie szczęśliwy tylko z gitarą, a inny choćby postawił 500filii, albo 50 podnośników będzie wiecznie nieszczęśliwy i krzyczał - mało!!! Obecnie na rynku nie ma aż takiego impetu jak w Azji, żeby było miejsce na tak dużą ilość hurtowni i warsztatów. Dlatego walka będzie się z pewnością zaogniać, aż doprowadzi do wyginięcia słabszych.

Odpowiedz

Sklepikarz, 27 marca 2018, 13:52 9 -2

W moim mieście są cztery sklepy i nigdy o swojej konkurencji nie słyszałem, że to złodzieje itp. A o warsztatach ciągle tak słyszę. W magazyn ciągle inwestuję spore pieniądze. Co to jest Filtron?(ironia) Takie filtry widuję w sprzedaży likwidujących się sklepów. Cena Filtrona =HENGST, BOSCH itp. A kody z LUKa spróbuj kolego zrealizować jako sklep. Powodzenia

Odpowiedz

Bolo, 27 marca 2018, 16:50 5 0

Ech...Mechanicy sami sobie zapracowali na taką opinię podobnie jak politycy. W moim mieście niedaleko Wwy jest podobnie. Warsztatów mnóstwo, ale tylko w jednym oczekiwanie na termin czasami miesiąc na prostą naprawę. Człowiek solidny. Podczas oddawania samochodu po naprawie lub podczas niej, wszystko szczegółowo tłumaczy, pokazuje zużycie, zawsze zagląda nawet do sruby koła zapasowego, smaruje, sprawdza ciśnienie. Coraz więcej ludzi woli zaczekać bo się nacieła

Odpowiedz

skapiec45, 30 marca 2018, 17:36 4 0

Ja akurat patrze z perspektywy klienta to wiadomo szukam gdzie mam najtaniej i wole sam sobie dajmy na to przeguby delphie zamówić na necie a mechanikowi zapłacić tylko za usługe niż bulić za część z dodatkową przebitką

Odpowiedz

Konsument, 2 kwietnia 2018, 23:41 4 0

Drodzy panowie mechanicy prawda jest taka że walczycie o jak najlepsze ceny dla siebie rzekomo żeby podzielić się z klientem , a tak naprawdę kroicie nas w detalu a zdarza się że i drożej.
Mój przyjaciel jest przedstawicielem w pewnej hurtowni motoryzacyjnej i wspominał że warsztaty walczą o jak najlepsze ceny a w dalszej perspektywie ma to znikome przełożenie na rozwój warsztatu czy szkolenia bo najczęściej nie potrzebujecie.
Wasza marża z tych części jest 5 razy wyższa niż hurtowni , która musi ten towar magazynować , sprzedać , dostarczyć i oczywiście dać jeszcze panom obrażalskim bonus w postaci wycieczek , nagród itp., a i jakie ponosi przy tym koszty , gdzie warsztat ma czysty zysk.
Jeśli ceny za części oraz usługi w warsztatach były by uczciwe to nie musieli byśmy sprawdzać ich w internecie i porównywać w innych warsztatach.
Pozdrawiam

Odpowiedz

Mandy, 3 stycznia 2019, 8:31 0 0

... więc towarujmy się u niezależnych dostawców; jest takich trochę na rynku polskim :)

Odpowiedz

Benek, 4 stycznia 2019, 0:07 1 0

Mechanik – osoba zajmująca się projektowaniem, konstruowaniem, budową, eksploatacją i naprawą maszyn, urządzeń i mechanizmów.

Sprzedawca – osoba (fizyczna albo prawna) dokonująca sprzedaży dóbr materialnych lub usług, oferując je nabywcy.

Panowie mechanicy zdecydujcie się kim jesteście. Jeżeli jednym i drugim to nie dziwie się że fiskus tak was dociska.

A co do wolnego rynku to klientów też to dotyczy, mogą korzystać z lepszych usług i zakupów.

Zdobywajcie klientów dobrą ceną usługi i cenami części .( podzielcie się marżą )

Dobrym zwyczajem jest też jawny i klarowny cennik usług.

Pozdrawiam

Odpowiedz

Warsztat, 8 czerwca 2021, 12:50 2 0

Każdy jeden mądry który nie prowadzi własnego warsztatu.... Wiadomo że klient chciałby zapłacić bza części po cenie zakupu mechanika ale jak mechanik policzy uczciwie za roboczogodzinę to nagle krzyczą że drogo. Druga sprawa to pieniądze które trzeba na bieżąco mrozić w zakup części i niech trafi się kilku klientów którzy odbiorą auto i jie zapłacą a za coś trzeba dalej funkcjonować. Kolejna kwestia to inwestowanie i rozwijanie się, na samej robociznę się niestety nie da, po to się podejmuje współpracę z hurtowniami żeby się to opłacało a dla celów harytatywnych to nawet Rydzyk nie działa więc proponuję najpierw samemu otworzyć warsztat, wpakować kupę kasy a później naprawiać auta sprzedając części w montowane po cenie zakupu

Odpowiedz