Jak się robi tapicerkę samochodową? Wywiad z Wiceprezes Zarządu Groclin SA.

26 lipca 2017, 16:31

Nie każdy wie, że wielu renomowanych producentów pojazdów wybiera na pierwszy montaż tapicerkę, wytwarzaną przez polską firmę. Co zrobić, by narażone na zużycie eksploatacyjne obszycia foteli były w stanie wytrzymać wiele lat i długie przebiegi bez przetarć czy odbarwień? Między innymi o to zapytaliśmy Barbarę Sikorską, Wiceprezes Zarządu firmy Groclin SA.

 

Witold Hańczka: Firma Groclin obecnie znana jest przede wszystkim osobom związanym z Giełdą oraz… kibicom piłkarskim, pamiętającym sukcesy klubu z Grodziska Wlkp. Nie każdy wie, że produkujecie poszycia tapicerki oraz gotowe fotele dla renomowanych producentów pojazdów. Którymi kontraktami firma szczególnie może się pochwalić?

Barbara Sikorska, Groclin SA

Barbara Sikorska: Na przestrzeni 40 lat swego istnienia realizowaliśmy kontrakty z wieloma znanymi producentami samochodowymi, dostarczając poszycia do Mercedesa, AMG, BMW, Volvo, Porsche, Opla, Renault, Mitsubishi, Fiata i innych. Obecnie naszym największym klientem jest Volkswagen, gdzie oprócz pojazdów komercyjnych T6 i Craftera wyposażamy też najbardziej prestiżowy i szeroko reklamowany również w Polsce, model tego koncernu – Arteon.

Tapicerka to element, na który zwraca uwagę każdy nabywca samochodu, także na rynku wtórnym. Jak powinna być wykonana, by przetrwała długie lata bez przetarć czy odbarwień?

Tapicerka samochodowa musi być przede wszystkim wykonana z materiałów o najwyższej jakości i odporności na czynniki zewnętrzne oraz eksploatacyjne. Również staranność i precyzja jej wykonania muszą spełniać najwyższe standardy, aby gwarantowały idealne dopasowanie i trwałość. Stąd na etapie projektowania poszyć i foteli dokonywany jest szereg badań i testów zatwierdzających dane surowce i procesy do zastosowania w produkcie finalnym.

Dowiedziałem się, że bardzo ważnym elementem produkcji poszyć foteli jest kontrola jakości. W jaki sposób przebiega i na co szczególnie musicie zwracać uwagę? 

Rzeczywiście kontrola jakości to czynnik kluczowy, obecny na każdym etapie naszego procesu produkcyjnego. Rozpoczyna się od tzw. „kontroli wejściowej”, gdzie weryfikujemy jakość dostarczanych do nas surowców. Każda dostawa poddana jest sprawdzeniu i badaniom laboratoryjnym, zanim trafi na produkcję. Kolejnym etapem kontroli jakości jest badanie stabilności, precyzji i powtarzalności naszych procesów: krojenia, szycia, laminowania, montażu itp. Wreszcie na końcu każdy produkt poddany jest kontroli finalnej, przeprowadzanej przez wykwalifikowany personel, wg ściśle określonych instrukcji. Wszystkie potencjalne błędy są rejestrowane w systemie i poddawane dogłębnej analizie, mającej na celu ich eliminację w przyszłości.

Tak szczegółowy proces kontroli tapicerki gwarantuje nie tylko jej perfekcyjny wygląd i funkcjonalność, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Blisko 90% wykonywanych przez nas poszyć posiada tzw. szew AIRBAG, przez który w razie kolizji czy wypadku wybucha poduszka powietrzna. Wykonanie tego szwu odbywa się u nas pod szczególnym nadzorem. Operację tę powierzamy tylko specjalnie przeszkolonym operatorom, a każdy krok i parametr szycia jest kontrolowany i rejestrowany komputerowo oraz przechowywany w bazie danych przez minimum 15 lat.

Produkujecie m.in. poszycia skórzane. Czy w przemyśle samochodowym nadal obecna jest skóra naturalna czy nastąpił już całkowity zwrot w kierunku tzw. eko-skóry?

Jak najbardziej nadal stosujmy skóry naturalne. Materiał ten jest z jednej strony synonimem luksusu i najwyższej jakości, a z drugiej symbiozy między nowoczesną technologią i środowiskiem naturalnym. Paradoksalnie, wykorzystanie tego surowca jest też wyrazem dbałości o aspekty środowiskowe – nie zapominajmy, że błamy skór są materiałem odpadowym przemysłu mięsnego.

Jaki jest stopień automatyzacji produkcji? Czy potencjalny pracownik Waszej fabryki musi posiadać doświadczenie czy np. odbyć specjalny kurs?

Proces krojenia jest w pełni zautomatyzowany, natomiast szycie – tylko w zakresie niektórych operacji. Nasza produkcja jest w bardzo dużym stopniu uzależniona od czynnika ludzkiego. Stąd doświadczenie, umiejętności, a także indywidualne predyspozycje mają tu ogromne znaczenie.

Niestety dostępność wykwalifikowanego personelu na polskim rynku pracy jest bardzo ograniczona. Proces szkolenia pracownika jest bardzo długi i kosztowny. Profesja szwaczki czy szwacza, zwłaszcza dla tak wymagającego sektora jak motoryzacja, jest trudna i mało popularna. Stąd faktycznie nasza spółka boryka się z problemem dostępności personelu i dlatego część naszej produkcji realizujemy na Ukrainie.

Czy zdarza się Państwu dostarczać produkty na rynek wtórny? Np. czy pomagacie, gdy ktoś zajmuje się renowacją starszych pojazdów i zgłosi się do Was w sprawie tapicerki?

Ze względu na problemy wspomniane powyżej, rzadko kiedy możemy angażować się w realizację zleceń indywidualnych. Jednak przemył motoryzacyjny kompleksowo dba o serwis i dostępność komponentów na rynek wtórny. Wszyscy dostawcy, w tym i my, są kontraktowo zobowiązani do utrzymywania produkcji części na rynek wtórny, nawet po zakończeniu produkcji seryjnej danego modelu samochodu.

W związku ze ścisłą współpracą z Volkswagenem, aby zapewnić firmie gwarancję wykonania kontraktu, Groclin przyznał grupie VAG prawo pierwokupu ponad 36% akcji firmy. Nie oznacza to jednak wcale, że firma stanie się własnością Volkswagena.

W branży obserwuje się ostatnio wiele fuzji i przejęć. W ich wyniku niektóre projekty trafiają z jednych firm do drugich, często konkurencyjnych. Stąd klienci, a wśród nich VW, nauczeni doświadczeniem, chcą w miarę możliwości kontrolować takie procesy i współdecydować w czyje ręce trafiają ich zamówienia. Tak jest i w naszym przypadku – Groclin jest strategicznym dostawcą i partnerem Volkswagena. Podpisana umowa ma zagwarantować rozwój naszych wzajemnych relacji, również w przypadku ewentualnej zmiany struktury właścicielskiej Groclinu.

Mimo wszystko w mediach pojawiły się doniesienia, że Groclin chce sprzedać część swoich spółek. Czy chciałaby Pani potwierdzić lub zdementować te informacje?

Groclin myśli przede wszystkich o rozwoju spółki i tworzeniu jak najwyższych wartości dla swoich udziałowców, klientów i pracowników. Dlatego właśnie rozważamy różne opcje, zwłaszcza w zakresie wzrostu biznesu poszyciowego, włączając w to pozyskanie strategicznego partnera biznesowego lub inwestora.

Jakie są zatem najbliższe plany firmy, na jakiej działalności będą się koncentrować?

W ostatnich latach Groclin poczynił dwie istotne akwizycje, włączając w struktury grupy dwie firmy inżynieryjne: niemiecki Sedistec i polską spółkę CADM Automotive. Pierwsza z nich specjalizuje się w designie kompletnych foteli samochodowych, a druga w projektowaniu szerokiej gamy elementów montowanych zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz pojazdów jak np. kokpity, panele drzwiowe, konsole, systemy oświetleniowe, systemy uszczelniające, układy wydechowe, klamki i uchwyty oraz wiele innych. Dzięki tym akwizycjom zdywersyfikowaliśmy naszą ofertę i znacznie wzmocniliśmy kompetencje Groclinu w sferze rozwoju i projektowania. Nasze plany na najbliższą przyszłość są zatem związane z ciągłym doskonaleniem i dalszym rozwojem tych kompetencji, a także pozyskiwaniem nowych zamówień i klientów w obydwu obszarach: zarówno produkcyjnym jak i projektowym.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!