Pakiet przeglądów za darmo przy zakupie Skody – plusy i minusy oferty

9 sierpnia 2016, 11:27

Marka sprzedająca najwięcej nowych samochodów w Polsce wprowadziła do swojej oferty bezpłatny pakiet przeglądów. Otrzyma go każdy nabywca nowej Skody i to aż na cztery lata. Oferta z pewnością może namieszać na rynku, ma jednak także swoje mankamenty. Czy warsztaty niezależne odczują zatem jej skutki?

Skoda przyciąga do ASO

Skoda stara się przekonać nabywców swoich aut, by przez jak najdłuższy czas korzystali z autoryzowanych serwisów marki. Wprowadzenie pakietu przeglądów, którego cena zawarta jest w cenie nowego auta to krok, z punktu widzenia polskiego rynku, rewolucyjny. Zwłaszcza, że – o czym dość dobitnie informuje przekaz reklamowy – pakiet ma obowiązywać aż przez 4 lata. Na pierwszy rzut oka oferta prezentuje się znakomicie, ale czy na pewno? Każdy nabywca nowego samochodu wie, jak dużo potrafi kosztować regularne serwisowanie auta w warsztacie autoryzowanym. Właśnie dlatego, wiele osób już na wczesnym etapie użytkowania decyduje się na korzystanie z usług warsztatów niezależnych.

Warto zaznaczyć, że owo serwisowanie jest obowiązkowe dla utrzymania gwarancji producenta, ale nie musi być wykonywane w serwisie ASO. Gwarancja Skody trwa dwa lata od zakupu, bez limitu kilometrów.

Bezpłatny serwis przez 4 lata? Nie do końca.

Gdy przyjrzymy się bliżej ofercie Skody, dostrzeżemy pewne mankamenty. Bezpłatny pakiet obowiązuje owszem – przez cztery lata, ale tylko jeśli w tym czasie właściciel nie przekroczy limitu przebiegu w wysokości 60 tys. km. Oznacza to, że rocznie można pokonywać tylko 15 tys. km. Niezbyt dużo jak na nowy samochód. Po przekroczeniu limitu można utrzymać pakiet, ale za dopłatą i do kolejnego limitu – 120 tys. km.

Co otrzymamy w ramach pakietu? Skoda zapewnia, że usługi i części niezbędne do przeprowadzenia obowiązkowych przeglądów gwarancyjnych. To nie do końca prawda. Pakiet obejmuje robociznę oraz części i materiały, a konkretnie: świece zapłonowe, płyn hamulcowy, filtr oleju, podkładkę korka oleju, olej silnikowy, filtr powietrza, filtr paliwa i filtr przeciwpyłkowy. Nie są to wszystkie materiały eksploatacyjne, których wymiany nie obejmuje gwarancja. Właściciel Skody i tak będzie musiał zapłacić np. za wymianę klocków hamulcowych, tarcz hamulcowych, żarówek, wycieraczek, amortyzatorów i innych mniejszych elementów eksploatacyjnych.

Czy oferta Skody zagrozi pozycji warsztatów niezależnych?

Podsumujmy, każdy, kto zdecyduje się na zakup nowej Skody prosto z salonu, otrzyma gratis (w cenie auta) pakiet przeglądów, obejmujących kilka podstawowych czynności serwisowych. Za resztę czynności oraz materiałów eksploatacyjnych, których nie obejmuje gwarancja będzie musiał zapłacić. Pakiet będzie ważny przez cztery lata, ale tylko jeśli pojazd nie przekroczy w tym czasie przebiegu 60 tys. km.

Oferta Skody, choć jest czymś nowym na polskim rynku motoryzacyjnym, tak naprawdę nie gwarantuje nabywcom aut marki dużych oszczędności. Czy jednak dla posiadacza nowego auta serwis Skody będzie tańszy niż usługi niezależnego warsztatu?

W przeliczeniu na pieniądze, wykonanie obowiązkowych przeglądów gwarancyjnych w ASO Skoda, obejmujących także czynności wyliczone w pakiecie, powinno kosztować około 2 tys. zł. W zależności od modelu i wersji silnikowej, ustalane są przebiegi pomiędzy obowiązkowymi przeglądami. Jeśli ktoś jeździ wyjątkowo mało (dzięki czemu może zmieścić się w limicie pakietu) przyjedzie na przegląd tylko 2 razy w ciągu 4 lat ważności pakietu.

Pamiętajmy, że nawet posiadając darmowy pakiet serwisowy Skody, właściciel nie jest zmuszony do korzystania z usług autoryzowanej stacji – nawet, gdy auto ma ważną gwarancję. Co prawda w niezależnym warsztacie zapłaci za takie czynności jak wymiana oleju czy filtrów, ale zwykle sporo taniej wyniesie go usługa wymiany klocków hamulcowych czy amortyzatorów (tych czynności nie ma w pakiecie). Ostatecznie cena przeglądu może być porównywalna do ASO, a po przekroczeniu 60 tys. km (koniec pakietu) na pewno niższa.

grafiki:Skoda

Dowiedz się więcej

Serwis samochodów na gwarancji poza ASO. Wyniki sondażu.
Serwis samochodów na gwarancji poza ASO. Wyniki sondażu.

Niedawno pytaliśmy naszych czytelników czy zdarzyło im się świadczyć usługi serwisowania aut posiadających ważną gwarancję producenta samochodu. Chcieliśmy zbadać czy niezależne warsztaty mają świadomość możliwości wykonywania przeglądów takich samochodów, ewentualnie z jakiego powodu tego nie robią, a jeśli serwisują, to czy są to samochody prywatne czy flotowe? Poniżej prezentujemy wyniki ankiety. Zaskakująco dużo, bo aż […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

w323, 11 sierpnia 2016, 18:10 2 -1

To nie jest coś nowego na polskim rynku- pod koniec lat '90 coś takiego oferowało Daewoo do Lanosów i Nubir. Złośliwi twierdzą, że przez to już ich nie ma... :)

Odpowiedz

Rozsądny, 24 sierpnia 2016, 11:59 7 0

I to jest "profesjonalna" analiza na "profesjonalnym" portalu? Jedyna rozsądna uwaga to taka, że jak się jeździ więcej niż 15 kkm, to pakiet nie będzie wykorzystany. Firmy i dużo jeżdżący na pewno nie skorzystają w pełni z pakietu, ale dla przeciętnego Kowalskiego te 15 kkm jest realne, bo tyle się jeździ w Polsce rocznie. Jeśli więcej, tzn., że wykorzystuje się raczej auto w celach służbowych (nawet dojazdy do pracy są w pewnym sensie takimi). Cała reszta "analizy" niczemu nie służy. Wiadomo nie od dziś, że klocki, żarówki czy amortyzatory nie należą i nigdy nie należały do zakresu żadnego przeglądu. Pomijając wytrzymałość np. klocków w poszczególnych autach (jest dramatycznie różna), można się jej spodziewać w różnych kresach, w zależności od stylu jazdy, a więc to nie przeglądy, tylko czysta eksploatacja. "Analiza", jak niestety duża część takich tekstów tutaj miała chyba na celu tylko to, żeby napisać, jakie to nie-ASO są fajne. A tymczasem oferta Skody nie ma nic do nie-ASO. Też jestem a tym, żeby amory, klocki itp. wymieniać tam, gdzie oferta jest korzystniejsza (cena, jakość, czas itp.), a więc bardzo często właśnie w nie-ASO, ale mieszanie tych tematów z ofertą Skody na swoje przeglądy pokazuje niestety, jakie klapki na oczach mają piszący tu i że wszystko im się kojarzy z warsztatami niezależnymi. A weźcie się do roboty i przygotujcie analizę z prawdziwego zdarzenia: oferta producentów samochodów w zakresie wykupionych u nich przeglądów (lub darmowych, o ile można z nich zrezygnować i dostać zniżkę na zakup auta) kontra koszty serwisowania DOKŁADNIE w tym samym zakresie w warsztacie niezależnym. Przestańcie się opieprzać i narzekać, tylko dajcie warsztatom niezależnym konkretne argumenty na rzecz serwisowania samochodów u siebie. Edukujcie branżę, a nie tylko piszcie bez pokrycia, że najlepszy jest warsztat niezależny, Dalej, a bystro!

Odpowiedz

Mirek 515, 25 września 2017, 19:50 5 -1

Przy zakupie Skody wynegocjowałem dodatkowo bezpłatnie :
- przedłużenie gwarancji do 4 lat lub 120 000 km,
- pakiet przeglądów Basic + klimatyzacji + myjnia raz na dwa tygodnie do 4 lat lub 120 000 km,
roczny przebieg to 30 000 - 35 000 km - pojazd prywatny,
przeglądy co 30 000 km.
klocki przód i tył wymienione przy przeglądzie 90 000 km odpłatnie w ASO
koszt 970 zł brutto.
pozostałe elementy ( końcówki drążków, sworzeń, oraz gumy stabilizatora ) wymienione w ramach gwarancji.
Obecny przebieg 92 000 km.
Bez żadnych dodatkowych opłat.
Pytanie do autora opłaciło się czy nie.

Odpowiedz

mike, 1 listopada 2017, 23:59 2 -2

Kupiłem Fabie w marcu 2017 z rocznika 2016. obowiązuje ta promocja?

Odpowiedz

Edek60, 6 lutego 2018, 18:45 6 -2

Robię rocznie 6 tys km, więc nie mam się czym martwić będę miał wszystko bezpłatnie.

Odpowiedz