VW T-Roc to jeden z popularniejszych modeli w gamie marki. Crossover charakteryzuje się ciekawą sylwetką “podniesionego Golfa”, co doskonale pozycjonuje go wśród miejskich aut z dość wysokim prześwitem. Przed zakupem trzeba mieć świadomość kilku jego wad.
VW T-Roc: przekrój modelu
VW T-Roc na rynku pojawił się w 2017 roku. Był to bezpośredni konkurent dla takich modeli jak Fiat 500X, Mazda CX-3, Honda HR-V, Hyundai Kona i Renault Captur. Na tej samej platformie grupa VAG sprzedaje także Seata Aronę oraz Audi Q2.
Samochód jest bardzo charakterystyczny wizualnie: z przodu wyróżniał się heksagonalnym grillem, a sylwetka crossovera zdecydowanie oddzielała go stylistycznie od Golfa. Co ciekawe, powstała także wersja cabrio. W 2021 roku VW przeprowadził facelifting i w takiej wersji model jest produkowany do dziś.
Wybór silników w katalogu jest dość ubogi: postawiono tutaj głównie na motory benzynowe. Najmniejsza jednostka to trzycylindrowe 1.0 TSI o mocy 115 KM. W gamie jest także czterocylindrowe 1.5 TSI (150 KM), 2.0 TSI (190 KM) oraz 2.0 TFSI (310 KM) w wersji R. Silnik diesla jest tylko jeden: to 2.0 TDI legitymujące się mocą 150 KM.
VW T-Roc: jakie może mieć problemy silnikowe?
Przejdźmy przez wszystkie możliwe warianty silnikowe T-Roca. Najsłabszy z nich, 1.0 TSI, to trzycylindrowa jednostka z bezpośrednim wtryskiem paliwa i mocy 115 KM, wynikającej między innymi z turbodoładowania. Użytkownicy chwalą sobie konstrukcję: jest ona dość prosta w serwisie (chociaż wcale nie tania) i raczej niezawodna. Głównym problemem jest pojawianie się sadzy na układzie dolotowym, co wymaga częstego monitorowania i tankowania dobrego paliwa. Warto też przeprowadzać czyszczenie układu dolotowego i płukankę przy okazji zmian oleju.
Zdecydowanie gorzej wypada wariant z czterocylindrowym silnikiem 1.5 TSI. Problem dotyczy głównie aut konfigurowanych z manualną skrzynią biegów. Użytkownicy skarżą się na liczne nienaturalne drgania i wibracje na zimnym silniku oraz przy ruszaniu. Może również wydarzyć się falowanie obrotów. Usterka to wada fabryczna związana z turbosprężarką oraz technologią ACT (wyłączanie dwóch środkowych cylindrów). Producent wypuścił już kilka aktualizacji, które miały problem rozwiązać, jednak w dalszym ciągu występują skargi.
W 1.5 TSI występują także problemy z turbosprężarką. Zdarza się, że siłownik zaworu upustowego sprężarki działa nieprawidłowo, co prowadzi do opóźnienia w dostarczaniu ciśnienia doładowania. To również usterka spowodowana wadą elektroniki i układem sterowania, a nie mechaniką. Może się także zdarzyć, że silnik ma wadliwe pierścienie tłokowe i nadmiernie pobiera olej. To z kolei jest związane z nagromadzaniem nagaru w wyniku zbyt późnych wymian oleju.
Silniki 2.0 TSI oraz 2.0 TFSI nie mierzą się ze złymi opiniami. Główną wadą mogą być usterki pompy wody.
Inne wady T-Roca: diabeł tkwi w szczegółach
Problemy silnikowe to nie wszystko. T-Roc miewa wiele usterek wynikających z jakości wykonania. Można natknąć się na opinie dotyczące pękających lamp, stukającego zawieszenia w nowych egzemplarzach, źle spasowane elementy (w tym te klejone), zacinające się elektroniczne otwieranie i zamykanie klapy bagażnika, problemy ze skrzynią biegów: w tym wycieki i szarpanie, a nawet konieczność wymiany elementu po niecałym tysiącu kilometrów.
Użytkownicy skarżą się także na dość szybko powstające wycieki, w tym na przykład z uszczelniaczy wału. To wszystko jest powiązane z montażem fabrycznym lub gorszymi jakościowo elementami.
Opisywane są także problemy z klimatyzacją oraz z systemem multimedialnym. Ten ostatni dotyczy także innych VW z podobnych roczników — wówczas system operacyjny w samochodach niemieckiego producenta był oceniany jako wadliwy, wieszający się, a nawet uniemożliwiający sparowanie telefonu komórkowego.
Czy warto postawić na VW T-Roca?
VW T-Roc mierzy się z licznymi problemami, a większość z nich powiązana jest z jakością wykonania. Nie wszystkie usterki są powtarzalne: to podobny schemat, co w przypadku ostatniej generacji Opla Corsy. Silnikowo, paradoksalnie, najlepsze opinie zbiera najmniejszy motor: 1.0 R3 115 KM, który ceniony jest za prostotę, wystarczającą moc i wytrzymałość. Najwięcej negatywnych ocen przypada wersji 1.5 TSI, ale trzeba zauważyć, że to najpopularniejszy wariant T-Roca, stąd bywa najczęściej oceniana. Problemy natomiast nie są aż tak powszechne, jak w przypadku silników 1.4 TSI.
Używany egzemplarz najlepiej dokładnie prześledzić pod kątem historii serwisowej. Po zakupie warto od razu przeprowadzić wymianę oleju z płukanką oraz czyszczenie układu dolotowego.
Komentarze