,,Widzimy konieczność zmian w systemie” – wywiad z prezesem PISKP

28 marca 2013, 11:57

Już za kilkanaście dni odbędzie się IX konferencja szkoleniowa ,,Stacje Kontroli Pojazdów”. O tym wydarzeniu oraz o sytuacji na rynku badań technicznych w Polsce porozmawialiśmy z prezesem Polskiej Izby SKP, Leszkiem Turkiem.

Zbliża się IX konferencja szkoleniowa „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” (17-19 kwietnia 2013r.). Jakie będą najważniejsze cele tegorocznych obrad?

Leszek Turek PISKPLeszek Turek: Organizowana przez PISKP konferencja w chwili obecnej jest jedynym ogólnopolskim forum dyskusyjnym poświęconym tematyce związanej z badaniami technicznymi. Wydarzenie to skupia przedstawicieli całego systemu badań technicznych pojazdów. Dokładamy starań, by referaty i dyskusje dotyczyły najbardziej aktualnych zagadnień i problemów naszego środowiska. Mottem tegorocznej konferencji jest pytanie „Co z tymi badaniami? – o kondycji badań technicznych”.

Od dłuższego czasu obserwujemy spadek autorytetu społecznego naszego środowiska. Postawiliśmy sobie za główny cel poprawę rzetelności i jakości badań technicznych pojazdów. Dodatkowo chcemy uświadomić kierowcom i właścicielom pojazdów jak istotna jest rola badań technicznych dla ich własnego bezpieczeństwa i pasażerów, których przewożą. Właśnie bezpieczeństwo ruchu drogowego i jego poprawa w aspekcie badań technicznych jest naszym głównym celem.

Uczestnicy konferencji będą mogli wysłuchać kilkunastu wystąpień osób związanych z branżą SKP (program konferencji). Czyj udział w obradach jest dla branży szczególnie istotny?

Bardzo się cieszę, że doczekaliśmy się chwili, gdy nasze władze w osobie Pana Ministra Jarmuziewicza /MTBiGW/ dostrzegły problemy, z jakimi się borykamy od dziewięciu lat. W grudniu z inicjatywy Pana Ministra Jarmuziewicza zorganizowano forum dyskusyjne na temat sytuacji stacji kontroli pojazdów w Polsce. W trakcie tego spotkania została powołana grupa robocza, w skład której weszły organizacje takie jak: Transportowy Dozór Techniczny, Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych, Stowarzyszenie Kierowników Stacji Kontroli Pojazdów, Związek Powiatów Polskich, Inspekcja Transportu Drogowego, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych oraz Stowarzyszenie Techniki Motoryzacyjnej.

Celem grupy roboczej było opracowanie strategii działań w kierunku usprawnienia systemu badań technicznych pojazdów oraz poprawienia ich jakości. Przewiduje się, że zakończenie prac grupy nastąpi do 2 kwietnia 2013r. Grupa robocza wypracowała szereg tez, które zostaną przedstawione Panu Ministrowi Jarmuziewiczowi i posłużą do przygotowania projektów rozwiązań legislacyjnych. Mam nadzieję, że Pan Minister przedstawi uczestnikom konferencji tezy przyjęte do realizacji, w celu poprawy całego systemu badań technicznych. Dodatkowo pragnę, aby uczestnicy konferencji wzięli czynny udział w dyskusji nad przyjętymi tezami.

W czasie obrad zostanie omówiony m.in. temat wypadków z powodu niesprawności technicznej pojazdów. Czy ten problem staje się bardziej istotny w czasie, gdy Polacy oszczędzają na naprawach pojazdów?

W drugim dniu konferencji zaplanowaliśmy wystąpienie przedstawiciela Komendy Głównej Policji Pana Armanda Koniecznego na temat  „Wypadki z powodu niesprawności technicznej pojazdów w roku 2012”. W chwili obecnej można zaobserwować bardzo niepokojące zjawisko, że około 30% użytkowników pojazdów przyjeżdża na badania techniczne po terminie. Przekroczenia wynoszą od miesiąca do nawet roku. Zauważyliśmy również, że jest to spowodowane nie tylko przez nieuwagę – w wielu przypadkach są to celowe działania.  Sankcją najczęściej stosowaną przez policję jest zabranie dowodu rejestracyjnego. Bardzo wielu użytkowników pojazdów traktuje badanie techniczne jako zło konieczne. Brak jest w wielu przypadkach świadomości użytkowników pojazdów jak ważną rolę odgrywa stan techniczny ich pojazdów w bezpieczeństwie ruchu drogowego. Musimy wszyscy, tu liczę na dużą pomoc mediów, kształtować świadomość kierowców w zakresie sprawności technicznej ich pojazdów. Zaczynamy spotykać się z sytuacjami, w których użytkownik pojazdu przed badaniem technicznym najpierw odwiedza warsztat serwisowy w celu sprawdzenia i usunięcia usterek w pojeździe. Tego typu postawy powinny być powszechne.

Jakie grono uczestników przyciągają konferencje PISKP? Kto w szczególności powinien brać udział w tych obradach?

Nasza konferencja jest adresowana do całego środowiska związanego z badaniami technicznymi i rejestracją pojazdów. Bardzo zależy nam, aby licznie uczestniczyli w niej przedsiębiorcy prowadzący stacje kontroli pojazdów, diagności, przedstawiciele władz, starostw, urzędów nadzorujących działanie stacji i pracę diagnostów.

Współczesna motoryzacja ewoluuje bardzo szybko, tymczasem wydaje się, że system badań technicznych w Polsce nie jest zbyt pKonferencja SKP 2012odatny na reformy.

Polska posiada ponad czterdziestoletnie doświadczenie w zakresie badań technicznych pojazdów. Okres transformacji po dziewięćdziesiątym roku przyczynił się do prywatyzacji istniejących stacji kontroli pojazdów. Sprywatyzowane obiekty były przestarzałe, a ich wyposażenie wymagało gruntownej modernizacji. Przedsiębiorcy dużym wysiłkiem dokonali modernizacji budynków i wyposażenia. Powstało wiele nowych obiektów wyposażonych w nowoczesną aparaturę badawczą. W zakresie prawa określono wymagania dla budynków, wyposażenia technicznego oraz dla diagnostów. Określono zakresy badań w zależności od rodzaju pojazdu i czynności, jakie musi wykonać diagnosta. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych wprowadzono urzędową cenę za badania techniczne.

Na rok przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej bardzo pozytywną ocenę naszego systemu badań technicznych dała komisja sprawdzająca stan przygotowań Polski do akcesji. W chwili obecnej w naszym kraju istnieje około czterech tysięcy stacji kontroli pojazdów, dysponujących nowoczesnymi obiektami oraz wyposażeniem techniczno-badawczym dorównującym podobnym obiektom na terenie Unii Europejskiej. Minęło jednak trochę czasu, zmieniła się sytuacja gospodarcza, polityczna i my jako przedsiębiorcy widzimy konieczność pewnych zmian w systemie badań technicznych.

Zgodnie z Konstytucją to Państwo odpowiada za bezpieczeństwo swoich obywateli (są do tego powołane odpowiednie służby) w tym również  za bezpieczeństwo ruchu drogowego. Polska podpisała Konwencję Genewską i jest zobowiązana do jej stosowania. W zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego bardzo ważnym elementem są badania techniczne pojazdów. W okresie ostatnich dwudziestu lat my przedsiębiorcy stworzyliśmy właściwe i nowoczesne zaplecze techniczne dla całego systemu badan technicznych. Dajemy to zaplecze do dyspozycji Władzom Państwowym dla realizacji konstytucyjnego zadania w zakresie dbałości o bezpieczeństwo ruchu drogowego.

Coraz większa konkurencją pomiędzy SKP pozwala przypuszczać, że dziś łatwiej przejść przegląd z wynikiem pozytywnym niż kilka lat temu. Jakie jest stanowisko PISKP w sprawie wyeliminowania tego paradoksu?

W okresie zmian strukturalnych naszej gospodarki i przejścia z gospodarki centralnie sterowanej  do gospodarki  wolnorynkowej nasza działalność została zaliczona do grupy działalności wolnorynkowej. Zostało to zapisane w nowej ustawie o swobodzie działalności gospodarczej.

Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej umożliwia funkcjonowanie stacji kontroli pojazdów na zasadach wolnorynkowych, nie wprowadzając żadnych ograniczeń ilościowych, chociażby w odniesieniu do ilości zarejestrowanych pojazdów na obszarze starostwa właściwego ze względu na miejsce położenia stacji. Prowadzenie stacji kontroli pojazdów jest jedynie działalnością regulowaną. Sprowadza się to do tego, że każdy kto spełnia określone prawem warunki może otworzyć nową stację, a właściwy starosta, który sprawuje rolę kontrolno-nadzorczą nad SKP, nie ma prawa odmówić wpisu nowej stacji do rejestru działalności regulowanej. Badanie techniczne nie jest usługą.

Wprowadzenie cen urzędowych za badania techniczne ograniczyło konkurencję cenową pomiędzy podmiotami gospodarczymi prowadzącymi stacje kontroli pojazdów, ale widzimy że pojawiły się inne, nie zawsze prawidłowe formy konkurencji. Stacje obniżają jakość usług chcąc utrzymać się na rynku, oraz dochodzi do wielu nieprawidłowości, o których informują  media. Cała ta sytuacja rzutuje bardzo niekorzystnie na całe nasze środowisko. Uważamy, że w obszarze bezpieczeństwa ruchu drogowego nie można mówić o zasadach wolnorynkowych, gdyż życie ludzkie jest naszym największym dobrem. Konkurencja w obszarze działalności ograniczonej procedurami prawnymi i cenami stałymi określonymi urzędowo przez ministra właściwego do spraw transportu, powinna ograniczać się do jakości i rzetelności wykonywanych czynności.

Wspomniał Pan, że coraz więcej stacji kontroli pojazdów rywalizuje między sobą o klientów za pomocą akcji promocyjnych. Czy można posługiwać się zasadami biznesu w zakresie badań technicznych?

Jak wspomniałem wcześniej badanie techniczne nie jest usługą. Diagnosta ma dokładnie określony zakres czynności, jakie musi wykonać w trakcie badania. O przyczynach nieprawidłowości funkcjonowania całego systemu mówiłem wcześniej. Diagności w trakcie swojej pracy podejmują bardzo odpowiedzialne decyzje o dopuszczeniu pojazdu do ruchu w imieniu państwa. Przedsiębiorcy muszą zapewnić prawnie uregulowane obiekty, wyposażenie techniczne i prawidłowe jego funkcjonowanie, opłacić wszystkie zobowiązania z tytułu podatków, ZUS, US, pensji pracowników, energii i stanu technicznego całego obiektu. Dlatego też uważamy że nasza misja dbałości w imieniu państwa o bezpieczeństwo ruchu drogowego nie może być działalnością wolnorynkową. Działalność ta powinna być licencjonowana i nadzorowana przez państwo. Efektem naszej działalności jest stan bezpieczeństwa ruchu na polskich drogach. W obszarze bezpieczeństwa ruchu drogowego nie można mówić o działalności wolnorynkowej.

Misja jaką my mamy do spełnienia w imieniu państwa, nie może być stymulowana działaniami rynkowymi. My i nasi diagności poniekąd jesteśmy urzędnikami państwowymi i chcemy być tak odbierani przez społeczeństwo. Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów uważa, że do przedstawionych problemów należy podejść w sposób systemowy. Naszym zdaniem główne działania naprawcze powinny polegać na uznaniu działalności gospodarczej w zakresie prowadzenia badań technicznych pojazdów za działalność licencjonowaną. Wprowadzenie zapisów eliminujących proceder przekazywania tzw. „gadżetów” za wykonanie badania technicznego na danej stacji kontroli pojazdów. Dostosowanie cennika do aktualnie obowiązującego rozporządzenia dotyczącego zakresu i sposobu wykonywania badań technicznych pojazdów (ujednolicenie zapisów, przejrzysty przekaz). Obecny cennik nie był waloryzowany od 2004 roku. Modyfikacja zapisów odnośnie sankcji w stosunku do diagnostów wykonujących niewłaściwie badania techniczne pojazdów – gradacja kary. W chwili obecnej jest tylko jedna kara tzn. pozbawienie uprawnień na pięć lat. W pracach grupy roboczej zgłosiliśmy ponad dwadzieścia tez związanych z poprawą całego systemu badań technicznych. Mam nadzieję, że licznie reprezentowane środowisko na konferencji w Zakopanem weźmie czynny udział w dyskusji nad tym programem.

JKonferencja SKP 2012akie niedoskonałości pracy stacji kontroli pojazdów należałoby naprawić w pierwszej kolejności? Za jakimi rozwiązaniami opowiada się PISKP?

Większość niedoskonałości w funkcjonowaniu stacji kontroli pojazdów jest spowodowana przyczynami, o których mówiłem wcześniej. To bardzo zła sytuacja ekonomiczna przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów, której przyczyną jest zbyt duża ilość stacji oraz cennik, który nie był zmieniany od 2004 roku, powodują, że przedsiębiorcy walczą między sobą o klientów. Kierowcy i właściciele pojazdów uważają, że jeżeli muszą wykonać badania techniczne, to muszą to „jakoś załatwić”. W rankingu społecznym najlepiej notowane są te stacje, które w sposób liberalny wykonują badania techniczne. Widzimy to nawet w informacjach marketingowych niektórych przedsiębiorców np. „Nasza stacja jest wyposażona w nowoczesny sprzęt diagnostyczny zapewniający wiarygodne pomiary na najwyższym poziomie. Miła obsługa i wyrozumiałość sprawi, że odtąd przeglądy przestaną być męczarnią. Posiadamy niski odsetek badań negatywnych i nie szukamy problemów tam, gdzie ich nie ma.”

Przedsiębiorcy zrzeszeni w PISKP ciągle sygnalizują nam te problemy. Myślę, że realizacja programu wypracowanego przez grupę roboczą pozwoli zlikwidować większość nieprawidłowości w systemie badań technicznych w Polsce.

Jak wygląda stan polskich stacji kontroli pojazdów oraz dotyczące ich prawodawstwo na tle Europy?

Polska ma wieloletnie doświadczenie w dziedzinie prawa obowiązującego w zakresie funkcjonowania całego systemu badań technicznych i rejestracji pojazdów. Większość przepisów jest dopasowywana do prawa UE. W wielu obszarach prawa śmiem nawet stwierdzić, że nasze prawo jest nawet lepsze i znacznie wyprzedza rozwiązania europejskie. W chwili obecnej posiadamy chyba najnowocześniej wyposażone SKP w Europie. Dysponujemy w skali całego kraju rozwiązaniem systemowym w tym obszarze. Trzeba jedynie wprowadzić korekty, aby wyeliminować jak najwięcej nieprawidłowości, które w 2004 roku wprowadziła ustawa o swobodzie działalności gospodarczej. Twierdzę, że żaden twórca prawa nie jest w stanie napisać prawa idealnego, które nie wymagało by interpretacji. Każdy akt prawny musi być żywy. Weryfikacja następuje zaraz po jego wprowadzeniu. Praca z aktem prawnym przez diagnostę i wydział komunikacji szybko obnaża jego słabości, a one  często wymagają szybkich zmian. Dlatego też zgłosiliśmy konieczność powołania i pracy grupy eksperckiej, która śledziłaby wszystkie problemy na styku ustawy czy też rozporządzenia i stosowania ich w SKP, czy też w procesie rejestracji. Tak aby szybko reagować i wprowadzać niezbędne zmiany.

W produkowanych dziś samochodach coraz większą rolę odgrywają skomplikowane systemy elektroniczne czy skomplikowane układy zawieszenia. Czy SKP będą przygotowane do odpowiedniego sprawdzania stanu technicznego nowoczesnych pojazdów?

Obecnie produkowane pojazdy wyposażane są w skomplikowane systemy elektroniczne. Aktualnie w ramach badania technicznego sprawdzamy działanie systemów kontrolujących prawidłową pracę silnika w zakresie emisji spalin. Nasze stacje wyposażone są w czytniki EOBD. W pracach unifikujących systemy badań technicznych w UE planuje się wprowadzenie kontroli wszystkich najważniejszych systemów elektronicznych pracujących w pojazdach samochodowych. Wymagało to będzie pełnej unifikacji tych systemów u wszystkich producentów pojazdów. Zapewne będzie to trudne w realizacji. W chwili obecnej wyposażenie, jakie posiadamy na SKP pozwala nam sprawdzać stan techniczny badanych pojazdów. Oczywiście w przypadku konieczności doposażenia będziemy to robili pod warunkiem, że będziemy posiadali na to środki. Zgodnie z dyrektywą WE badania techniczne w SKP mają być „proste, szybkie i tanie”.

Dowiedz się więcej

Plan IX konferencji szkoleniowej „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013”
Plan IX konferencji szkoleniowej „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013”

Prezentujemy plan konferencji szkoleniowej „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013”. Najważniejsze wydarzenie w Polsce dla środowiska związanego z technicznymi badaniami pojazdów odbędzie się w dniach 17-19 kwietnia 2013 r. Program konferencji SKP Hotel Mercure Kasprowy w Zakopanem powita przybyłych gości 17 kwietnia w godzinach popołudniowych. Oficjalne otwarcie konferencji odbędzie się o godz. 17.00. Później goście będą […]

IX konferencja szkoleniowa „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013”
IX konferencja szkoleniowa „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013”

Konferencja „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” w tym roku odbędzie się w Zakopanem. Będzie to najważniejsze wydarzenie w Polsce dla środowiska związanego z technicznymi badaniami pojazdów. Nasz portal jest patronem medialnym konferencji. Konferencja SKP w hotelu Mercure IX ogólnopolska konferencja „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” będzie jedyną w swoim rodzaju okazją do zapoznania się z […]

Konferencja szkoleniowa „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” już za tydzień
Konferencja szkoleniowa „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” już za tydzień

Za kilka dni (17-19 kwietnia 2013 r.) odbędzie się IX konferencja szkoleniowa ,,Stacje Kontroli Pojazdów”. IX Konferencja SKP IX ogólnopolska konferencja „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” odbędzie się w hotelu Mercure Kasprowy w Zakopanem. Będzie jedyną w swoim rodzaju okazją do zapoznania się z najnowszymi zmianami prawa związanymi z działalnością SKP oraz z propozycjami zmian […]

IX Konferencja „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” już za nami
IX Konferencja „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” już za nami

Ponad dwustu pięćdziesięciu uczestników wzięło udział w IX konferencji „Stacje Kontroli Pojazdów”, która odbyła się w Zakopanem. Wiele godzin obrad podczas konferencji SKP Gośćmi konferencji, która trwała od 17 do 19 kwietnia 2013 r., były najważniejsze osobistości związane z branżą SKP w Polsce. Przybyli m.in. Andrzej Bogdanowicz – Dyrektor Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Transportu, Budownictwa […]

Obowiązek rejestracji przebiegu pojazdów przez SKP – wywiad z Prezesem Zarządu PISKP
Obowiązek rejestracji przebiegu pojazdów przez SKP – wywiad z Prezesem Zarządu PISKP

Od Nowego Roku 2014 wprowadzony został obowiązek rejestracji przebiegu pojazdów przez stacje kontroli pojazdów. Stan licznika będzie spisywany podczas standardowych, corocznych przeglądów. Czy zmiany ograniczą popularny w naszym kraju proceder korygowania liczników? Zapytaliśmy o to Prezesa Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, Leszka Turka. Przepis, o którego wprowadzenie od dłuższego czasu zabiegało wiele organizacji (w […]

,,Polskie SKP należą do najnowocześniejszych w Europie” – wywiad z Leszkiem Turkiem z PISKP
,,Polskie SKP należą do najnowocześniejszych w Europie” – wywiad z Leszkiem Turkiem z PISKP

Tegoroczna, XI już konferencja “Stacje Kontroli Pojazdów” odbędzie się pod hasłem: “Unifikacja badań w UE – czy będziemy gotowi?”. Unijne regulacje to jednak nie jedyny problem, który zostanie poruszony podczas obrad. Rozmawialiśmy z Leszkiem Turkiem, prezesem Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.   Hasło tegorocznej konferencji brzmi: „Unifikacja badań w UE – czy będziemy gotowi?”.  Czy […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 4 kwietnia 2013, 17:00 0 0

Absolutnie nie można zgodzić się z prezesem PISKP, że organizowana konferencja jest jedynym ogólnopolskim forum dyskusyjnym poświęconym tematyce związanej z badaniami technicznymi.

W kwestii grupy roboczej: została powołana z pominięciem podmiotów, które wskazywały na błędne przekazy pracowników MTBiGM, także prelegentów PISKP w zakresie przeprowadzania badań technicznych pojazdów.

Co do cen urzędowych: dlaczego przemilcza się fakt, że do niezdrowej konkurencji między stacjami przyczynił się także PISKP i pracownicy MTBIGM oraz wiele innych nieodpowiedzialnych podmiotów. Stacje diagnostyczne nie pobierały należnych oplat, a do Skarbu Państwa nie zostały odprowadzone należne podatki sięgające kilkudzięsięciu milionów złotych.

Nie jest prawdą, że wprowdzenie wspomnianych cen za badania techniczne ograniczyło konkurencję cenową pomiędzy podmiotami gospodarczymi prowadzącymi stacje kontroli pojazdów. Liczne interpretacje podatkowe, stanowisko UOKiK, SITK RP O/Krosno i SUNRISE P.H.U. nie potwierdzają prezentowanego poglądu.

Do poprawy stanu finansów na stacjach kontroli pojazdów wystarczy przestrzegać obowiązującego systemu prawa oraz w rozporządzeniu określić, że:
- podane ceny w tabeli oplat za badania techniczne są cenami minimalnymi,
- dopasować cennik do rzeczywistych czynności jakie wykonywane są podczas badania technicznego pojazdu,
- ewidencjonować np.: poprzez wykonanie zdjęcia, że pojazd wjeżdza na stanowisko diagnostyczne,
- wprowadzić archiwizację wyników w urządzeniach, w które są wyposażone stacje kontroli pojazdów (o co od wielu lat zabiegają producenci urządzeń).

Czytając uważnie odpowiedzi można się dowiedzieć, że to PISKP zgłosił konieczność powołania i pracy grupy eksperckiej do MTBiGM, a nie była to jednak inicjatywa ministerstwa jak podają w swoim komunikacie.

Należy postawić pytanie: kto wykluczył SITK RP O/Krosno i SUNRISE P.H.U.?
Wielu uczestników pierwszego spotkania prowadziło działalność w tej branży o wiele krócej niż wymienione podmioty. Dodając do tego zwlekanie z udzielaniem odpowiedzi ww. podmiotom świadczy o nierównym traktowaniu, celowym działaniem ze strony niektórych pracowników MTBiGM. Raczej promowaniu tych, którzy spełniją wzajemne oczekiwania. Niestety nie ma do nic wspólnego z demokracją, raczej ma, ale z dyskredytacją wynikającą z przedziwnych powiązań.
Najgorsze jest, że media biorą w tym, i tu mam dylemat, świadomy, czy nie świadomy udział?

Odpowiedz

Anonim, 4 kwietnia 2013, 17:24 0 0

SUNGK jak zwykle kryptoreklama swojej działalności.

Odpowiedz

Anonim, 4 kwietnia 2013, 17:26 0 0

Witam.Nigdy nie będzie przegląd techniczny wykonany dobrze jak będziemy pracownikami u prywatnego pracodawcy. Sytuacja by się zmieniła jak diagnosta był by pracownikem państwowym czyli podlegał bezpośrednio i był pracownikiem wydziału komunikacj w danym starostwie. Dopuki tego nie będzie to co zrobicie i tak nie wystarczy.Uważam że Pan przewodniczący się za bardzo rozpędził ale nie w tym kieruku.Przykro mi to mówić ale kierunek jest nie dokońca przemyślany.P anie przewodniczacy Pan nie jest praktykiem a teoria Pana idzie w złym kierunku. Dziekuje.

Odpowiedz

Anonim, 4 kwietnia 2013, 20:17 0 0

Witam. Zgadzam sie z przedmówcą. Diagnosta powinien być pracownikiem państwowym i podlegć bezpośrednio pod starostwo, ale to nie wszystko powinien mieć godną pensję, ryzyko jest duże, za byle przeoczenie można stracić uprawnienia, a co za tym idzie pracę. W większości przypadków pracodawcy rzucają "ochłapy" -uważam że minimalna pensja diagnosty również powinna być ustalona. Wiadomym jest, że zrobienie uprawnień to spory koszt i jeszcze więcej nerwów, a kasa za pracę....skromna........ a może niech co drugi pracodawca zrobi sobie uprawnienia- i poskacze w kanale cały dzień za tą kaskę którą proponują. Pozdrawiam wszystkich DIAGNOSTÓW.

Odpowiedz

Anonim, 5 kwietnia 2013, 12:50 0 0

Cytat z forum NJ Kosma napisał: "PISKP niech uzdrawianie zacznie najlepiej od siebie.
Niech odpowie sobie na pytanie kogo tak naprawdę reprezentuje, producentów i sprzedających urządzenia dla SKP to pewne, ale czy środowisko diagnostów ?
Kto zasiada we władzach właściciele SKP, diagności ?
PISKP był zdania, że stacje powinny powstawać na zasadach wolnorynkowych, żadnych rejonizacji i limitów, rynek miał wyłonić najlepsze SKP a moim zdaniem chodziło tylko o rynek zbytu dla produktów firm, które reprezentują działacze."

Jak to się ma do wypowiedzi prezesa PISKP?
Co się wydarzyło, że nastapiła zmiana o 180 stopni?

Jak dla mnie ten wywiad jest tedencyjno-promocyjny.

Odpowiedz

Anonim, 14 kwietnia 2013, 18:35 0 0

Jacy wy wszyscy jesteście dobrzy diagnosta pracownikiem wydziału żenua pewnie i zaczęły by się tematy łapówek jak w policji stała dobra pensja a i tak biorą ci co zarabiają mniej to biorą mniej a ci co więcej zarabiają biorą więcej . A tu nie ma się nad czym zastanawiać temat jest prosty przymusowy monitoring z nagrywaniem do roku czasu oraz czytnik z kodów dowodów i system dołączający wyniki z poszczególnych urządzeń do archiwum stacji i po co kombinować . Diagnostą nie jestem ale wiem że żaden nie oszuka oczywiście zegar zawsze zsynchronizowany z zegarami urządzeń i monitoringu i tyle oczywiście pomysły moje mają prawa autorskie :)

Odpowiedz

Anonim, 14 kwietnia 2013, 18:49 0 0

i problemów nie będzie kiedy będzie centralna ewidencja pojazdów poprostu kiedy pojawi się na jednej stacji w systemie centralnym powinien się pojawić monit o usterkach i w tedy nie będzie problemów z tym że jedzie do innego a ten to przeoczył bo na wstępie zobaczy historie jego usterek , Ludzie czy to jest takie trudne powiedzcie mi czy któryś się podłoży jak zobaczy ze na innej stacji został zatrzymany za coś za co powinien być oczywiście wgląd powinna mieć też policja

Odpowiedz

Anonim, 15 kwietnia 2013, 11:39 0 0

Witam - czy zauważyliście ile mamy różnych opiekunów typu izba, dozór, nadzór, itd,i co z tego wynika, totalny bałagan, burdel i bezprawie, no i oczywiście wysokie koszty, przecież tych pasożytów trzeba dobrze nakarmić, oni są ciągle głodni. Ten burdel jest dlatego że mamy tych nadzorców albo za dużo, albo za mało, bo jeśli tak to trzeba jeszcze utworzyć z pięćdziesiąt dodatkowych których trzeba będzie bardzo dobrze opłacać, a i tak będą brać bardzo wysokie łapówy, Skoro nasi wysoko wykształcone barany nie są w stanie niczego lepszego wymyślić to należy ich wszystkich pogonić na syberię i przejąć wzór z Niemiec, czy Anglii. Tam diagnosta jest instytucją, może zrobić przegląd nawet na łące, bo to jest fachowiec, on za to odpowiada i nie sprzeda się za parę Euro bo wie czym to grozi.
Co do wypowiedzi jednego z "diagnostów" to tak się akurat składa że sam jestem właścicielem serwisu ze stacją i diagnostą i też skaczę po kanałach, i mimo iż mam już ponad 60 lat nie jest to dla mnie takie uciążliwe jak dla ciebie, natomiast jeżeli jest to dla ciebie takie uciążliwe to się zwolnij a nie rób fermentu, śni ci się posada państwowa, z pensją 10 000zł. i do tego jeszcze imunited żebyś mógł bezkarnie brać łapówy i robić co chcesz, - kończą się łapówki i masz coraz mniejsze lewe dochody, a jak by ta byłe że za byle przeoczenie można stracić uprawnienia to dzisiaj nie miałby kto robić przeglądów, mam nadzieję że twój szef to czyta i cię uwolni od niewolniczej pracy.

Żeby cały system uzdrowić niestety trzeba przede wszystkim przyjąć zachodni system, gdzie funkcjonują stacje kontroli, jak również wiele odpowiednio wyposażonych serwisów ma uprawnienia do przeglądów, a nawet diagności wynajmują sobie na określony czas stanowiska nawet w tak zwanych Pit stopach i w jeden lub dwa dni w tygodniu robią przeglądy.

Tak samo jak na zachodzie w Polsce koniecznie trzeba umożliwić odpowiednio wyposażonym serwisom wykonywanie przeglądów, odpowiednio to znaczy serwisy powinny być wyposażone w niezbędne urządzenie do prawidłowego wykonania przeglądu, a nie tak ja teraz w różne niepotrzebne wodotryski, diagnosta powinien odpowiadać za wykonany przegląd rzeczywiście a nie tak jak teraz, nic nie da dalsze wyposażanie stacji w całkowicie niepotrzebne urządzenia, a takich niestety jest w stacjach wiele, najważniejszy jest człowiek diagnosta, jego fachowość i uczciwość,on musi czuć nad sobą bat, to wtedy nie będzie wraków na drogach, wyeliminowałoby to takie sytuacje jak opisane wyżej, pękające przewody hamulcowe,lub przeguby, z czym również się spotykamy.
Następnie trzeba zabronić, a przynajmniej ograniczyć prawo właściciela samochodu do decydowania o zakresie naprawy, właściciel powinien tak jak na zachodzie mieć prawo do decydowania o kosztach naprawy, a nie o sposobie,- czyli naprawiamy, czy też nie naprawiamy,- nie może być takich decyzji jak np., - wymień mi Pan tylko najtańsze klocki, reszty proszę nie robić bo ja auto sprzedaję, takie naprawy doprowadzają samochód do takiego stanu że w końcu nie ma co naprawiać, lub naprawa przewyższa wartość samochodu, takie naprawy powinny być karalne - mógłbym przytoczyć wiele przypadków gdzie w ciągu kilku lat poprzez takie naprawy zrobiono w Polsce wraka który o dziwo przez kilka lat przechodził przeglądy, napiszę o tym później.

Drugi punkt który koniecznie trzeba wyeliminować, to sposób naprawy, - samochód jeżeli ma być eksploatowany musi być obsługiwany i naprawiany prawidłowo, nie dopuszczalne jest sprzedawanie wraka samochodu jako sprawnego, bo ja nie chce w niego inwestować, taki samochód musi być wy złomowany, Muszą zostać wprowadzone odpowiednie przepisy uniemożliwiające takie praktyki.za stan techniczny w przypadku sprowadzonego auta powinien odpowiadać już importer lub komisant. To jest skandal, ktoś chce sprzedać drogo wraka, a wymaga aby mógł kupic całkowicie sprawne auto tanio.

Ostatnio obserwujemy nowe zjawisko naciągania właścicieli samochodów na pieniądze,- samochód nie przechodzi przeglądu z powodu usterek, diagnosta odsyła klienta do swojego warsztatu który ma je usunąć, klient niestety jedzie do innego serwisu i tam się okazuje że usterek nie ma wogule, lub też nie ma ich tyle, a samochód spokojnie może przejść przegląd,takie praktyki są nie dopuszczalne, trzeba bezwzględnie je eliminować,i tylko psują opinię stacji serwisowych i powodują ze klient jest podejrzliwy i traktuje nas jak naciągaczy i oszustów.

Tyle na razie pozdrawiam
SSG

Odpowiedz